Reklama

Sądowy epilog wyborów w Załuskach - cd.

06/03/2007 13:42

Apelacja oddalona, protest złożony

Sąd Okręgowy w Płocku oddalił skargę na postanowienie w sprawie wyborów wójta gminy Załuski, którą składał komitet wyborczy, którego kandydatem na wójta był Grzegorz Stranz. Wydaje się jednak, że to nie jest ostateczne rozstrzygnięcie.

Z pięciu kandydatów, do drugiej tury wyborów (26 listopada) wójta gminy Załuski przeszli Romuald Woźniak (PSL) i Grzegorz Stranz (startował z komitetu Samoobrony). Gminna komisja wyborcza stwierdziła, że sześcioma głosami wygrał Woźniak.

Komitet, z którego kandydował Stranz skierował do Sądu Okręgowego w Płocku protest, zarzucając naruszenie prawa podczas głosowania w drugiej turze, w związku z czym wnosił o uznanie wyników wyborów za nieważne i przeprowadzenie ponownych wyborów. Zarzuty dotyczyły między innymi tego, że do kabin wchodziło razem więcej osób, a zdaniem komitetu były przypadki uznawania przez komisje wyborcze głosów nieważnych za ważne, oddane na Woźniaka (z innymi znakami niż x, bądź zamazane).
Na okoliczność zarzutów komitetu przed sądem zeznawali mężowie zaufania Grzegorza Stranza, zeznawali również przewodniczący czterech obwodowych komisji wyborczych z terenu gminy, którzy wnosili o oddalenie protestu. Twierdzili, że wszystkie wątpliwości wyjaśniano, poza tym mężowie zaufania nie wnieśli uwag do protokołu.

Protest wyborczy został przez płocki sąd oddalony. Zdaniem sądu zarzuty podnoszone w proteście nie miały wpływu na wynik wyborów, a pewne nieprawidłowości, które zaistniały, w ocenie sądu także nie miały wpływu na wynik wyborów. Sąd po analizie kart do głosowania uznał jednak, że cztery głosy, zaliczone jako oddane na obecnego wójta Romualda Woźniaka, są nieważne.  A to oznacza, że Woźniak wygrał dwoma, a nie sześcioma głosami.

Komitet wyborczy, z którego Stranz kandydował, na początku lutego wniósł odwołanie od tego postanowienia do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Według pełnomocnika komitetu Samoobrony, Marka Więckowskiego, uzasadnieniem odwołania była sprzeczność ustaleń sądu z zebranym materiałem dowodowym, błąd w ustaleniach faktycznych i nieuznanie stronniczości komisji, która głosy nieważne zaliczyła na poczet głosów oddanych na Woźniaka. Komitet wniósł o ponowną analizę kart wyborczych i dopuszczenie do rozpatrzenia oświadczenia wiceprzewodniczącego gminnej komisji wyborczej Mirosława Dobiasza, który ma wątpliwości co do ilości wydrukowanych i wydanych kart do głosowania, również co do prawidłowości ich zabezpieczenia (przypomnijmy, że z wątpliwościami tymi nie zgadza się przewodnicząca gminnej komisji wyborczej).

Sąd Okręgowy w Płocku nie przyjął apelacji komitetu Samoobrony uzasadniając, że wpłynęła ona po terminie.

- W sobotę, 3 marca złożyliśmy w tej sprawie protest do Sądu Apelacyjnego za pośrednictwem Sądu Okręgowego - poinformował pełnomocnik komitetu, Marek Więckowski. - Uzasadniamy prostest faktem, że zostaliśmy w pouczeniu poinformowani na piśmie o terminie 14 dni na odwołanie, a teraz sąd powołuje się na termin 7 dni. Po drugie zwrócimy się do Ministerstwa Sprawiedliwości o objęcie nadzorem tej sprawy.

Katarzyna Olszewska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do