
Rada miasta i gminy Sochocin wyraziła zgodę na złożenie przez Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o zwiększenie dofinansowania na projekt dotyczący m.in. rozbudowy oczyszczalni ścieków w Kondrajcu. Podczas nadzwyczajnej sesji długo na ten temat dyskutowano.
Jak już informowaliśmy - w poprzedniej kadencji sochocińskiego samorządu pozyskano na kanalizacyjny projekt około 5 mln zł unijnego dofinansowania. Realizacja inwestycji została powierzona gminnej spółce Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych.
Zadanie podzielono na dwa etapy: budowę około 7 km sieci kanalizacji i rozbudowę oczyszczalni. Przetarg na wykonanie sieci kanalizacyjnej wygrała firma z Ciechanowa, ale kolejne przetargi na rozbudowę oczyszczalni ścieków były unieważniane - oferty, które wpłynęły były znacznie wyższe niż oszacowano w studium wykonalności (przypomnijmy, że zakres prac obejmuje przygotowanie projektu budowlanego modernizacji i rozbudowy oczyszczalni oraz wykonanie prac budowlanych).
O kanalizacyjnym projekcie długo dyskutowano podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta i gminy Sochocin, która odbyła się w piątek, 6 sierpnia. Jednym z punktów piątkowych obrad było wyrażenie zgody na złożenie przez spółkę wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o zwiększenie dofinansowania projektu oraz akceptacji wpływu zwiększenia kosztu projektu na wysokość prognozowanych taryf oraz ewentualnych dopłat do taryf.
Radni miele wiele wątpliwości i uwag, spowodowanych - jak wynikało z dyskusji - m.in. brakiem informacji w sprawie problemów z realizacją projektu, kosztami rozbudowy oczyszczalni, które będą wyższe niż w poprzedniej kadencji oszacowano.
Przewodnicząca rady Monika Makowska-Chojnacka mówiła m.in. że decyzja nie jest dla radnych łatwa, ponieważ nie mówi się im prawdy.
Zdaniem radnej Anny Giranowskiej należy wyciągnąć odpowiedzialność wobec osób odpowiedzialnych za kanalizacyjny projekt, w poprzedniej kadencji mówiło się radnym, że trzeba wykonać inwestycję, bo gminie grożą kary a dalszy ciąg tej sprawy jest teraz taki, że gmina może utonąć i trzeba ratować. Pytała, dlaczego projekt został zatwierdzony, skoro koszty były zaniżone, wszystko miało być zapięte na ostatni guzik, a okazuje się, że guzik jest urwany i ktoś w tej sprawie zawinił.
Zdaniem przewodniczącej rady mleko się rozlało i teraz należy skupić się na tym, by je zebrać, nie marnując już czasu na rozgrzeszanie poprzedników. Mówiła, że najwyższy czas na to, by z radą grać uczciwie.
Radny Krzysztof Dzięgielewski mówił, że nie utożsamia się z wypowiedzią radnej Giranowskiej i odcina się od tego komentarza. Powiedział, że rada teraz w pół godziny musi dowiedzieć się tego, co przez długi czas z projektem się działo, ponieważ z radnymi nikt nie rozmawiał o problemach. Zdaniem Dzięgielewskiego zabrakło twardej, merytorycznej rozmowy z radą i dobrze się stało, że nastąpiła zmiana w radzie.
Radna Elżbieta Olszewska powiedziała, że zarzuca się poprzednikom błędy, a nie mówi się o tym, że inwestycja była konieczna, ponieważ gminie groziły kary środowiskowe.
Po długiej dyskusji rada podjęła uchwałę, wyrażając zgodę na złożenie przez spółkę wniosku o zwiększenie dofinansowania na rozbudowę oczyszczalni. Przewodnicząca Monika Makowska-Chojnacka mówiła, że rada daje burmistrzowi olbrzymi kredyt zaufania a jednym z warunków rady jest wskazanie - na piśmie - osób, które będą odpowiedzialne za realizację zadania.
Katarzyna Olszewska; foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie