
W piątek (11 kwietnia) na terenie jednej z posesji w Sochocinie mieli pojawić się mężczyźni, którzy mieli uprowadzić przebywającą tam kobietę. Podobno doszło nawet do strzałów. Mieszkaniec posesji, który stanął w obronie kobiety, jak wynika z nieoficjalnych informacji został postrzelony, a kobietę - podobno - wypuszczono na drugi dzień. Na dzień dzisiejszy przebieg zdarzeń jest na zasadzie hipotez, ponieważ policja - z uwagi na dobro śledztwa - nie udziela na ten temat absolutnie żadnych informacji. Według nieoficjalnej wersji przyczyną zdarzenia mogły być jakieś rozliczenia. (r)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie