
Już w najbliższą sobotę (24 września) czeka nas kolejne derbowe starcie na boiskach okręgówki, w którym Wkra Sochocin zagra z Soną Nowe Miasto. Obie drużyny przystąpią do tego spotkania w dobrych nastrojach, bo obie wygrały w minionej kolejce. Mecze GKS Comfort-Therm Gumino i Korony Karolinowo rozstrzygały się dosłownie do ostatnich sekund. Niestety niezbyt korzystnie, i po stronie zdobyczy pozostał tylko jeden punkt (dla Gumina).
Za nami już jedna trzecia rundy jesiennej okręgówki. Liderem jest Korona Szydłowo, a jedyną drużyną bez porażki pozostaje Ostrovia Ostrów Maz. Z naszych zespołów w czołówce - na szóstym miejscu - znajduje się na razie tylko Sona, która do lidera traci pięć punktów.
GKS Comfort-Therm Gumino i Wkra - mając po siedem punktów - plasują się na miejscach 11-12, a Korona (z trzema punktami) na razie zamyka ligową tabelę.
Sona z kadrowymi kłopotami i pewnym zwycięstwem
W sobotę, 17 września, wszyscy w Nowym Mieście liczyli na... potwierdzenie przysłowia do trzech razy sztuka. Po derbowej wygranej z Guminem bowiem Sona nie wygrała dwóch kolejnych spotkań: z Rzekunianką (0:0) i Wkrą Radzanów (2:5). Rywal wydawał się do realizacji tego celu właściwy - GKS Strzegowo, który miał na swoim koncie o trzy punkty mniej i znajdował się na czternastym miejscu w tabeli.
Niestety przedmeczowe nastroje w nowomiejskiej ekipie dobre nie były, bo wielu zawodników nie mogło wystąpić z powodu kontuzji, a kilku z konieczności zagrało z urazami. Mimo to, wszystko wyszło bardzo dobrze, choć wynik (łatwe 3:0) chyba nie w pełni oddaje sobotni obraz gry. Sona była lepsza, ale raczej nie tyle, na ile wskazują rozmiary wygranej. Trudno jednak - w tej sytuacji - mieć jakiekolwiek uwagi, bo podopieczni Bartosza Kaczora znakomicie zrealizowali swoje cele w tej trudnej sytuacji.
Wynik - w 25 minucie - otworzył efektownym uderzeniem z dystansu Wiktor Młudzikowski, a na pięć minut przed przerwą padł drugi gol. Z rzutu rożnego dośrodkował Maciej Załęcki, a piłka ostatecznie przekroczyła linię bramkową po złym piąstkowaniu bramkarza gości. Tu filmik z dwoma bramkowymi akcjami z pierwszej połowy - https://fb.watch/fElLuh2MAo/.
Po zmianie stron Sona nadal była efektywna w grze obronnej, a dodatkowo skutecznie wykończyła jeszcze jedną akcję. Bramkę, ustalającą końcowy wynik na 3:0, zdobył w 72 minucie Norbert Decyk.
A w następnej kolejce (w sobotę 24 września, g. 10) czekają nas kolejne emocje derbowe - starcie Sony z Wkrą w Sochocinie. Obie drużyny w minionym tygodniu rywalizowały w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski i po remisie 1:1 w regulaminowym czasie gry, Wkra okazała się lepsza (4:2) w rzutach karnych.
17.09. Sona Nowe Miasto - GKS Strzegowo 3:0 (2:0)
bramki: Młudzikowski (25, asysta Kraszewski), samobójcza (40, asysta Załęcki), Decyk (72, asysta Młudzikowski).
Sona: Sebastian Nowiński - Konrad Wiktorowicz (86, Kacper Piotrowski), Vladlen Luzhyn, Szymon Sokołowski, Igor Siek (80, Krzysztof Kowalczyk), Rafał Kraszewski (30, Maciej Załęcki), Sebastian Małecki, Wiktor Młudzikowski, Norbert Decyk (75, Andrii Donchuk), Bartosz Chrząszczewski (68, Bartosz Kaczor), Maciej Białorudzki (81, Kamil Roman).
Pierwszy punkt na wyjeździe Gumina, choć...
Po trzech kolejnych ligowych porażkach GKS Comfort-Therm przełamał się wygrywając (4:2) w poprzedniej kolejce z KS Wąsewo.
W środku tygodnia podopieczni Kamila Lewandowskiego sprawdzili swój potencjał - w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski - mierząc się z piątoligową Płońską Akademią Futbolu i ostatecznie odpadając po porażce 2:4.
W sobotę (17 września) Gumino wróciło na ligowe boiska meczem z dobrym znajomym z poprzedniego sezonu w A klasie w Ojrzeniu. Miejscowy Mazur notował niezwykle udany początek sezonu - mając na swoim koncie cztery wygrane (przy jednej porażce) i raczej niespodziewanie znajdował się na pozycji wicelidera okręgówki.
Podopieczni Kamila Lewandowskiego mierzyli się zatem na wyjeździe z drużyną z aktualnej czołówki, a dotychczas punktowali wyłącznie na własnym boisku. Ostatecznie w tym sobotnim spotkaniu padło aż sześć goli, choć jeszcze do 62 minuty utrzymywał się rezultat bezbramkowy.
Ale końcówka była szalona. Pierwsza bramkę zdobyło Gumina, kiedy w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Patryk Wilczewski. A po niespełna dziesięciu minutach wynik brzmiał już 3:2 dla Mazura. Gole dla gospodarzy padły w 66, 68 i 71 minucie, a w międzyczasie zza pola karnego ładnie i celnie uderzył Kacper Karwowski.
A to nie był jeszcze koniec wielkich emocji. Na cztery minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, z powodu drugiej (w konsekwencji czerwonej) kartki boisko musiał opuścić Bartosz Gołaszewski i wówczas wydawało się, że „dogonienie” choćby remisu jest już mocno nierealne. A jednak... Dwie minuty później podanie Piotra Wypyszyńskiego na wyrównującego gola zamienił Adam Uniewski, a w ostatniej akcji meczu sędzia pokazał na jedenasty metr po faulu na Patryku Wilczewskim. Arbiter poinformował graczy, że strzał z rzutu karnego będzie jednocześnie ostatnim akordem przed końcowym gwizdkiem, a przed szansą na zwycięskiego gola stanął Piotr Wypyszyński. Niestety, napastnik Gumina przegrał pojedynek z bramkarzem Mazura i to niezwykle emocjonujące spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Mogło więc być pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, ale na remis w takich okolicznościach też zbytnio narzekać nie można. A teraz Gumino czekają dwa kolejne mecze na własnym boisku z drużynami z pierwszej piątki (Kurpikiem Kadzidło i Rzekunianką). W najbliższą sobotę (24 września, g. 15.30) podopieczni Kamila Lewandowskiego podejmą w Kurpik, który ma na swoim koncie trzy punkty więcej od Gumina.
17.09. Mazur Ojrzeń - GKS Gumino 3:3 (0:0)
bramki: Wilczewski (62, asysta Gołaszewski), Karwowski (67, asysta Wypyszyński), Uniewski (88, asysta Wypyszyński).
czerwona kartka: Gołaszewski (86).
Gumino: Filip Nasr - Damian Żółtowski, Dominik Konwerski, Kamil Wiśniewski, Damian Cytloch (60, Dominik Krzyżanowski), Mateusz Polniak, Damian Konwerski (58, Kacper Karwowski), Adam Uniewski, Dawid Masiak (58, Bartosz Gołaszewski), Kacper Szczepaniak (50, Patryk Wilczewski), Piotr Wypyszyński.
Wkra zadziwia na wyjazdach
Po kolejnej porażce na własnym boisku, sympatycy Wkry na następny mecz patrzyli jednak... ze względnym spokojem. Wszak czteropunktowy dorobek punktowy w tym sezonie sochocinianie ugrali tylko w meczach wyjazdowych. W sobotę (17 września) podopieczni Mateusza Pałki mierzyli się jednak z Kryształem, który dla odmiany w Glinojecku nie stracił choćby jednego punktu. Jakaś seria musiała zatem zostać przerwana.
Ostatecznie swoją passę przedłużyli sochocinianie, którzy zanotowali niezwykle skuteczny początek meczu. Już w piątej minucie Mateusz Pałka zagrał na skrzydło do Kamila Blicharskiego, ten minął obrońcę, mocno uderzył, a odbitą od bramkarza piłkę do siatki skierował Mateusz Żulewski. Po dziesięciu minutach zaś Wkra prowadziła już 2:0, a gol padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Pałki i celnym strzale głową Przemysława Walczaka. W 20 minucie gospodarze „łapią kontakt” po uderzeniu z rzutu wolnego, a na kolejne gole czekaliśmy do ostatniej fazy spotkania. Kryształ na 2:2 trafił w 70 minucie, ale ostatni cios wyprowadzili sochocinianie. Na osiem minut przed końcem kolejne bardzo dobre dośrodkowanie Mateusza Pałki z rożnego, ponownie na gola uderzeniem głową zamienił Przemysław Walczak.
A już w najbliższą sobotę (24 września, godz. 10) kibiców czekają w Sochocinie duże emocje - mecz derbowy z Soną Nowe Miasto. Obie drużyny w minionym tygodniu rywalizowały w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski i po remisie 1:1 w regulaminowym czasie gry, Wkra okazała się lepsza (4:2) w rzutach karnych.
17.09. Kryształ Glinojeck - Wkra Sochocin 2:3 (1:2)
bramki: Żulewski (5, asysta Blicharski), Walczak (10, asysta Pałka), Walczak (82, asysta Pałka).
Wkra: Kamil Grzelak - Kacper Jakubowski, Przemysław Walczak, Robert Niepytalski, Wiktor Biliński, Mateusz Pałka, Tomasz Koniec, Radosław Woliński, Jakub Szadkowski (70, Daniel Biernat), Mateusz Żulewski, Kamil Blicharski.
Ależ pechowa końcówka Korony
Jedno zwycięstwo na koncie i ostatnie miejsce w tabeli - tak przed tą kolejką wyglądała niewesoła sytuacja drużyny Karolinowo. Dodatkowo w obozie Korony nastroje nie poprawiała kiepska sytuacja kadrowa.
W sobotę (17 września) podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego mierzyli się z rywalem dobrze znanym z niedawnej rywalizacji na boiskach A klasy. Do Karolinowa przyjechała Wkra Radzanów, która także kiepsko zaczęła sezon, ale w ostatniej kolejce wreszcie wygrała (5:2 z Soną Nowe Miasto) i miała o dwa punkty więcej.
Mecz był wyrównany, z niewielką ilości sytuacji podbramkowych - nic więc dziwnego, że do 64 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy. Ale potem było bardzo dużo emocji.
Gol, dający nadzieję na wygraną padł po akcji, którą zapoczątkował i wykończył Piotr Nowicki, a w międzyczasie były dwa ładne podania - prostopadłe Piotra Prusaka i wzdłuż bramki Macieja Pilśnika. Tu można obejrzeć tego gola - https://fb.watch/fEr5sIKN-P/.
Na piętnaście minut przed końcem trzy punkty dla Korony były mocno zagrożone, bo sędzia pokazał na jedenasty metr. Po chwili jednak kibice jeszcze bardziej uwierzyli w utrzymanie prowadzenia, bo Łukasz Leśniak rzut karny obronił (ta interwencja także na filmiku - - https://fb.watch/fEr5sIKN-P/).
Niestety brak większych możliwości wprowadzenia do gry graczy ze świeżymi siłami oraz duża determinacja gości, zamieniły się w końcówce w czarny scenariusz. Jeszcze w 85 minucie „pachniało” tylko remisem, kiedy Wkra zdobyła wyrównującego gola. Walka o pełną pulę trwała jednak do końca. Korona była tego bliska dwukrotnie, ale najpierw ładne uderzenie Piotra Nowickiego efektownie obronił bramkarz gości, a potem piłka minimalnie minęła słupek po efektownej akcji Macieja Pilśnika. A na koniec było bardzo smutno, bo w drugiej z doliczonych minut gry to Wkra zdobyła zwycięskiego gola.
Kolejnym rywalem podopiecznych Cezarego Kwiatkowskiego będzie w wyjazdowym meczu (w sobotę 24 września, g. 15) - GKS Strzegowo. I to będzie z pewnością mecz o wydostanie się z dolnej strefy tabeli, bo rywal ma zaledwie jeden punkt więcej od Korony.
17.09. Korona Karolinowo - Wkra Radzanów 1:2 (0:0)
bramka: Nowicki (64, asysta Pilśnik).
Korona: Łukasz Leśniak - Bartosz Zakrzewski (78, Łukasz Grabowski), Kamil Baryga, Michał Kłodowski, Michał Kamiński, Hubert Bulak, Bartosz Pawlak, Piotr Prusak, Mateusz Nowak, Piotr Nowicki, Maciej Pilśnik.
Pozostałe wyniki VI kolejki (17-18.09.) ligi okręgowej: * Kurpik Kadzidło - Wkra Bieżuń 3:0 * Wymakracz Długosiodło - Ostrovia Ostrów Maz. 0:4 * Korona Szydłowo - Konopianka Konopki 5:1 * KS Wąsewo - Rzekunianka Rzekuń 0:4.
W następnej VII kolejce (24-25.09.) ligi okręgowej zagrają: * Rzekunianka Rzekuń - Tęcza Ojrzeń * Wkra Radzanów - KS Wąsewo * Wkra Sochocin - Sona Nowe Miasto (Sochocin, sobota 24.09., g. 10) * GKS Strzegowo - Korona Karolinowo (Strzegowo, sobota 24.09., g. 15) * GKS Gumino - Kurpik Kadzidło (Gumino, Sochocin, sobota 24.09., g. 15.30) * Konopianka Konopki - Kryształ Glinojeck * Ostrovia Ostrów Maz. - Korona Szydłowo * Wkra Bieżuń - Wymakracz Długosiodło.
tekst i foto: Artur Kołodziejczyk
tabela: www.90minut.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie