Reklama

Tradycyjnie szalone (aż sześć karnych!) derby Gladiatora z Guminem, które po raz pierwszy wygrywa w Słoszewie

Ostatnie derbowe starcia Gladiatora z Guminem były niezwykle emocjonujące, z dużą ilością goli i losami spotkań ważącymi się do ostatnich sekund. Teraz także było niespotykanie - z sześcioma rzutami karnymi i emocjami zarówno w pierwszych, jak i ostatnich minutach.

Obie drużyny do niedzielnego (13 października) derbowego starcia przystępowały z niedosytem wygranych - miały zaledwie po jednym zwycięstwie. Gumino trzy punkty zgarnęło już w pierwszej kolejce (wygrana z Cieksynem), a potem już żadnych punktów nie zdobyło. Gladiator odblokował się dopiero tydzień temu (wcześniej zaliczając dwa remisy) pokonując ciechanowski Olimp, choć zwycięstwo to słoszewianie okupili wykluczeniem (po czerwonej kartce) do końca rundy jesiennej Szymona Pawlaka. Mocno to zaważyło na niedzielnej „sile ognia” gospodarzy.

Spotkanie znakomicie - i z wielką determinacją - rozpoczęło Gumino, które jeszcze nigdy w historii nie wygrało ligowego meczu w Słoszewie. Ale było to na dawnym boisku, teraz - na nowym - historia napisała inny scenariusz.

Już w 3 minucie goście zaskoczyli obronę słoszewian i po akcji Emila Wachola, przy asyście Jarosława Dymowskiego, do siatki trafił Patryk Wilczewski. A po kolejnych pięciu minutach zdobywcę gola faulował w polu karnym bramkarz słoszewian Mateusz Oracki i Gumino prowadziło już dwiema bramkami, po skutecznej jedenastce Mateusza Adamiaka. Nie minęły dwie minuty, a mieliśmy kolejną jedenastkę (tym razem Wilczewskiego faulował Mateusz Lewandowski). 3:0 da Gumina jednak nie było, bo Oracki wygrał pojedynek z Adamiakiem. Tak nieudany początek meczu zupełnie zdeprymował Gladiatora, który w pierwszej części gry nie stworzył żadnej dobrej okazji do zdobycia gola. A goście ostatecznie zeszli na przerwę z trzybramkowym prowadzeniem, po... kolejnym rzucie karnym. Gospodarze tę decyzję mocno kwestionowali (prawdopodobny spalony Piotra Ronczkowskiego), ale sędzia ostatecznie uznał, że napastnika faulował Damian Kozłowski, a po raz trzeci do jedenastki podszedł kapitan - Mateusz Adamiak. I strzelił.

Po zmianie stron słoszewianie próbowali odmienić losy spotkania, ale tego dnia z akcji strzelić się nie udało. Gumino kilkakrotnie groźnie kontrowało, ale też nie było to skuteczne. I kiedy wydawało się, że to już koniec emocji, ostatnie minuty dostarczyły ich całe mnóstwo. Gladiator bowiem, mimo nieudanego dnia, mógł jeszcze uratować remis - miał bowiem jeszcze aż trzy rzuty karne! W 85 minucie pierwszego z nich na gola zamienił Krzysztof Gałązka, ale kolejne jedenastki były już nieskuteczne. W 90 minucie przestrzelił Krzysztof Gałązka, a w doliczonym czasie gry strzał Artura Żelaski obronił Piotr Klękowicz.

W następnej kolejce oba zespoły zagrają na wyjazdach. Gladiator z Żakiem Szreńsk (niedziela 20 października, g. 13), Gumino z ciechanowskim Olimpem (niedziela 20 października, g. 14)

13.10. Gladiator Słoszewo - GKS Gumino 1:3 (0:3)

bramki: Wilczewski (3, asysta Dymowski), Adamiak (8, rzut karny po faulu na Wilczewskim), Adamiak (43, rzut karny po faulu na Ronczkowskim), Gałązka (85, rzut karny po faulu na Giranowskim).

Gladiator: Mateusz Oracki - Mateusz Lewandowski (46, Dawid Ziemiński), Robert Dobiasz, Krzysztof Gałązka, Damian Kozłowski, Kamil Jóźwiak (69, Marcin Jędras), Tomasz Kaczyński (78, Patryk Kapczyński), Mateusz Gocejna, Radosław Woliński (84, Krystian Kowalski), Patryk Giranowski, Kamil Bednarski (46, Artur Żelasko).

Gumino: Piotr Klękowicz - Jakub Palmowski, Mateusz Adamiak, Marcin Grzejda, Filip Kacyk, Damian Makowski, Jarosław Dymowski (80, Szymon Piekarzewski), Emil Wachol, Patryk Wilczewski (80, Jakub Pałac), Mateusz Jeziak (46, Mateusz Polniak), Piotr Ronczkowski (88, Hubert Sadowski).

Pozostałe wyniki VII kolejki B klasy: * Orlęta Baboszewo - Olimp Ciechanów 3:1 * Opia Opinogóra - Jutrzenka Unieck 2:2 * Tamka Dzierzgowo - Wkra Cieksyn 0:0 * Gryf Kownaty Żędowe - Żak Szreńsk 2:0.

foto: Artur Kołodziejczyk

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do