
Jak już relacjonowaliśmy, mecz Korony z ostrołęcką Narwią w Karolinowie - to było prawdziwe meczycho. Na boisku walka na całego, pełne zaangażowanie, gole, liczne sytuacja podbramkowe, gorące starcia, a na trybunach śpiewy kibiców - naprawdę byliśmy świadkami fajnego wydarzenia piłkarskiego.
A w dodatku niespodziewane, ale wypracowane, zwycięstwo Korony.
Udało nam się (choć pierwsza bramka trochę słabej jakości - nas też ta akcja zaskoczyła) nagrać obydwa gole Mateusza Nowaka, a pomeczowa radość to była już zasłużona… wisienka na torcie gospodarzy.
foto: Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie