Reklama

Sobota nie dla B klasy - dwie porażki

Mecz na wyjeździe, w sobotę, w dodatku przed południem – to nie jest absolutnie termin dobry dla zespołów B klasy. Tak przyszło grać Gladiatorowi Słoszewo i GKS Gumino i wiadomo było, że będzie ciężko, bo skład – z powodu obowiązków zawodowych – będzie niepełny.

Gladiator mierzył się z trudnym rywalem - rezerwami żuromińskiej Wkry. Zespół ten zaliczył słaby start do rundy wiosennej, przegrywając z Orlętami i Guminem, ale ostatnio prezentuje się bardzo dobrze. Żurominianie pokonali nawet Wkrę Radzanów, powodując tym samym utratę przez tą drużynę pozycji lidera. W dodatku trzeba pamiętać, że to czwarta drużyna w tabeli. A Gladiator wiosną ma swoje kłopoty – przegrał wszystkie cztery spotkania.

I boisko potwierdziło w sobotę te przedmeczowe założenia. Gladiator zagrał bardzo słabo w pierwszej części gry i było praktycznie po meczu. Żuromin prowadził do przerwy aż 5:0. Po zmianie stron było już w wykonaniu słoszewian lepiej, ale w tym meczu już wiele zdziałać się nie dało. Druga część gry remisowa 1:1, a honorowego gola, w 66 minucie, zdobył Patryk Kapczyński.

Wkra II Żuromin – Gladiator Słoszewo 6:1 (5:0)

bramka: Kapczyński (66).

Gladiator: Krzysztof Ksybek (46, Jarosław Szacherski) – Mateusz Lewandowski, Robert Dobiasz, Krzysztof Gałązka, Rafał Dylewski (64, Patryk Kapczyński), Kamil Bednarski, Aleksander Saleh, Tomasz Kaczyński, Dawid Ziemiński, Kamil Jóźwiak, Szymon Pawlak (70, Piotr Popiołek).

 

Gumino zaś pojechało do Dzierzgowa. Miejscowa Tamka wiosną wygrała raz, raz zremisowała i poniosła dwie porażki. Gumino zaś, po udanych początku i dwóch wygranych, zanotowało dwie porażki i chciało ponownie wrócić na ścieżkę zwycięstw.

Niestety, zagrało w osłabionym składzie i to było w Dzierzgowie odczuwalne. Do przerwy gospodarze prowadzili jedną bramką, po zmianie stron Gumino podjęło walkę o punkty. W 52 minucie podanie Przemysława Budka na wyrównującego gola zamienił Patryk Skórczyński i wydawało się, że nie wszystko jeszcze stracone. Niestety potem to jednak Tamka była skuteczniejsza. Gole w 60 i 80 minucie praktycznie rozstrzygnęły losy tego spotkania. Gumino zdołało tylko zmniejszyć rozmiary porażki, kiedy w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry do siatki trafił Marcin Grzejda.

Tamka Dzierzgowo – GKS Gumino 3:2 (1:0)

bramki: Skórczyński (52, asysta Budek), Grzejda (90, asysta Budek).

Gumino: Mateusz Jeziak – Jakub Kubiński (75, Marcin Jędras), Mariusz Ciski, Mateusz Adamiak, Sebastian Słupecki, Patryk Skórczyński, Marcin Grzejda, Paweł Jabłkowski, Mateusz Lewandowski (67, Hubert Sadowski), Damian Żółtowski, Przemysław Budek.

 

Orlęta Baboszewo mają wolny termin i zgarną trzy punkty za walkower z Nadnarwianką II Pułtusk.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do