Reklama

Podrabiane umowy - trwa śledztwo

14/08/2017 18:55
Podpisy bada grafolog
Pisaliśmy o przypadku płońszczanki, która z faktury dowiedziała się, że zmieniła dostawcę prądu i gazu a nie podpisywała żadnej umowy. Śledztwo w sprawie podrobionych umów trwa, a osób, które zgłosiły się na policję jest więcej.

Przypadek, który opisywaliśmy, był następujący: płońszczankę odwiedził pracownik posiadającej w Płońsku biuro spółki - dostawcy telewizji, Internetu, telefonów, prądu i gazu.

Pytał, czy jest zadowolona z dotychczasowych usług związanych z telewizją, poprosił o pokazanie rachunków i dowodu osobistego. Miał sfotografować okazany dowód.

Kobieta niczego nie podpisywała, a potem okazało się, że umowy z dotychczasowymi dostawcami prądu i gazu zostały wypowiedziane, a nowym dostawcą okazała się spółka, świadcząca dotychczas mieszkance Płońska usługę telewizyjną. Kobieta twierdziła, że jej podpis na umowie został sfałszowany.

Firma, której ta sprawa dotyczy, nigdy nie odpowiedziała na nasze zapytanie w tej sprawie.

Osób, które twierdzą, że wskutek podrobionych podpisów na umowach zmieniły dostawców prądu i gazu, jest więcej.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi płońska policja.

- W sumie zgłosiło się do nas 7 poszkodowanych - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, Kinga Drężek-Zmysłowska. - Z ich relacji wynika, że sprawca posłużył się ich danym osobowymi, bez ich zgody  i zawarł umowy na w/w usługi. Podrobił również na umowach ich  podpisy.

- Na chwilę obecną, po wykonaniu szeregu czynności w tej sprawie, czekamy na opinię biegłego z zakresu grafologii - dodaje rzecznik.

Katarzyna Olszewska
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do