
Tej samej nocy w jednej miejscowości złodzieje odwiedzili kilka gospodarstw. Ukradli trzy ciągniki tej samej marki i ślad po nich zaginął.
Rzecz działa się w poniedziałek, 9 lipca w Krajkowie (gm. Raciąż). Około godziny 22.30 nieznani sprawcy wykorzystując sen domowników weszli na teren jednej z posesji i z garażu skradli ciągnik ursus C-330 wartości około 13 tys. zł.
Pół godziny później weszli na teren kolejnej posesji i z podwórka ukradli ciągnik ursus C-360 wartości około 20 tys. zł. A potem odwiedzili sąsiednią posesję, gdzie ze stodoły wyprowadzili ursusa C-360 wartości około 12 tys. zł.
Według relacji ludzi, złodzieje, którzy grasowali tej nocy w Krajkowie, usiłowali wyprowadzić jeszcze inne ursusy, ale jeden im zgasł na piachu przy żwirowni, jednego nie mogli odpalić w ogóle, a w innym gospodarstwie spłoszyły ich psy.
Mieszkańcy Krajkowa uważają, że była to kradzież na zamówienie, ponieważ złodziei interesowała tylko jedna marka. Mimo że w gospodarstwach były różne sprzęty, nic innego nie skradziono.
Scenariusz trzech kradzieży był podobny, złodzieje najpierw wypchnęli ciągnik poza posesję, w jednym przypadku nawet otworzyli i zamknęli za sobą bramę, wypuszczając na zewnątrz biegające po podwórku psy. W drugim - wyprowadzili ciągnik ze stodoły i przez zboże dotarli do szosy.
Zdaniem ludzi sprawcy doskonale wiedzieli, gdzie i czego szukać. Dziwi jednak fakt, że nikogo nie zaniepokoiło ujadanie psów. W jednym z okradzionych gospodarstw psy w trakcie wizyty złodziei urwały się z łańcuchów.
Ślad po złodziejach i skradzionych ursusach zaginął. Jeden z mieszkańców wsi około godziny 2 w nocy widział trzech nieznanych, młodych mężczyzn idących przez wieś.
Właściciele ursusów w okolicy mają się na baczności. Tym bardziej, że dotarła do ludzi informacja, że w nocy ze środy na czwartek (11 na 12 lipca) w jednej z miejscowości pod Mławą skradziono aż 9 ciągników. (ko)
foto: Anna Ziółkowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie