
O potrąceniu 11-latki jadącej chodnikiem na hulajnodze w Płońsku przy ul. Północnej już pisaliśmy. Wracamy do tematu, bo policja ustaliła „śpieszącego się” wówczas kierowcę.
Przypomnijmy - 15 sierpnia po godz. 21, kierowca osobowego opla koloru srebrnego, wyjeżdżając z parkingu, potrącił 11-latkę jadącą po chodniku na elektrycznej hulajnodze. Mężczyzna wysiadł na chwilę z pojazdu, a po krótkiej rozmowie z pokrzywdzoną wsiadł z powrotem i odjechał, twierdząc, że się śpieszy. Potrącona dziewczynka została przewieziona do szpitala. Na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń.
- W sprawie tego zdarzenia zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa prowadzone było postępowanie w sprawie o wykroczenie - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Funkcjonariusze ustalili, że kierowcą opla, który potrącił dziewczynkę, był 48-letni płońszczanin. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, którego następstwem było spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia innej osoby, a także zarzut kierowania bez uprawnień. Sporządzony został wniosek do sądu o ukaranie 48-latka. Sprawcy kolizji grozi wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. (r); foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie