Rozbijanie gangu

W środę, 21 marca policjanci zatrzymali na Mazowszu kilkanaście osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Sześć z nich zatrzymano w powiecie płońskim. Środowe zatrzymania mają związek ze śledztwem Prokuratury Okręgowej w Płocku, które trwa od wiosny ubiegłego roku, a rozpoczęło się od zabójstwa w Kluczewie (gm. Płońsk).

W środowej akcji brali udział policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego oraz prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Płocku. Jak informuje radomska policja, zatrzymano w sumie 15 osób - członków grupy przestępczej o charakterze zbrojnym (nazywana grupą żoliborską) - mężczyzn w wieku od 23 do 44 lat. Zdaniem policji, grupa ta dokonała szeregu przestępstw, między innymi zajmowała się hurtowym handlem narkotykami, dokonywała napadów z użyciem broni palnej, zabójstw, wymuszeń haraczy, wyłudzeń kredytów bankowych.

Grupa działała od czterech lat na terenie Warszawy oraz powiatów: płońskiego, płockiego i ciechanowskiego. Według ustaleń organów ścigania, zatrzymani byli na tak zwanej „pensji”, czyli otrzymywali pieniądze w zależności od swojej pozycji w hierarchii grupy. Grupa posiadała broń pneumatyczną i samochody, które były - jak informuje radomska policja - wypożyczane członkom grupy do konkretnych przestępstw. Członkowie grupy byli zakonspirowani również wobec siebie. Jeden z zatrzymanych w środę mężczyzn ukrywał się u swojej konkubiny w domku letniskowym, inny mieszkał u matki w środku Puszczy Kampinoskiej.

Policja zabezpieczyła u zatrzymanych osób dowody świadczące o ich przestępczej działalności, między innymi przedmioty pochodzące z napadów, dokumenty do legalizacji kradzionych aut. Zabezpieczono też mienie należące do zatrzymanych, samochody i sprzęt elektroniczny.

W działaniach brało udział aż 250 funkcjonariuszy. Zatrzymania zostały poprzedzone żmudną pracą policji i płockich prokuratorów.
Według informacji Tadeusza Kaczmarka, rzecznika prasowego radomskiej policji, wśród zatrzymanych jest sześciu mieszkańców powiatu płońskiego, nam udało się ustalić, że trzy zatrzymania miały miejsce w samym Płońsku.

Kaczmarek poinformował, że środowe zatrzymania to dalszy ciąg sprawy sprzed roku. Po ubiegłorocznych zatrzymaniach reszta grupy zakonspirowała się, ale nie zrezygnowała z działalności przestępczej.

W czwartek, 22 marca Sąd Okręgowy w Płocku zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 15 zatrzymanych osób na okres 3 miesięcy. Płocka prokuratura postawiła im między innymi zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym.

Niewykluczone są kolejne zatrzymania w tej sprawie.

Katarzyna Olszewska

Zaczęło się od zabójstwa w Kluczewie

Środowe zatrzymania to, można powiedzieć, ciąg dalszy  sprawy z marca ubiegłego roku. Wówczas w lesie w Kluczewie (gm. Płońsk) policja ujawniła zwłoki mężczyzny - młodego mieszkańca powiatu elbląskiego, zastrzelonego dzień wcześniej.

Kilka dni później policjanci z KWP w Radomiu zatrzymali dwóch mężczyzn (mieszkańca Płońska i Ciechanowa) podejrzanych o dokonanie zabójstwa, którzy ukrywali się  w warszawskim mieszkaniu. Byli ścigani listami gończymi, wcześniej prawdopodobnie ukrywali się w Płońsku.

Zabójstwo miało tło rabunkowe. Ofiara została zwabiona do lasu pod pretekstem transakcji kupna nielegalnych papierosów. Mężczyzna zginął od strzału w plecy. Sprawcy zabrali pieniądze.

Zatrzymano również młodą płońszczankę (była wówczas kuratorką sądową), podejrzaną o udzielanie pomocy podejrzanym o zabójstwo, poprzez dostarczanie im żywności, pieniędzy i odzieży, oraz dwóch mężczyzn z okolic Płońska. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani.

Prokuratura Okręgowa w Płocku od początku podkreślała, że sprawa ma charakter wielowątkowy i rozwojowy. Rzeczywiście okazało się, że zatrzymania w związku z zabójstwem były tylko początkiem, ponieważ w toku czynności procesowych ujawniono kolejne przestępstwa - między innymi napady oraz dystrybucję narkotyków.

Policjanci zatrzymali kolejne osoby: płońszczanina, mieszkańca Glinojecka i dwóch mieszkańców Nowego Dworu pod zarzutem handlu narkotykami, wymuszeń rozbójniczych i innych przestępstw.

Spektakularne było zatrzymanie z czerwca ubiegłego roku. Policjanci z KWP w Radomiu zatrzymali dziewięciu młodych płońszczan, ośmiu z przeszłością kryminalną i 18-letnią uczennicę jednego z płońskich liceów, podejrzanych o rozprowadzanie narkotyków na terenie Płońska, powiatu płońskiego i nowodworskiego (policja w czasie przeszukania siłowni znalazła kilkaset porcji amfetaminy). Potem były kolejne zatrzymania.

Zabójstwo w Kluczewie jest obecnie jednym z wątków sprawy dotyczącej działalności dużej, zakamuflowanej grupy przestępczej, w większości płońskiej, zajmującej się rozprowadzaniem narkotyków, rozbojami i innymi przestępstwami. Zdaniem organów ścigania, najważniejsze osoby z tej grupy zostały zatrzymane.

Z uwagi na wielowątkowość i liczbę  podejrzanych z postępowania wyłączono wątek związany z handlem narkotykami do odrębnego postępowania. Oba śledztwa nadal są w toku, łącznie  zarzuty  przedstawiono kilkudziesięciu osobom, z czego blisko połowa przebywa w areszcie. W przeważającej większości są to mieszkańcy Płońska i okolic, są również osoby z okolic Sierpca, Włocławka i Nowego Dworu.

Zarzuty, oprócz samego zabójstwa w Kluczewie dotyczą napadów, między innymi na stację benzynową w Ojrzeniu, na sklepy oraz kierowców przewożących towar w Dalanówku, Nowych Wrońskach, Ćwiklinku, Sarnowie i innych miejscowościach poza powiatem płońskim. Kilkudziesięciu osobom postawiono zarzut handlu narkotykami.

W toku obydwu śledztw wykonano szereg czynności procesowych - oględziny, ekspertyzy balistyczne, daktyloskopijne, chemiczne, badania DNA, przesłuchano kilkudziesięciu świadków, dołączono również materiały procesowe spraw wszczętych przez inne prokuratury rejonowe, które wcześniej umorzyły postępowanie przygotowawcze z powodu niewykrycia sprawców przestępstw. Akta spraw liczą kilkadziesiąt tomów. Śledztwo przedłużono do końca października, ale prawdopodobnie do tego czasu nie zostanie zakończone.