
Seria porażek przerwana
Pełnej radości nie ma, ale trudno choć trochę się nie ucieszyć. Tęcza co prawda nie wygrała, ale kibice doczekali się wreszcie przerwania fatalnej serii jedenastu porażek z rzędu.
Na fatum – wyciszenie, refleksja i modlitwa
Oczywiście nie wszystko w tej nieudanej rundzie jesiennej płońskiej Tęczy w IV lidze można zwalić na brak szczęścia i ciążące fatum.
Drużyna w wielu meczach przegrywała bowiem zasłużenie. Ale w wielu też trudno było pogodzić się z porażkami, po meczach, w których to Tęcza była lepsza na boisku, a... i tak to rywale zawsze zdobywali zwycięskie gole. A zdobywali je nawet wtedy, kiedy w której już o tym nie myśleli, broniąc remisów.
Szczególnie przygnębiające były ostatnie kolejki, w których Tęcza grała jak drużyna ze ścisłej czołówki, a i tak nie mogła choćby zremisować.
Grający trener Robert Jadczak negatywne emocje zdecydował się odrzucić w wyciszeniu. W piątek w kościele św. Michala Archanioła ks. Jacek Lubiński odprawił mszę w intencji Tęczy. Ten sam ksiądz przed sobotnim meczem pojawił się w szatni i wspólną modlitwą z piłkarzami wprowadził ich w stan refleksji i skupienia.
Tuż przed meczem w szatni zawodników pojawił się również burmistrz Płońska, Andrzej Pietrasik i zapewnił drużynę, że płońszczanie ciągle są z nimi i wierzą, iż Tęcza wreszcie przełamie jesienną niemoc.
Zmotywani i zorganizowani
I w sobotę, 20 października, w pojedynku z wiceliderem z Otwocka Tęcza pokazała charakter. Zespół przez 90 minut grał niezwykle zmotywowany i skoncentrowany, a na boisku widać było, że zawodnicy stanowią drużynę.
Nie odpuścili ani na moment, nie pozwolili też, by indywidualna dekoncentracja i błąd ponownie była powodem porażki.
To silna drużyna
A w sobotę trzeba było naprawdę dobrej organizacji gry przez całe spotkanie, bo goście okazali się bardzo dobrą drużyną. Szczególnie dobrze otwocczanie prezentowali się pod względem piłkarskim. To właśnie goście, przez większą część meczu, byli częściej przy piłce, konstruowali wiele ładnych i przemyślanych akcji czekając na jakiś błąd w ustawieniu czy asekuracji płońszczan. I naprawdę zawodnikom Tęczy należą się pochwały, że nie pozwolili Startowi na wypracowanie sobie wielu sytuacji podbramkowych.
Goście ładniej, gospodarze bliżej gola
Gościom ostatecznie nie pomogła ładna dla oka i ciekawa piłkarsko gra. A ostatecznie powinni się cieszyć z remisu, bowiem, mimo że sprawiali tzw. lepsze wrażenie, bliżej zwycięskiego gola była Tęcza.
Start naprawdę blisko zdobycia bramki był tylko dwukrotnie. Obie sytuacje miały miejsce w pierwszej połowie. Ale najpierw (w 15 minucie) znakomitą paradą, po bardzo groźnym strzale, popisał się Maciej Wiśniewski, a w 36 minucie goście nie potrafili wykorzystać świetnej sytuacji po jednym z niewielu błędów naszej obrony.
Tęcza zaś kilkakrotnie bardzo poważnie zagroziła bramce Startu.
Niebezpiecznie dla gości było już w 3 minucie, ale po zagraniu z rzutu wolnego pośredniego przez Roberta Jadczaka, nie trafił w piłkę Igor Gołaszewski, który bardzo chciał w tym meczu zdobyć gola. Sobotni rywal wszak to drużyna, której barw Igor bronił jeszcze wiosną. I Gołaszewski miał ku temu znakomitą okazję w 84 minucie, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Startu.
Ale jeszcze groźniejsi od Gołaszewskiego byli jego koledzy.
Już w pierwszej połowie obronę rajdami po prawym skrzydle dwukrotnie rozerwał Gracjan Paczkowski, a po jego dośrodkowaniach najpierw blisko gola (w 41 minucie) był Marcin Bogucki (piłka po jego strzale trafiła w obrońcę), a potem (44 minuta) - Łukasz Barankiewicz, który ostatecznie przegrał pojedynek główkowy z obrońcą.
Najbliżej gola Tęcza była między 68 a 71 minutą, kiedy to przez kilka minut najbardziej tego dnia przycisnęła Start.
Najpier znakomitym prostopadłym podaniem w pole karne popisał się Marcin Bogucki, ale wychodzący na czystą pozycję Łukasz Barankiewicz po prostu się przewrócił.
Potem pięknym podaniem, z lewego na prawe skrzydło, popisał się Marcin Malikowski, a po znakomitym uderzeniu z powietrza Gracjana Paczkowskiego, piłkę zmierzającą w górny róg w równie dobrym stylu obronił bramkarz. Dalszą częścią tej akcji był rzut rożny, po którym blisko gola był Radosław Cytloch, ale ostatecznie jego strzał głową także okazał się nieskuteczny.
W końcówce wszyscy drżeli, by tradycyjnie już Tęcza nie straciła choćby remisu, a płońszczanie dbając jednocześnie o dobrą grę w defensywie, jeszcze czterokrotnie próbowali wyrwać jednak zwycięstwo.
Był niecelny wolej Huberta Lewandowskiego i piękne uderzenie Marcina Boguckiego, po którym bramkarz był w stanie jedynie odbić piłkę przed siebie (zabrakło jednak kogoś kto by to wykorzystał). Była także sytuacja Igora Gołaszewskiego, o której było już wcześniej, a już w doliczonym czasie gry z dystansu, w ostatniej akcji meczu, zwycięskiego gola próbował zdobyć Jarosław Unierzyski.
Teraz czas na pierwszą wygraną
Do końca rundy jesiennej pozostaly już tylko trzy kolejki. Tęcza gra ostatnio niezłą piłkę, a i fatum zostało zdjęte. Są więc realne podstawy, by na pierwsze zwycięstwo płońszczan w IV lidze, nie trzeba było czekać aż do wiosny.
Tęcza jesień zakończy dwoma wyjazdami (w najbliższą sobotę z Koroną w Ostrołęce i 10 listopada z Legionovią) i spotkaniem na własnym boisku (3 listopada, godz. 13.30) z Szydłowianką Szydłowiec.
Artur Kołodziejczyk
foto: Artur Kołodziejczyk
Więcej zdjęć w Galerii
Sobota, 20 października:
Tęcza 34 Płońsk - Start Otwock 0:0
Tęcza: Maciej Wiśniewski - Michał Bogucki, Robert Jadczak, Radosław Cytloch, Marcin Malikowski, Gracjan Paczkowski, Jarosław Unierzyski, Marcin Bogucki, Hubert Lewandowski, Igor Gołaszewski, Łukasz Barankiewicz.
Pozostałe wyniki XIV kolejki (20-21.10.): * MKS Mława - Szydłowianka Szydłowiec 1:1 * Legionovia Legionowo - Korona Ostrołęka 1:0 * Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Piast Piastów 2:1 * Polonia II Warszawa - GLKS Nadarzyn 1:0 * RKS Ursus Warszawa - Hutnik Warszawa 1:2 * Mazur Karczew - Korona Góra Kalwaria 3:1 * Narew Ostrołęka - Mazowsze Płock 4:1 * Wulkan Zakrzew - Okęcie Warszawa 1:0.
W XV kolejce (27-28.10.) zagrają: * Korona Ostrołęka - Tęcza 34 Płońsk (Ostrołęka, sobota 27.10., g. 11) * Okęcie Warszawa - MKS Mława * Mazowsze Płock - Wulkan Zakrzew * Korona Góra Kalwaria - Narew Ostrołęka * Hutnik Warszawa - Mazur Karczew * GLKS Nadarzyn - RKS Ursus Warszawa * Piast Piastów - Polonia II Warszawa * Start Otwock - Pogoń Grodzisk Mazowiecki * Szydłowianka Szydłowiec - Legionovia Legionowo.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie