Burmistrz żabę zje…? Sprawę kapliczki Matki Boskiej przy ulicy 19 Stycznia, a konkretnie umieszczonej na niej tablicy z nazwiskami, długo dyskutowano podczas czwartkowej sesji rady miasta Płońska (22 czerwca). Na pytania opozycji, czy proboszczowie płońskich parafii wyrazili zgodę na umieszczenie ich nazwisk, burmistrz enigmatycznie wyjaśniał, że będzie musiał potwierdzić ustne ustalenia, a jeśli nie, będzie musiał zjeść tę żabę i ją zje.
Figurka z nazwiskami…
Jak informowaliśmy, na nowo powstałej kapliczce Matki Boskiej umieszczono tablicę, na której widnieje nazwisko burmistrza Andrzeja Pietrasika, przewodniczącego rady, Henryka Zienkiewicza, proboszczów dwóch płońskich parafii: ks. Marka Zawadzkiego, ks. Zbigniewa Sajewskiego i emerytowanego proboszcza parafii św. Michała Archanioła, ks. Edmunda Makowskiego. Obydwaj proboszczowie, o czym również informowaliśmy, twierdzą, że nikt treści tej tablicy z nimi nie konsultował a ich nazwiska umieszczono bez ich wiedzy. Obydwaj żądali usunięcia tej tablicy. Oficjalna odpowiedź ratusza na nasze pytania była natury dość ogólnej - ratusz argumentował, że istnieje zwyczaj, według którego na tablicach pamiątkowych umieszcza się nazwiska osób reprezentujących samorząd - stąd na figurce pojawiło się nazwisko burmistrza i przewodniczącego, a z racji, że jest to obiekt sakralny, umieszczono nazwiska proboszczów. Radni pytają
Podczas czwartkowej sesji (22 czerwca) radni o sprawę tablicy dopytywali. Radna Marianna Żebrowska (WS), która przez długi czas o remont starej kapliczki wnioskowała, przypomniała, że dopiero w budżecie na 2015 rok mający wówczas większość w radzie radni zjednoczonej prawicy zabezpieczyli 40 tys. zł na budowę nowej kapliczki. Ustalenia były takie, że kapliczka ma powstać w miejscu istniejącej, która okazała się nie być zabytkiem, i być odzwierciedleniem figury stojącej przy obecnej ul. 19 Stycznia przed wojną.
Radna pytała, czy treść tablicy z nazwiskami była konsultowana z proboszczami, czy wiedzieli, że zostaną umieszczone ich nazwiska.
- W tej sytuacji rodzi się pytanie - do kogo mają się ludzie modlić przy tej nowej figurze? - pytała radna Żebrowska.
Radny Marcin Kośmider (PiS) pokazując fotografie innych, okolicznych kapliczek argumentował, że na żadnej z nich nie ma takich napisów. Pytał, kto umieszczony na tablicy tekst wymyślił.
Opozycja dopytywała, czy projekt kapliczki i jej lokalizację zatwierdził konserwator zabytków, bo miała być zlokalizowana w miejscu poprzedniej kapliczki, stojącej tam gdzie było prezbiterium pierwszego kościoła św. Michała Archanioła, co również napisano na tablicy. A stanęła kilkanaście metrów dalej.
Radny Krzysztof Tucholski (WS) pytał ile burmistrz i przewodniczący dołożyli do budowy tej kapliczki z własnej kieszeni.
- To nie jest pierwszy pana wybryk - mówił do burmistrza radny przypominając, jak w kampanii wyborczej burmistrz rozdawał obrazki z papieżem. - Zaczynam się obawiać o pańskie zdrowie, bo pan przechodzi już w sfery niedostępne dla zwykłego śmiertelnika. Niedługo pan zacznie stawiać figurki z własnym posągiem.
Opozycja: zdjąć tablicę!
Zdaniem radnego Wojciecha Bluszcza (WS), umieszczenie nazwisk na figurce to brak poszanowania dla sfery sacrum, na którą burmistrz zrobił „zamach”. A biorąc pod uwagę fakt, że proboszczowie o tym nie wiedzieli, to burmistrz - gdyby - jak to mówił radny, miał resztki honoru, tablicę powinien po prostu zdjąć.
- I o to apeluję - powiedział Bluszcz.
- Patrzę na was i myślę, o co wam chodziło - mówił radny Zygmunt Aleksandrowicz (WS), dodając, że kapliczka zostanie poświęcona i ludzie będą się tam modlili i może w statucie miasta powinna być określona treść modlitwy do burmistrza i przewodniczącego. Zdaniem Aleksandrowicza, bufonadą i pychą jest umieszczanie nazwisk w takim miejscu. - Proszę was, usuńcie to jak najszybciej.
Burmistrz żabę zje?
Burmistrza wystąpienie w tej sprawie było dość enigmatyczne. Twierdził, że fakt odbudowy kapliczki go cieszy, została zbudowana zgodnie z prawem, zadanie to będące jednym z elementów rewitalizacji centrum było konsultowane z konserwatorem zabytków, bo być musiało, gdyż konieczne było pozwolenie na budowę.
Burmistrz mówił, że do artykułów w prasie i pytań radnych odnosił się obecnie nie będzie, odniesie się dopiero wtedy, gdy poczyni pewne działania, bowiem, jak twierdził na sesji, w sprawie tej pewne ustalenia były dokonywane ustnie i będzie chciał je potwierdzić na piśmie.
- Albo ustne ustalenia potwierdzę na piśmie, a jeśli nie, będę musiał zjeść tę żabę i ją zjem - powiedział, argumentując, że bierze odpowiedzialność za całe zamieszanie a przewodniczący Zienkiewicz nie zabiegał o to, by jego nazwisko na tablicy umieścić i przykro mu z powodu posądzeń o niecne zamiary, bo najgorsze to kłócić się przy figurze Matki Boskiej, przy której on kłócić się nie będzie i nie wstydzi się tego, co zrobił.
Zdaniem radnego Kośmidra, jedynym rozwiązaniem byłoby gdyby burmistrz przyznał, że źle się stało i zdjęcie tablicy.
- Wstyd, panie burmistrzu - dopowiadał Tucholski.
- Szczerze powiem, że spodziewałem się innej odpowiedzi z pańskiej strony. Takiej, że wyśle pan tam ZDiM, by zdjąć tablicę - mówił radny Bluszcz, dodając, że sprawa ta utwierdza go w przekonaniu, jaki system wartości burmistrz wyznaje.
Katarzyna Olszewska
ZAMIAST KOMENTARZA
„Gdzie zaczyna się próżność, tam kończy się rozum” - to słowa austriackiej pisarki Marii von Ebner-Eschenbach.
Wydawałoby się, że przy takim obiekcie jak kapliczka Matki Boskiej pamiątkowa tablica z nazwiskami to niedopuszczalna sytuacja. I czyż nie wynikająca z próżności? Ale wysokie mniemanie o sobie niesie za sobą ciągłą potrzebę bycia w centrum uwagi, bycia podziwianym. Nawet jeśli podziw ten udawany często bywa…
Proboszczowie żądają zdjęcia tablicy. Sądziłam, udając się na czwartkową sesję, że burmistrz Pietrasik temat utnie, ogłosi, że tablicę zdejmie i powie, przepraszam, to był zły pomysł. Naiwna byłam, że ho, ho… Burmistrz powiedział, że były ustne ustalenia… sugerując - ciekawe, czy zgodnie z prawdą - że proboszczowie się zgodzili. I ta uwaga, że burmistrz przy figurce Matki Boskiej kłócić się nie będzie. A od czego ten spór się rozpoczął? Dość to obłudne….
Moim zdaniem, ta sytuacja byłaby nawet zabawna, gdyby nie była tak żenująca. I jednak smutna…. Narcyz podziwiał swoje odbicie w wodzie, burmistrz upamiętnienia na tablicy odmówić sobie nie może…
Rozpoczęłam od cytatu i cytatem zakończę. Panu burmistrzowi dedykuję słowa świętego Bazylego: „Nie szkodź sobie samemu, chcąc błyszczeć u ludzi”.
Komentarze opinie