
Nowe Miasto nadal jest w tym sezonie nie zdobyte - tym razem Sona pokonała (6:4) Tęczę Ojrzeń. Pozostałe nasze drużyny ligi okręgowej ze zwycięstwa nie miały okazji cię radować. Błękitni bezbramkowo zremisowały z Konopianką, a PAF kontynuuje serię braku wygranej w meczach wyjazdowych.
PAF bezzębny na wyjazdach
To jest dziwny sezon Płońskiej Akademii Futbolu. Historyczny sukces, czyli awans do półfinału okręgowego Pucharu Polski. Dodatkowo komplet wygranych na własnym boisku. Wielkie plusy.
Ale na dziś PAF jest zaledwie w środku ligowej tabeli. Bo jest ten... wielki minus, czyli mecze wyjazdowe. Płońska drużyna po raz ostatni na obcych boiskach wygrała aż... niemal rok temu - 13 października 2019 roku w Pułtusku pokonując 5:1 z GKS Pokrzywnica.
W sobotę, 3 października, ta passa nie została przerwana. Podopieczni Kamila Kobylińskiego pojechała do Małkini na mecz z Ostrovią Ostrów Maz. Drużyny, która miała przed tym spotkaniem o trzy oczka mniej od PAF.
Mniej więcej podobny potencjał drużyn, co potwierdziło także boisko. W sobotę ta potyczka miała wyrównany przebieg, ale... między 35 a 45 minutą płońszczanie popełnili kuriozalne błędy w defensywie i spotkanie zostało praktycznie rozstrzygnięte. 3:0 dla Ostrovii. Po zmianie stron już żadna z drużyn błędów w obronie nie popełniła i więcej goli nie padło.
Na szczęście następne dwa spotkania PAF zagra w Płońsku.
Najpierw - to ligowe - w najbliższą sobotę 10 października (g. 15.30). Rywalem będzie Korona Szydłowo, która z trzema punktami więcej od płońszczan jest w ścisłej czołówce - na czwartym miejscu.
A w środę 14 października (g. 15.30) podopieczni Kamila Kobylińskiego powalczą o finał okręgowego Pucharu Polski - rywalem będzie czwartoligowy MKS Przasnysz, który ma za sobą dobry początek sezonu i znajduje się na szóstym miejscu w tabeli.
3.10. Ostrovia Ostrów Maz. - PAF Płońsk 3:0 (3:0)
PAF: Mateusz Lewandowski - Damian Żółtowski, Adam Szcześniak (46, Mateusz Kozielski), Dominik Pełka, Piotr Hercel, Kacper Karwowski (60, Dominik Krzyżanowski), Kordian Makowski, Bartosz Gołaszewski, Radosław Jakubiak, Mateusz Wiśniewski, Piotr Ronczkowski (46, Adam Uniewski).
W tej sytuacji Błękitnych, dobry i punkt
Błękitni wpadli ostatnio w duży dołek - pięć kolejnych meczów bez wygranej, z zaledwie jednym remisem i czteroma porażkami. Ostatnie zwycięstwo raciążanie odnieśli 22 sierpnia, kiedy 2:1 wygrali na wyjeździe z Ostrovią.
Walka o przerwanie złej serii nastąpiła w sobotę, 3 października. Rywalem była Konopianka, która miała na swoim koncie dwukrotnie więcej punktów od raciążan i była w ścisłej czołówce - na czwartym miejscu.
Skończyło się bezbramkowym remisem, raczej sprawiedliwym. Mecz w wykonaniu obu zespołów nie był dobry, ale trzeba przyznać, że bliżej trzech punktów byli Błękitni - m.in. strzał w poprzeczkę Łukasza Szelągiewicza, minimalnie niecelne uderzenie tego samego zawodnika czy groźny strzał z dystansu Mariusza Mikłowskiego. Gwoli sprawiedliwości goście dwukrotnie też byli blisko - raz udaną interwencją popisał się Kamil Kalinowski, a w końcówce zawodnik Konopianki strzelił obok bramki.
W aktualnej sytuacji jeden punkt wywalczony z drużyną z czołówki to dla Błękitnych niezły rezultat. Szkoda tylko, że nie był to remis bramkowy. Kibice bowiem już dość długo nie oglądali gola zdobytego na stadionie w Raciążu - ta seria ma już aż cztery kolejne spotkania. Ostatnie bramki na własnym boisku - obie zdobył Łukasz Szelągiewicz - padły dawno - 15 sierpnia w zwycięskim (2:1) meczu z Iskrą Krasne.
Błękitni są po tej kolejce na dwunastym miejscu w tabeli i będą mieli ciężko swoją pozycję w najbliższym czasie poprawić. W dwóch najbliższych kolejkach bowiem rywalami będą trzecia (MKS Ciechanów) i pierwsza (Narew Ostrołęka) drużyna okręgówki.
Najbliższy mecz - w Ciechanowie - zostanie rozegrany w sobotę 10 października o godzinie 15.
3.10. Błękitni Raciąż - Konopianka Konopki 0:0
Błękitni: Kamil Kalinowski - Kamil Kocięda, Robert Wróblewski, Jarosław Żebrowski, Daniel Kocięda, Mariusz Mikłowski, Maciej Karwowski, Paweł Borzykowski, Mariusz Borzykowski (12, Damian Szelągiewicz; 84, Łukasz Marciniak), Łukasz Szelągiewicz, Artur Gawęda.
Sona już na piątym miejscu!
Śmiało można powiedzieć, że Sona jest rewelacją rundy jesiennej. Najsłabsza drużyna ligi poprzedniej jesieni, teraz jest już w ścisłej czołówce okręgówki - na piątym miejscu. Z identycznym dorobkiem punktowym, co czwarta Korona Szydłowo. Drużyna, która w pierwszej kolejce tego sezonu rozgromiła Sonę... 8:0. Teraz oba zespoły są na takim samym - w dodatku wysokim - poziomie.
Inaczej nazwać tego zatem nie można - tak jak już napisaliśmy, Sona to rewelacja jesieni. Po pierwszej dotkliwej porażce pięć zwycięstw, trzy remisy i tylko jednak porażka z wiceliderującym Żbikiem Nasielsk.
W niedzielę, 4 października, Sona broniła miana niepokonanej (dwa zwycięstwa, dwa remisy) na własnym boisku. Rywal - Tęcza Ojrzeń - to zespół, który był aż na czternastym miejscu w tabeli.
I drużyna z Nowego Miasta w pełni wykorzystała szansę na trzy punkty w walce z teoretycznie słabszym rywalem, choć w ostatnich minutach pewne wydawało się zwycięstwo zaczęło się niespodziewanie wymykać z rąk.
Ale wróćmy do pierwszej połowy. Sona już po 18 minutach prowadziła 2:0. Najpierw padł gol samobójczy po rzucie rożnym Macieja Załęckiego, a potem Łukasz Barankiewicz podwyższył z rzutu karnego. Goście co prawda zdobyli kontaktowego gola w 33 minucie, ale na przerwę Sona schodziła już z trzybramkową przewagą. W 38 minucie drugą swoją bramkę zdobył Barankiewicz, a w 42 na 4:1 podwyższył Patryk Skórczyński.
Aż pięć goli padło w pierwszej połowie, a po zmianie stron emocje miały tylko wzrosnąć.
W 59 minucie Tęcza zdobyła gola z rzutu karnego, ale osiem minut później chęci gości do gonienia wyniku - wydawało się wówczas, że już finalnie - ostudziła bramka Patryka Skórczyńskiego, który wykorzystał podanie Kamila Krawczyka. Było już 5:2 i nieco ponad 20 minut do końca - już chyba wszyscy na stadionie „odhaczyli” kolejne zwycięstwo Sony.
Wszyscy, oprócz zawodników Ojrzenia, którzy kiedy w 78 minucie zdobyli trzeciego gola wierzyli jeszcze w kolejne. Sona była chyba już nazbyt rozprężona i stało się. W 87 minucie Tęcza zdobyła kontaktową bramkę, a chwilę potem „zagotowało” się w polu bramkowym Sony. Były przepychanki z udziałem wielu zawodników i niestety także... uderzenia. Na czerwone kartki zasłużyło chyba więcej zawodników niż ostatecznie je obejrzało - drużyna z Nowego Miasta kończyła w dziewiątkę (z gry wykluczeni zostali Michał Bandurski i Damian Mielczarek), goście w dziesiątkę.
I ostatnie fragmenty, tego wydawało się już rozstrzygniętego meczu, były emocjonujące. Najgorsze dla gospodarzy, czyli utrata pewnego zwycięstwa jednak nie nastąpiło. A ostatecznie „kropkę nad i” postawiła Sona, a akcja z doliczonego czasu gry dobitnie potwierdziła, że jak idzie, to wszystko może się udać. Łukasz Barankiewicz najmocniej jak umiał... po prostu wybił piłkę na tak zwane uwolnienie z nadzieją zyskania jak najwięcej czasu podczas końcowej obrony jednobramkowego prowadzenia, a i tak... wyszła z tego asysta, bowiem Szymon Sokołowski uprzedził bramkarza i zdobył gola ustalającego wynik spotkania na 6:4 dla drużyny z Nowego Miasta.
W najbliższej kolejce (w sobotę 10 października o godz. 14) Sona zagra na wyjeździe z sąsiadem z czołówki - Konopianką, która jest tuż za plecami drużyny z Nowego Miasta z jednym punktem mniej na koncie.
4.10. Sona Nowe Miasto - Tęcza Ojrzeń 6:4 (4:1)
bramki: samobójcza (15, asysta Załęcki), Barankiewicz (18, rzut karny po ręce), Barankiewicz (38, akcja indywidualna), Skórczyński (42, asysta W. Młudzikowski), Skórczyński (67, asysta Krawczyk), Sokołowski (91, asysta Barankiewicz).
Sona: Paweł Stefański - Damian Mielczarek, Maciej Załęcki, Konrad Wiktorowicz, Łukasz Młudzikowski (68, Michał Bandurski), Sebastian Małecki, Wiktor Młudzikowski (75, Jakub Borek), Kamil Krawczyk (78, Igor Siek), Rafał Kraszewski (46, Szymon Sokołowski), Patryk Skórczyński, Łukasz Barankiewicz.
czerwone kartki: Mielczarek (88), Bandurski (88).
Wyniki pozostałych meczów X kolejki (3-4 października) ligi okręgowej: * Iskra Krasne - Kryształ Glinojeck 1:0 * Korona Szydłowo - GKS Strzegowo 3:0 * Wkra Bieżuń - GKS Pokrzywnica 7:1 * KS Wąsewo - Narew 1962 Ostrołęka 0:3 * Żbik Nasielsk - MKS Ciechanów 0:0.
W XI kolejce (10-11 października) ligi okręgowej zagrają: * Konopianka Konopki - Sona Nowe Miasto (Morawy, sobota 10.10., g. 14) * MKS Ciechanów - Błękitni Raciąż (Ciechanów, sobota 10.10., g. 15) * Narew 1962 Ostrołęka - Żbik Nasielsk * GKS Pokrzywnica - KS Wąsewo * GKS Strzegowo - Wkra Bieżuń * PAF Płońsk - Korona Szydłowo (Płońsk, sobota 10.10., g. 15.30) * Kryształ Glinojeck - Ostrovia Ostrów Maz. * Tęcza Ojrzeń - Iskra Krasne.
tekst i foto: Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie