Reklama

Śmieci na drodze w lesie!

12/09/2017 17:19
Kto robi takie rzeczy?!
Kilogramy odpadów wielkogabarytowych ktoś podrzucił na drogę gminną w Ludwikowie w gm. Joniec. Śmieci, wśród których przeważają przedmioty z samochodów, np. fragmenty tapicerki, deski rozdzielcze, maty wygłuszające i inne części plastikowe, znaleziono na drodze gminnej biegnącej przez las.

Urząd Gminy w Jońcu zgłoszenie o śmieciach otrzymał w środę, 6 września, ale niestety w tym dniu urzędnikom nie udało się zlokalizować odpadów. W czwartek z urzędnikami skontaktował się mieszkaniec Karolinowa, który wskazał im dokładną lokalizację góry śmieci. Urzędnicy od razu zweryfikowali miejsce. To, co ujrzeli, przeraziło ich. Śmieci, które najprawdopodobniej ktoś „wykiprował” z ciężarówki, zalegały na środku drogi.

 

- O odkryciu powiadomiliśmy policję, która sporządziła notatkę i poszukuje sprawcy - informuje wójt gminy Joniec Marek Czerniakowski. - To nie pierwszy przypadek w naszej gminie, kiedy podrzucane są śmieci do lasu lub w inne miejsca. W ubiegłym tygodniu podobną sytuację mieliśmy w Soboklęszczu, gdzie ktoś na działkach wyrzucił całą przyczepę śmieci komunalnych - żali się wójt.

Jak podkreślił wójt - gmina robi, co może, żeby złapać osoby, które systematycznie zaśmiecają lasy w gminie. Kilkanaście miesięcy temu urząd zakupił fotokomórkę, która robi zdjęcia, ale trzeba byłoby ich setki, żeby uchwycić podrzucających śmieci, a na taki zakup gminy nie stać.

Wójt Czerniakowski prosi o pomoc w ustaleniu, kto podrzucił ciężarówką kilkadziesiąt kilogramów śmieci w Ludwikowie, być może ktoś widział wjeżdżający transport śmieci.

- Jeśli ktokolwiek z państwa ma jakiekolwiek informacje dotyczące tego karygodnego zachowania, bardzo prosimy o wiadomość. Jednocześnie informujemy, że za utrzymanie czystości odpowiada właściciel gruntu: jeśli odpady znajdują się na prywatnym gruncie, wtedy koszty uprzątnięcia ponosi właściciel, natomiast jeśli są na terenie gminnym, jest to obowiązek gminy - mówi wójt Czerniakowski.

Brak słów, żeby opisać zachowanie ludzi, bo wyrzucanie śmieci do lasu to nie tylko straszne prostactwo, ale też wykroczenie, za które można dostać do kilku tysięcy złotych grzywny. Natomiast za wywożenie do lasu odpadów takich jak w Ludwikowie można nawet trafić do aresztu na 30 dni.

Mamy nadzieję, że policji uda się ustalić sprawcę, który poniesie zasłużoną karę i zwróci urzędowi gminy koszt uprzątnięcia śmieci.

Łukasz Wielechowski

foto: zbiory prywatne
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do