
No i mamy piłkarską wiosnę. W weekend (18-19 marca) drugą rundę zainaugurowały drużyny V ligi (PAF Płońsk) i okręgówki (GKS Comfort-Therm Gumino, Sona Nowe Miasto, Wkra Sochocin i Korona Karolinowo). W najbliższy weekend ruszą też rozgrywki A klasy, a drużyny klasy B rozpoczną wiosnę (grupa płocka 1-2 kwietnia, ciechanowska - dopiero 15-16 kwietnia).
Jeśli chodzi o wyniki, to delikatnie mówiąc - szału nie ma, bo musimy jeszcze poczekać na pierwsze wiosenne zwycięstwo. PAF Płońsk i Sona Nowe Miasto zaliczyły remisowe 1:1, pozostałe zespoły niestety poniosły porażki.
V LIGA
Powtórka z jesieni
Wiosenną rundę V ligi Płońska Akademia Futbolu zainaugurowała w sobotę (18 marca) na własnym boisku, mierząc się z sąsiadem w ligowej tabeli - mającą jeden punkt więcej, Nadnarwianką Pułtusk.
Jesienią dwaj beniaminkowie (PAF awansował bezpośrednio, Nadnarwianka po barażach) podzielili się punktami, remisując 1:1, a inaugurującą piątoligowe rozgrywki bramkę zdobył wówczas Szymon Zawadzki.
Do składu PAF powrócili, nieobecni jesienią, bramkarz Mateusz Lewandowski i pomocnik Konrad Osiński, a dodatkowo drużynę wzmocnił Damian Załoga, który jeszcze w poprzednim sezonie zdobył gola dla Nadnarwianki w wygranym przez PAF meczu na wyjeździe 3:1.
W sobotę, 18 marca, mieliśmy powtórkę z jesieni, czyli remisowe 1:1. A emocje związane z sytuacjami bramkowymi przyszły dopiero w końcówce spotkania - wcześniej był to typowo asekuracyjny mecz, w którym z żadna z drużyn nie chciała zaryzykować bardziej ofensywnej gry.
W 84 minucie część zawodników PAF podniosła ręce w górę, ale... sędzia na środek boiska nie wskazał. Piłkę z rzutu wolnego na przedpole bramki dośrodkował Szymon Zawadzki, walkę w powietrzu z bramkarzem wygrał Adam Szcześniak, a piłkę - wydaje się, że już zza linii - wybił jeden z zawodników gości. Duża kontrowersja - tu filmik z tą sytuacją https://fb.watch/jlG2S49_tJ/.
Po chwili jednak szczęście uśmiechnęło się do płońszczan. Z bocznej strefy boiska - z kilkudziesięciu metrów - piłkę w stronę pola karnego wrzucił Adam Wasilczenko, a ta... na tyle wysoko odbiła się od murawy, przelobowała bramkarza i ostatecznie wpadła do siatki.
Kuriozalny gol, ale dający radość i wydawało się, że także trzy punkty. Była bowiem już 86 minuta. Niestety, goście zdołali doprowadzić do wyrównania w drugiej z doliczonych minut gry.
W drugiej kolejce podopiecznych Kamila Kobylińskiego czeka trudny wyjazd do czwartego w tabeli Okęcia, z którym płońszczanie jesienią doznali druzgocącej porażki 1:6 (honorowy gol z rzutu karnego Szymona Zawadzkiego). Jakie są ich szanse na udany rewanż trudno określić, bowiem warszawianie jeszcze wiosną nie zagrali, mając w pierwszej kolejce drugiej rundy wolny termin. Mecz z Okęciem odbędzie się w sobotę (25 marca) o godzinie 12.
18.03. PAF Płońsk - Nadnarwianka Pułtusk 1:1 (0:0)
bramka: Adam Wasilczenko (86, asysta Szcześniak).
PAF: Mateusz Lewandowski - Adam Wasilczenko, Michał Kowalski, Dawid Krulikowski, Piotr Hercel (88, Mateusz Dziegielewski), Wiktor Wodzyński (54, Adam Szcześniak), Damian Duszyński (68, Konrad Osiński), Kordian Makowski (46, Mateusz Wiśniewski), Mateusz Rutkowski, Szymon Zawadzki (83, Bartosz Górczyński), Damian Załoga (72, Aleks Wasilczenko).
Pozostałe wyniki XVI kolejki (18-19.03.) V ligi: * Wkra Żuromin - Amator Maszewo 0:2 * Żbik Nasielsk - Huragan Wołomin 4:1 * KTS Weszło Warszawa - Drukarz Warszawa 3:0 * Makowianka Maków Maz. - Sokół Serock 3:3 * Unia Warszawa - Skra Drobin 2:0 * Polonia II Warszawa - MKS Ciechanów 4:1 * Okęcie Warszawa - wolny termin.
W następnej XVII kolejce (25-26.03.) zagrają: * Makowianka Maków Maz. - Unia Warszawa * Sokół Serock - KTS Weszło Warszawa * Drukarz Warszawa - Polonia II Warszawa * MKS Ciechanów - Żbik Nasielsk * Huragan Wołomin - Wkra Żuromin * Okęcie Warszawa - PAF Płońsk (Warszawa, sobota 25.03., g. 12) * Nadnarwianka Pułtusk - Skra Drobin * Amator Maszewo - wolny termin.
LIGA OKRĘGOWA
Jeszcze takiej prawdziwej wiosennej inauguracji naszej czwórki w okręgówce nie było - trzy mecze bowiem trzeba było zagrać na wyjazdach. Tylko Sona zagrała u siebie, i tylko drużyna z Nowego Miasta zapunktowała.
Jednak... tylko remis
Ósma po jesieni w tabeli okręgówki Sona, na wiosenną inaugurację drugiej rundy gościła w sobotę (18 marca) przedostatni zespół ligi - KS Wąsewo, z którym jesienią wygrała na wyjeździe 2:1 (po golach Wiktora Młudzikowskiego i Szymona Sokołowskiego).
Wygląda na to, że w drugiej rundzie, trener Bartosz Kaczor będzie dysponował mocnym składem. Do zespołu ponownie dołączył Łukasz Zalewski, a kadrę wzmocnili też wypożyczony z Błękitnych Raciąż Jakub Wszałkowski oraz niezwykle doświadczony i utytułowany Mariusz Unierzyski (ostatnio Świt Staroźreby). Do tego - po kłopotach zdrowotnych - do treningów powrócili niezwykle cenni dla Sony Maciej Załęcki, Michał Ernest oraz Piotr Russek. Wiosną w barwach Sony nie zobaczymy zaś Arkadiusza Bralskiego (PRO Warszawa) i Damiana Mielczarka (Dąb Wieliszew).
Inauguracyjny mecz nie był jeszcze atrakcyjny, choć po pierwszym kwadransie wydawało się, że Sona może się „rozpędzić”. Prowadzenie wówczas dało długie - i dokładne - podanie bramkarza Sebastiana Nowińskiego, które na dużym spokoju wykończył Maciej Załęcki - tu filmik z tą bramką https://fb.watch/jlMeeS-dO2/.
Sona była zdecydowanie lepsza, ale brakowało płynności gry, co przekładało się na małą liczbę stworzonych dobrych okazji do podwyższenia rezultatu. Do przerwy najbliżej drugiego gola gospodarze byli po ładnym uderzeniu zza szesnastki Norberta Decyka, ale piłka odbiła się od poprzeczki.
Już na początku drugiej części gry obrońca gości skutecznie zblokował strzał Macieja Załęckiego, a w 50 minucie Sona rozegrała chyba najładniejszą akcję meczu, którą zakończyło znakomite prostopadłe zagranie Załęckiego do Mateusza Szcześniaka - strzał pomocnika Sony obronił jednak bramkarz Wąsewa.
W tym momencie wydawało się, że kolejne gole dla Sony, to tylko kwestia czasu. Niestety, nieoczekiwanie - w 55 minucie - do siatki trafili goście, a potem było już tylko... przysłowiowe walenie głową w mur gospodarzy, którzy ostatecznie nie byli w stanie przeprowadzić decydującej akcji. Na domiar złego, zamiast - wydawało się zasłużonych trzech punktów - można było stracić nawet jeden. Znakomitymi dwoma interwencjami, w doliczonym czasie gry, popisał się jednak Sebastian Nowiński i mecz zakończył się remisowym 1:1.
W pierwszym wiosennym meczu wyjazdowym Sona zagra - w sobotę 25 marca o godz. 14 - w niedalekim Ojrzeniu. Miejscowy Mazur ma nad drużyną z Nowego Miasta trzy punkty przewagi, a w pierwszej wiosennej kolejce uległ na wyjeździe współliderowi Kryształowi Glinojeck 1:2. Jesienią to Mazur zgarnął trzy punkty, wygrywając w Nowym Mieście 3:2 - bramkę zdobył wówczas Maciej Białorudzki, a drugi gol dla Sony padł po trafieniu samobójczym.
18.03. Sona Nowe Miasto - KS Wąsewo 1:1 (1:0)
bramka: Załęcki (15, asysta Nowiński).
Sona: Sebastian Nowiński - Łukasz Zalewski, Mariusz Unierzyski, Szymon Pawlak (57, Konrad Wiktorowicz), Łukasz Młudzikowski, Vladlen Luzhyn (70, Kamil Roman), Mateusz Szcześniak (58, Michał Ernest), Wiktor Młudzikowski (77, Michał Michalski), Norbert Decyk (67, Igor Siek), Bartosz Chrząszczewski (53, Szymon Sokołowski), Maciej Załęcki (54, Jakub Wszałkowski).
Błędy wypunktowane przez rywala
Wkra wiosnę zaczęła w sobotę (18 marca) wyjazdowym meczem z Konopianką. Na inaugurację lepsi byli rywale, którzy wygrali jesienią w Sochocinie 2:1 (honorowy gol Artura Matli), ale potem to podopieczni Mateusza Pałki spisywali się lepiej i jesień zakończyli z pięcioma punktami więcej od Konopianki.
Wkra przed wiosną nie doznała żadnych osłabień, a kadrę wzmocniło trzech zawodników. Na ligowe boiska wraca doświadczony pomocnik Michał Bombała, ze Żbika Nasielsk przyszedł napastnik Cezary Jabłoński, a do kadry został też dołączony młodzieżowiec - Mateusz Kozarzewski.
Sobotni mecz rozstrzygnął się praktycznie już po pierwszej pół godzinie gry, kiedy błędy sochocinian przy wyprowadzaniu piłki z własnej strefy obronnej bardzo skutecznie wykorzystali gospodarze, którzy w 15, 20 i 30 minucie zdobyli trzy gole.
Druga część gry była wyrównana, ale kiedy Konopianka - w 60 i 75 minucie gry - zdobyła kolejne dwa gole, wiadomo już było na czyim koncie zostaną zapisane trzy punkty.
Podopiecznych Mateusza Pałki stać było tylko na trafienie honorowe. W 80 minucie Dawid Nawrocki dośrodkował z prawego skrzydła, a z dziesiątego metra, z powietrza skutecznie uderzył Artur Matla.
Inauguracja wiosny na stadionie w Sochocinie nastąpi w najbliższą sobotę 25 marca o godzinie 11, a rywalem Wkry będzie Ostrovia Ostrów Maz., która w pierwszej kolejce rundy rewanżowej zremisowała (1:1) na własnym boisku z GKS Strzegowo i jest w ścisłej czołówce ligi - na piątym miejscu. Jesienią był remis 1:1, a gola na wagę jednego punktu zdobył wówczas Artur Matla.
18.03. Konopianka Konopki - Wkra Sochocin 5:1 (3:0)
bramka: Matla (80, asysta Nawrocki).
Wkra: Kamil Grzelak (85, Mateusz Piechna) - Kacper Jakubowski, Robert Niepytalski (75, Wiktor Biliński), Radosław Jakubiak, Damian Kozłowski, Mateusz Pałka (88, Bartosz Szostak), Radosław Woliński, Dawid Nawrocki, Tomasz Koniec (75, Mateusz Kozarzewski), Karol Leśniara (60, Artur Matla), Cezary Jabłoński.
Na początek dwa wyjazdy
Po nieudanej rundzie jesiennej Korona wiosnę inaugurowała wyjazdowym meczem z Kurpikiem Kadzidło. Na początek sezonu rywale wygrali w Karolinowie gładko 5:1, a godnym odnotowania faktem z tamtego spotkania pozostaje tylko historyczny, bo pierwszy gol Korony w okręgówce, którego zdobył Maciej Zadroga.
Kadrowo w szeregach Cezarego Kwiatkowskiego ciągle nie jest optymistycznie, bo nadal ze względu na kontuzje nie mogą grać: Mateusz Lewandowski, Piotr Gruszczyński, Bartosz Zakrzewski, a powoli do treningów wraca dopiero Adrian Skwarski. Dodatkowo wiosną trener nie będzie mógł korzystać z Piotra Nowickiego, a jedynym wzmocnieniem składu jest wypożyczony ze słoszewskiego Gladiatora - Rafał Kosewski.
W przeciwieństwie do potyczki jesiennej, w sobotę w Kadzidle mecz był wyrównany, a o końcowym wyniku decydowały detale i trochę łutu szczęścia.
Korona była bliska objęcia prowadzenia po sytuacjach Huberta Bulaka, ale w pierwszym przypadku - po efektownym minięciu dwóch obrońców - Hubert uderzył obok, a po ładnej kombinacji z Rafałem Kosewskim, piłkę w ostatniej chwili zblokował obrońca.
Gol był więc blisko, ale na finał pierwszej części gry była... jego strata, kiedy Kurpik zdobył bramkę po rzucie rożnym.
Po zmianie stron gospodarze byli groźni szczególnie przy strzałach z dystansu, a podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego najbliżej wyrównania byli po kolejnej akcji Huberta Bulaka, ale obrońca gospodarzy... wybił piłkę z linii bramkowej.
W końcówce Korona postawiła wszystko na jedną kartę. Efektu to jednak nie dało, a Kurpik skutecznie skontrował „odsłoniętych” gości w 86 minucie i ustalił wynik spotkania na 2:0.
W drugim meczu wiosny Korona ponownie zagra na wyjeździe i będzie to niezwykle ważne spotkanie. Rywalem będzie bowiem przedostatni zespół w tabeli - KS Wąsewo, który w minioną sobotę zremisował w Nowym Mieście z Soną 1:1. Jesienią Korona przegrała 0:2 i z pewnością teraz będzie chciała zaliczyć udany rewanż.
Tym bardziej, że spotka się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Przypomnijmy - przy optymistycznym scenariuszu, z okręgówki spadnie tylko ostatnia drużyna. Korona musiałaby wówczas wyprzedzić jeden zespół, a obecnie do KS Wąsewo traci dwa punkty. Ewentualna porażka nie wchodzi zatem w grę, bo strata powiększy się wówczas do pięciu oczek.
Przegrać tym bardziej nie można, bo scenariusz spadkowy może też być gorszy. Jeśli bowiem piątej ligi nie utrzyma Wkra Żuromin, to z okręgówki spadłyby dwa zespoły - z miejsc 15-16.
A do czternastego miejsca (Wkra Radzanów) podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego tracą sześć punktów.
Walka w Wąsewie będzie zatem „na całego” - szkoda, że nie będzie w tym meczu (pauza za kartki) mógł zagrać kapitan Korony, Michał Kłodowski.
18.03. Kurpik Kadzidło - Korona Karolinowo 2:0 (1:0)
Korona: Łukasz Leśniak - Maciej Zadroga (84, Łukasz Grabowski), Michał Kłodowski, Kamil Baryga, Karol Brzeszkiewcz, Piotr Prusak (59, Jakub Zakrzewski), Piotr Maik, Mateusz Nowak Maciej Pilśnik, Rafał Kosewski, Hubert Bulak.
Udany rewanż Korony
Siódme po jesieni w tabeli okręgówki Gumino wiosnę inaugurowało niezwykle trudnym wyjazdowym, niedzielnym (19 marca) meczem z jednym ze współliderów - Koroną Szydłowo. Rywal był z pewnością dodatkowo zmotywowany chęcią rewanżu za jesienną porażkę 2:3, kiedy - przypomnijmy - Gumino przechyliło szalę zwycięstwa po niezwykle efektownych uderzeniach Bartosza Gołaszewskiego i Piotra Wyszyńskiego (pierwszego gola zdobył wówczas Patryk Wilczewski).
Kadrowo w zespole Gumina jest kilka zmian. Z wypożyczenia z GKS Góra wrócił Adrian Więcław, a w odwrotną stronę - także czasowo - udali się Hubert Sadowski i Adrian Urzykowski. Z Huraganu Bodzanów zaś przyszedł wychowanek Gumina - Wiktor Kacprzak, a treningi wznowił Damian Makowski.
Niedzielna potyczka w Szydłowie zaczęła się dla Gumina pechowo - już bowiem w szóstej minucie gry boisko - z powodu kontuzji kolana - musiał opuścić rozgrywający, Kacper Karwowski.
Do przerwy gra była wyrównana, z lekkim wskazaniem na gości. Gole nie padły, choć raz piłka w siatce zatrzepotała - trafił Damian Cytloch, ale sędzia wskazał pozycję spaloną.
Po zmianie stron dwa szybkie ciosy zadali jednak szydłowianie, którzy na przestrzeni zaledwie trzech minut (między 53 a 56) zdobyli dwa gole.
Sprawę dalszej walki o punkty wziął na siebie kapitan Bartosz Gołaszewski, który w 60 minucie kapitalnie obsłużył Piotra Wypyszyńskiego, a napastnik Gumina pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.
Walka w końcówce - tak jak w spotkaniu tych zespołów jesienią - rozgorzała na dobre. Tym razem jednak, to Korona przechyliła szalę na swoją stronę. Gospodarze na 3:1 podwyższyli na kwadrans przed końcem i był to gol ustalający końcowy wynik tego spotkania.
Wiosna na boisku w Guminie zainaugurowana będzie w sobotę (25 marca) o godzinie 14, a rywal ponownie będzie z pierwszego szeregu okręgówki. Podopieczni Kamila Lewandowskiego zagrają bowiem z kolejnym ze współliderów - Kryształem Glinojeck, który w minioną sobotę pokonał Mazura Ojrzeń 2:1, a jesienią wygrał z Guminem gładko 3:0.
19.03. Korona Szydłowo - GKS Comfort-Therm Gumino 3:1 (0:0)
bramka: Wypyszyński (60, asysta Gołaszewski).
Gumino: Filip Nasr - Damian Żółtowski, Damian Makowski, Dominik Konwerski, Damian Cytloch (70, Jakub Palmowski), Damian Konwerski, Adrian Więcław (64, Patryk Skórczyński), Kacper Karwowski (6, Mateusz Polniak), Adam Uniewski (50, Patryk Wilczewski), Bartosz Gołaszewski, Piotr Wypyszyński.
Pozostałe wyniki XVI kolejki (18-19.03.) ligi okręgowej: * Kryształ Glinojeck - Mazur Ojrzeń 2:1 * Wymakracz Długosiodło - Rzekunianka Rzekuń 2:5 * Wkra Bieżuń - Wkra Radzanów 3:0 * Ostrovia Ostrów Maz. - GKS Strzegowo 1:1.
W następnej XVII kolejce (25-26.03.) zagrają: * Konopianka Konopki - Kurpik Kadzidło * GKS Strzegowo - Wkra Bieżuń * Wkra Radzanów - Wymakracz Długosiodło * Rzekunianka Rzekuń - Korona Szydłowo * KS Wąsewo - Korona Karolinowo (Ojrzeń, sobota 25.03., g. 10) * Wkra Sochocin - Ostrovia Ostrów Maz. (Sochocin, sobota 25.03., g. 11) * GKS Comfort-Therm Gumino - Kryształ Glinojeck (Gumino, sobota 25.03., g. 14) * Mazur Ojrzeń - Sona Nowe Miasto (Ojrzeń, sobota 25.03., g. 14).
A KLASA
W najbliższy weekend (25-26 marca) ruszy też wiosenna runda rozgrywek A klasy.
Zajmujące ósme miejsce Orlęta Baboszewo na inaugurację zagrają (w sobotę 25 marca, g. 14) na własnym boisku z szóstym w tabeli Orzycem Chorzele, ostatni w lidze słoszewianie zaś zmierzą się (w sobotę 25 marca, g. 13) na wyjeździe z wiceliderującą Opią Opinogóra.
W następnym sezonie A klasa - tak jak obecnie - będzie liczyła 14 zespołów. Awansują do niej po dwa najlepsze zespoły z dwóch grup B klasy. Daje to 18 drużyn. Najlepsze dwie awansują - pozostaje 16. Do tego należy oczywiście dodać spadkowiczów z okręgówki. Jeden jest pewny - więc z A klasy spadną zatem minimum trzy zespoły (cztery w przypadku jeśli okręgówkę opuszczą dwie drużyny).
Ósme Orlęta mają nad zagrożoną strefą trzy (przy gorszym scenariuszu - dwa) punkty. Potencjał baboszewian predestynuje ich do gry o górną część tabeli, ale jak widać po analizie ilości spadkowiczów, Orlęta nie mogą pozwolić sobie na słabą rundę.
Ciekawie zaś jest wokół Gladiatora, który mimo fatalnej sytuacji po rundzie jesiennej, może być chyba najciekawszą drużyną do obserwacji w rundzie wiosennej. Nowym trenerem słoszewian został bowiem Paweł Szpojankowski, a kadra ma być bardzo znacząco wzmocniona. Wszystkie szczegóły poznamy dopiero za kilka dni, ale trzeba mieć świadomość, że gra o utrzymanie będzie niezwykle trudna.
Gladiator bowiem po rundzie jesiennej ma w swoim dorobku zaledwie dwa punkty i do odrobienia - w zależności od ostatecznej liczby spadkowiczów - aż jedenaście lub dwanaście punktów.
Wiosna w A klasie zapowiada się więc niezwykle ciekawie i emocjonująco.
W XIV kolejce (25-26.03.) A klasy zagrają: * FC 2012 Różan - Bartnik Myszyniec * ULKS Ołdaki - GKS Łyse * Pełta Karniewo - Tamka Dzierzgowo * Orzeł Sypniewo - Narew 1962 II Ostrołęka * GUKS Krasnosielc - GKS Pokrzywnica * Opia Opinogóra - Gladiator Słoszewo (Opinogóra, sobota 25.03., g. 13) * Orlęta Baboszewo - Orzyc Chorzele (Baboszewo, sobota 25.03., g. 14).
tabela: www.90minut.pl
Artur Kołodziejczyk; foto: Robert Skwarski, Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie