
Piąte kolejne zwycięstwo, i porażki współprowadzących (Radzanowa i Gumina), dały sochocińskiej Wkrze pozycję samodzielnego lidera A klasy! A zwycięski trójpak minionego weekendu uzupełnili - Korona Karolinowo i baboszewskie Orlęta.
Przełamanie Korony
Po zwycięskim początku sezonu w Myszyńcu, Korona nie zdobyła żadnego punktu w dwóch meczach z trudnymi rywalami, ulegając Wkrze Radzanów i Tęczy Ojrzeń.
W sobotę (11 września) podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego udali się już na trzeci w tych rozgrywkach mecz wyjazdowy. Korona jechała do Karniewa zdeterminowana, by się przełamać i ponownie zapunktować. Szansa bowiem była duża - Pełta ma za sobą falstart na ligowym starcie, zaliczając trzy wysokie porażki (2:6 z Pokrzywnicą, 0:7 z Sochocinem i 2:9 z Myszyńcem).
I drużyna z Karolinowa także wykorzystała obecne problemy rywala - wygrywając 4:2. Mecz znalazł swoje rozstrzygnięcie w ostatniej fazie, a wcześniej nie było tak łatwo.
Do przerwy bramek kibice nie obejrzeli, a kiedy w 54 minucie Korona wreszcie wyszła na prowadzenie (gol Mateusza Lewandowskiego po prostopadłym podaniu Mateusza Nowaka), za chwilę nie dość że je straciła, to musiała gonić wynik - gospodarzy szybko bowiem (w 55 i 58 minucie) zdobyli dwie bramki.
Sytuacja odwróciła się w 65 minucie, kiedy w polu karnym faulowany był Jakub Piliński, a do wyrównaniu z jedenastu metrów doprowadził Michał Kłodowski.
Końcówka należała już do podopiecznych Cezarego Kwiatkowskiego. W 73 minucie prostopadle zagrał Michał Kłodowski, a sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Karol Brzeszkiewicz. Wynik na 4:2 ustalił zaś Mateusz Lewandowski, który w 79 minucie skutecznie wykończył zagranie wzdłuż bramki Huberta Bulaka.
Druga w sezonie wygrana dała awans na siódme miejsce w tabeli, i warto by było teraz kontynuować zwycięską serię. Tym bardziej, że w najbliższej kolejce Korona wraca - po renowacji murawy - na swoje boisko. Po raz pierwszy w tym sezonie w Karolinowie (w niedzielę 19 września, g. 15) podejmie Orła Sypniewo, który - mając jeden punkt mniej - jest aktualnie sąsiadem Korony w tabeli.
11.09. Pełta Karniewo - Korona Karolinowo 2:4 (0:0)
bramki: Lewandowski (54, asysta Nowak), Kłodowski (65, rzut karny po faulu na Pilińskim), Brzeszkiewicz (73, asysta Kłodowski), Lewandowski (79, asysta Bulak).
Korona: Łukasz Leśniak - Maciej Zadroga (78, Jakub Ziółkowski), Michał Kłodowski, Kamil Baryga, Michał Kamiński, Jakub Zakrzewski, Mateusz Nowak, Piotr Prusak, Karol Brzeszkiewicz, Mateusz Lewandowski, Jakub Piliński (70, Hubert Bulak).
Gumino zatrzymane
Trzy kolejne zwycięstwa to był w wykonaniu podopiecznych Dawida Kręta, znakomity start do nowego sezonu A klasy. Niby - po tak dużych wzmocnieniach - spodziewany, to jednak nie zapominajmy, że GKS Comfort-Therm Gumino to beniaminek A klasy.
Mimo to, już w czwartej kolejce Gumino - w meczu wyjazdowym - wystąpiło w roli faworyta. FC 2012 Różan bowiem dotychczas ugrał zaledwie jeden punkt.
Gospodarze niedzielnego (12 września) meczu z pewnością chcieli - opromienieni pucharowym wyeliminowaniem Ostrovii - wreszcie zaliczyć pierwszą wygraną, ale już od początku spotkania musieli zmagać się z naporem Gumina. Do przerwy goście prowadzili 1:0, a gola po uderzeniu z dystansu zdobył w 5 minucie Bartosz Gołaszewski. I był to, kolokwialnie mówiąc, najmniejszy wymiar kary, bo podopieczni Dawida Kręta mieli jeszcze wiele dogodnych sytuacji.
Po zmianie stron obraz gry był podobny, ale Gumino nadal raziło nieskutecznością. I to się mocno zemściło w końcówce. W 84 minucie Różan doprowadził do wyrównania po rzucie karnym, a dwie minuty później trafił do siatki Piotra Klękowicz po raz drugi i niespodzianka stała się faktem.
A już w najbliższej kolejce czeka nas hitowe starcie - do Gumina przyjedzie bowiem, jeszcze do minionej kolejki także niepokonana, Wkra Radzanów. Mecz zaplanowany jest na niedzielę (19 września, g. 11), ale termin jest jeszcze w trakcie ustalania ewentualnej zmiany.
12.09. FC 2012 Różan - GKS Gumino 2:1 (0:1)
bramka: Gołaszewski (5, akcja indywidualna).
Gumino: Piotr Klękowicz - Filip Kacyk (46, Damian Cytloch), Dominik Konwerski, Damian Żółtowski, Kamil Krawczyk, Michał Stanisławski (60, Mateusz Polniak), Kacper Karwowski, Adrian Więcław, Patryk Wilczewski, Bartosz Gołaszewski, Rafał Łaciński (75, Adrian Krokwa).
Na wyjeździe też jest moc - Wkra z czwartą wygraną!
To, że w Sochocinie jest dużo lepiej niż w poprzednim sezonie, to oczywistość. Wkra wygrała trzy pierwsze mecze, ale czy to tendencja, która ma szansę potrwać dłużej, trzeba jeszcze trochę poczekać. Pierwszą z odpowiedzi, czy podopieczni Mateusza Pałki są w stanie zdobywać punkty również poza własnym boiskiem. mieliśmy poznać w niedzielę (12 września).
W pierwszym w nowych rozgrywkach meczu wyjazdowym Wkra mierzyła się z GUKS Krasnosielc. Rywal, po dwóch porażkach (z Guminem i Ołdakami), ostatnio wygrał po raz pierwszy w tym sezonie (4:2 z GKS Pokrzywnica) i w niedzielę miało się okazać jaką siłą dysponuje na dziś.
I ten wyjazdowy egzamin został przez podopiecznych Mateusza Pałki znany na piątkę. I to nie tylko tę przysłowiową, bo Wkra zdobyła w Krasnosielcu aż pięć goli, tracąc zaledwie jedną.
Już do przerwy wynik 3:0 dla gości, nie pozostawiał złudzeń, kto na chwilę obecną jest lepszy. Prowadzenie sochocinianie objęli już w 7 minucie, kiedy Hubert Kozłowski wycofał piłkę na ósmy metr, a akcję wykończył Dawid Nawrocki. Po kolejnych trzech minutach było już dwubramkowe prowadzenie - piłkę po pressingu odebrał obrońcy Kamil Blicharski, a między nogami bramkarza do siatki posłał ją Hubert Kozłowski. Tak jak się znakomicie dla Wkry pierwsza część gry zaczęła, tak się i skończyła. W 42 minucie zagraniem za linię obrony popisał się Artur Matla, a podanie na trzeciego gola zamienił grający trener Mateusz Pałka.
Chwilę nieznacznej niepewności przyniosła 60 minuta, kiedy gospodarze zdobyli gola po rzucie rożnym. Ale końcówka też należała do Wkry. W 70 minucie prostopadle zagrał Dawid Nawrocki, a po minięciu obrońcy oraz bramkarza, czwartą bramkę zdobył Mateusz Żulewski. A wynik na 5:1 ustalony został w 85 minucie i będzie to moment długo wspominany przez chwilę wcześniej wprowadzonego na boisko 16-latka, który zdobył swoją premierową bramkę seniorską w meczach ligowych. Za linię obrony zagrał Mateusz Pałka, a Bartosz Szostak posłał piłkę nad bramkarzem - futbolówka odbiła się jeszcze od słupka, ale młody zawodnik Wkry popisał się skuteczną dobitką.
Kolejne spotkanie podopieczni sochocinianie rozegrają na własnym boisku - w sobotę 18 września (g. 11) podejmą Opię Opinogóra. I chyba po raz pierwszy od dłuższego czasu będą zdecydowanym faworytem, bowiem rywal dotychczas ugrał zaledwie jeden punkt.
A Wkra przecież, z kompletem wygranych, jest liderem A klasy.
12.09. GUKS Krasnosielc - Wkra Sochocin 1:5 (0:3)
bramki: Nawrocki (7, asysta Kozłowski), Kozłowski (10, asysta Blicharski), Pałka (42, asysta Matla), Żulewski (70, asysta Nawrocki), Szostak (85, asysta Pałka).
Wkra: Michał Paradowski - Radosław Jakubiak, Michał Macias, Przemysław Walczak (46, Robert Niepytalski), Łukasz Nowacki (85, Mateusz Konieczek), Dawid Nawrocki, Tomasz Koniec, Mateusz Pałka (86, Kacper Jakubowski), Artur Matla (46, Mateusz Żulewski), Kamil Blicharski (80, Bartosz Szostak), Hubert Kozłowski (68, Adrian Grabowski).
Wygrana i powrót legendy w Baboszewie
Orlęta mają za sobą trudny start do nowego sezonu, bo oprócz problemów z wieloma kontuzjami przyszło im w pierwszych trzech kolejkach, aż dwukrotnie mierzyć się z faworyzowanymi rywalami. Efektem dwie przegrane (z Wkrą Radzanów i GKS Gumino). Na szczęście baboszewianie mieli już za sobą też pierwszy zwycięstwo, które na własnym boisku odnieśli nad FC 2012 Różan.
W niedzielę (12 września) podopieczni Grzegorza Ziółkowskiego ponownie zagrali u siebie, więc chęć powrotu zapunktowania była ponownie duża. Rywalem był ULKS Ołdaki, który po inauguracyjnej porażce z Sypniewem, wygrał dwa kolejne spotkania (z Krasnosielcem oraz Opinogórą) i był wysoko - na czwartym miejscu w tabeli.
Ale baboszewianie na własnym boisku nie często są gościnni. Tym razem też tacy nie byli - wygrali 1:0, a jak się ostatecznie okazało zwycięski gol padł już w 4 minucie. W polu karnym faulowany był będący ostatnio w bardzo dobrej formie Piotr Zjadewicz, a jedenastkę pewnie wykorzystał Kamil Gajewski.
Potem obserwowaliśmy bardzo wyrównany pojedynek, z sytuacjami obu zespołów. Więcej bramek już jednak nie padło, a - oprócz radości po zwycięstwie - emocje kibiców i zawodników zdominowały wydarzenia z ostatnich minut.
Wydarzeniem niedzielnego meczu był bowiem kolejny już powrót żywej legendy baboszewskich Orląt - Marka Charzyńskiego. 42-letni, najlepszy w historii klubu strzelec, wspomaga drużynę w trudnej sytuacji (liczne kontuzje) kadrowej. Wszedł na boisko na ostatnie osiem minut, gola nie zdobył, choć w jednej sytuacji był tego bliski.
Teraz - po awansie do pierwszej szóstki w tabeli - celem Orląt będą pierwsze punkty zdobyte na wyjeździe. Baboszewianie w najbliższą sobotę (18 września, g. 15) zagrają z GKS Pokrzywnica i z pewnością nie będzie to łatwa konfrontacja - rywal przegrał tylko raz, oprócz tego notując jeden remis i dwie wygrane.
12.09. Orlęta Baboszewo - ULKS Ołdaki 1:0 (1:0)
bramka: Gajewski (4, rzut karny po faulu na Zjadewiczu).
Orlęta: Robert Goszczycki - Adam Senkowski, Maciej Lewandowski, Marek Karwowski, Cezary Napiórkowski (85, Mateusz Matusiak), Krystian Obrębski (82, Marek Charzyński), Mikołaj Obrębski, Paweł Korycki (62, Rafał Gwiazda), Kamil Gajewski, Piotr Zjadewicz, Paweł Opatowski (46, Patryk Zajączkowski).
Pozostałe wyniki IV (11-12 września) kolejki A klasy: * Wkra Radzanów - Tęcza Ojrzeń 3:7 * Orzeł Sypniewo - Bartnik Myszyniec 2:2 * Opia Opinogóra - GKS Pokrzywnica 3:4.
W V (18-19 września) kolejce zagrają: * ULKS Ołdaki - FC 2012 Różan * Wkra Sochocin - Opia Opinogóra (Sochocin, sobota 18.09., g. 11) * GKS Pokrzywnica - Orlęta Baboszewo (Pokrzywnica, sobota 18.09., g. 15) * GKS Gumino - Wkra Radzanów (Gumino, niedziela 19.09., g. 11) * Korona Karolinowo - Orzeł Sypniewo (Słoszewo, niedziela 19.09., g. 15) * Bartnik Myszyniec - GUKS Krasnosielc * Tęcza Ojrzeń - Pełta Karniewo.
Artur Kołodziejczyk; foto: Robert Skwarski
tabela: www.90minut.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie