
Rozgrywki wiosenne rozpoczęli też piłkarze najniższej klasy rozgrywkowej B klasy. Efektownym 6:0 z rezerwami żuromińskiej Wkry popisali się zawodnicy baboszewskich Orląt, Gumino trzy punkty zgarnęło bez gry, a Gladiator 1:2 uległ Gryfowi Kownaty Żędowe.
Przed rundą wiosenną z rozgrywek wycofały się dwie drużyny: Sokół Grudusk i Nadnarwianka II Pułtusk. Ponieważ Sokół jesienią nie rozegrał wszystkich spotkań wyniki meczów z ich udziałem zostały anulowane. Mecze rezerw zespołu z Pułtuska zostały zaliczone, a wiosną drużyny mające w terminarzu do rozegrania mecz z tą drużyną będą miały wolny termin i zaliczony walkower 3:0.
Taka sytuacja w inaugurującej rundę wiosenną kolejce spotkała jeden z naszych zespołów – GKS Gumino, który zaliczył walkower za mecz z Nadnarwianką.
Pozostałe dwie nasze drużyny zagrały w niedzielę, 25 marca.
Baboszewianie wiosnę zaczęli od wyjazdu, a rywalem były rezerwy żuromińskiej Wkry. I w tym meczu baboszewianie zagrali koncertowo. Orlęta nie miały żadnych problemów ze zgarnięciem pełnej puli, a w dodatku zrobiły to w efektownym stylu, wygrywając aż 6:0. Gole dla Orląt zdobyli: Sebastian Mak, Paweł Borzykowski, Paweł Bogdański, Kamil Gajewski, Rafał Wiśniewski, Patryk Zajączkowski.
Orlęta zagrały w składzie: Marcin Zjadewicz - Adam Senkowski, Łukasz Oleszkowicz, Łukasz Wiśniewski, Cezary Napiórkowski, Patryk Zajączkowski, Paweł Borzykowski, Paweł Bogdański, Kamil Gajewski, Krystian Obrębski, Sebastian Mak, a w trakcie spotkania na boisku pojawili się też: Robert Goszczycki, Rafał Gwiazda, Rafał Wiśniewski, Damian Łukaszewicz, Marek Karwowski, Mikołaj Obrębski, Piotr Zjadewicz.
Ostatnią z naszych drużyn, która wybiegła na boisko był Gladiator i miał najtrudniejsze zadanie do wykonania. Do Słoszewa przyjechał trzeci po rundzie jesiennej Gryf Kownaty Żędowe i to goście byli faworytem spotkania. I właśnie Gryf w pierwszej fazie spotkania rozbił większe „zamieszanie” pod bramką Krzysztofa Ksybka. Pod koniec pierwszej części gry do głosu zaczęli dochodzić słoszewianie. Kilka groźnych stałych fragmentów gry oraz dwie bardzo dobre okazje Szymona Pawlaka dawały nadzieję na optymistyczny scenariusz drugiej odsłony. I taki nastąpił, kiedy w 55 minucie Kamil Bednarski zagrał prostopadle do Kamila Dobiasza, a ten pewnym uderzeniem pokonał bramkarza gości. Wszystko układało się dla Gladiatora dobrze, bowiem dodatkowo jeden z graczy musiał opuścić boisko, po dwóch żółtych kartkach. Ale jak się okazało tak dobry scenariusz tego spotkania zdekoncentrował gospodarzy, którzy w końcówce pozwolili grającym w osłabieniu gościom wydrzeć sobie wszystkie punkty. Najpierw, po uderzeniu głową w 66 minucie Gryf wyrównał, a potem szczęśliwie (po rykoszecie) w 80 minucie zdobył, jak się okazało zwycięskiego, gola. W końcówce jeszcze kolejny zawodnik gości zobaczył czerwony kartonik, ale drugą żółtą – i w konsekwencji czerwoną kartkę – zobaczył też Marcin Droziński.
Gladiator zagrał w składzie: Krzysztof Ksybek – Dawid Ziemiński, Krzysztof Gałązka, Robert Rutkowski, Marcin Droziński, Kamil Jóźwiak, Tomasz Kaczyński (60, Mateusz Gocejna), Mateusz Klimkowski (79, Dawid Kopeć), Grzegorz Olszewski (50, Kamil Bednarski; 60, Mateusz Lewandowski), Kamil Dobiasz, Szymon Pawlak (85, Krystian Kowalski).
Pozostałe wyniki: Wkra Radzanów - Pełta Karniewo 4:1
Żbik II Nasielsk - Opia Opinogóra 0:1
Tamka Dzierzgowo - wolny termin
tekst i foto: Artur Kołodziejczyk
w galerii zdjęcia z meczu Gladiatora
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie