Reklama

W bitwie derbowej PAF przełamał Sonę w końcówce

Co prawda były nawet porozbijane głowy i lejąca się krew z rozciętego łuku brwiowego, ale jakoś derbowej temperatury za wiele nie było. A to z powodu niewielu gorących sytuacji podbramkowych.

Przed jedynymi derbami na szczeblu ligi okręgowej, które w sobotę (7 września) odbyły się w Płońsku oba zespoły miały deficyt punktowy.

Goście z Nowego Miasta dobrze zagrali tylko raz, kiedy niespodziewanie remisowym 1:1 urwali punkty faworyzowanemu Kryształowi Glinojeck.

PAF w pierwszych kolejkach w większości spotkań prezentował się nieźle, momentami nawet bardzo dobrze, ale na punkty to się nie przekładało - zdobył raptem trzy za jedno zwycięstwo.

Derbowy pojedynek wydawał się więc idealną okazją, by „naładować się” przed następnymi kolejkami. Oba zespoły jednak zagrały z przesadnym wzajemnym respektem i sobotni mecz nie był widowiskowy. Sona nastawiła się na zorganizowaną grę defensywną i chciała szukać szans w kontrach. I bardzo długo skutecznie swój plan, zakładający przede wszystkim uniknięcie straty gola, realizowała. Płońszczanie byli faworytem, ale nie potrafili na dłużej zdominować rywala, a w nielicznych sytuacjach zawodzili pod bramką.

Brak wybijających się postaci na boisku postanowił więc… wykorzystać arbiter sobotniego spotkania. I długo „robił” za gwiazdę. Jego decyzje wywoływały wiele kontrowersji (np. żółta kartka po groźnym zderzeniu głowami była kuriozalna), a sędzia dał się ponieść emocjom i zaczął wdawać się w niepotrzebne utarczki i dyskusje. Pewnie miał niekiedy swoje racje, ale przesadne zwracanie uwagi trenerom, a nawet kibicom znajdującym się za ogrodzeniem tylko „dolewało” do ognia złych emocji. Nie wspominając już, że sędziemu przeszkadzali nawet… fotoreporterzy znajdujący się na bieżni, czyli kilka metrów od boiska. Tak na marginesie - zupełnie nie spodziewałem się, że w derbowym starciu akurat ja (robiący zdjęcia) znajdę się w centrum zainteresowania sędziego! Przezabawne.

A już na poważnie - każdy na swoje emocje i jestem w stanie wielokrotnie zrozumieć ciężką rolę sędziów. Ale w sobotę pan główny arbiter przesadził, bowiem jeśli na boisku piłkarz mocno krwawi, a sędzia zamiast interesować się ewentualnym zagrożeniem zdrowia zawodnika ponownie leci z reprymendą w kierunku ławki rezerwowych gospodarzy to jest to już poważne zaniedbanie. Przerost ego nad podstawową rolą jaką powinien pełnić.

To tak na marginesie, bo pan arbiter tak wszystkim zwracał uwagę, że i jemu chyba też można.

Ostatecznie sędzia udowodnił kto tu rządzi i… usunął trenera PAF z ławki, pokazując mu czerwień i odsyłając na trybuny.

Na szczęście końcówka meczu dostarczyła już, poza sędziowskim folklorem, piłkarskich emocji. Plan Sony zawalił się w 72 minucie. Akcję wzdłuż pola karnego przeprowadził Mateusz Wiśniewski, ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Mateusz Rutkowski i PAF objął prowadzenie. Sona próbowała wyrównać, ale to ostatecznie się nie udało - najbliżej szczęścia był Łukasz Młudzikowski, który ładnie uderzył z około 20 metrów, ale na posterunku był Łukasz Aniserowicz. A w 88 minucie płońszczanie ustalili wynik na 2:0 - ze skrzydła dośrodkował Radosław Jakubiak, a głową piłkę do siatki skierował Bartosz Gołaszewski.

W następnej kolejce obie drużyny zagrają w sobotę, 14 września. O 15.30 w Nowym Mieście Sona zagra z drużyną z górnej połówki tabeli - Ostrovią Ostrów Maz., a o godz. 16 PAF na wyjeździe zmierzy się z Koroną Szydłowo.

7.09. PAF Płońsk - Sona Nowe Miasto 2:0 (0:0)

bramki: Rutkowski (72, asysta M. Wiśniewski), Gołaszewski (88, asysta Jakubiak).

PAF: Łukasz Aniserowicz - Radosław Jakubiak (89, Mateusz Kozielski), Dominik Pełka, Adam Szcześniak, Damian Żółtowski, Emil Kuciński, Konrad Osiński, Kordian Makowski (68, Mateusz Wiśniewski), Dawid Masiak (89, Łukasz Motak), Mateusz Rutkowski (89, Ernest Kamiński), Bartosz Gołaszewski.

Sona: Tomasz Kuligowski - Arkadiusz Bralski, Arkadiusz Falęcki, Łukasz Barankiewicz, Łukasz Młudzikowski, Krzysztof Kowalczyk (76, Dominik Rosiak), Batosz Kaczor (60, Szymon Urzykowski), Rafał Kraszewski (74, Dominik Krzyżanowski), Norbert Decyk (89, Igor Dąbkowski), Adrian Jędrzejewski (63, Jakub Borek), Szymon Sokołowski.

Wyniki pozostałych meczów V kolejki ligi okręgowej: * Kryształ Glinojeck - GKS Strzegowo 5:0 * Ostrovia Ostrów Maz. - Iskra Krasne 4:0 * Narew 1962 Ostrołęka - Mławianka Mława 3:3 * Żbik Nasielsk - Tęcza Ojrzeń 2:0 * MKS Ciechanów - KS CK Troszyn 1:2. W niedzielę zagrają: * Mazowsze Jednorożec - Wkra Bieżuń * GKS Pokrzywnica - Korona Szydłowo.

tekst i foto: Artur Kołodziejczyk

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do