
Spór o właściciela wody z hydroforni w Witkowie (gm. Raciąż) i cenę tej wody nadal trwa. Okazuje się, że tam, gdzie dwóch się kłóci, trzeci wcale korzystać nie musi. Bo w tym przypadku niektórzy mieszkańcy czują się zrobieni na szaro.
O tym, że płocki Sąd Okręgowy wyjaśniał, czy prawo do zarządzania stacją w Witkowie ma miejski czy gminny samorząd, już informowaliśmy. Sprawa ma związek z podziałem raciąskiego samorządu na gminę i miasto, gdy obydwie jednostki dzieliły się majątkiem. Niedawno zakończył się proces z powództwa gminy, sąd oddalił pozew, uzasadniając, że gmina nie ma interesu prawnego.
Gmina ma zamiar od tego postanowienia się odwoływać.
Równolegle z tą sprawą trwa spór o cenę wody z hydroforni w Witkowie, którą administruje miejska spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Raciąska spółka dostarcza wodę 1017 z Raciąża i 680 odbiorcom z 20 wsi na terenie gminy Raciąż. Zwróciła się do miasta i gminy o zatwierdzenie taryf za wodę i ścieki, przy czym cena wody została ustalona na 2,61 zł brutto za 1 m3.
W przypadku gminy oznaczało to podwyżkę ceny wody z 1,82 zł brutto (cena dla mieszkańców miasta i gminy już wcześniej była różna). Miasto uchwały w sprawie zatwierdzenia taryf nie podjęło, radni gminy natomiast podjęli uchwałę o odmowie zatwierdzenia. Spółka uchwałę gminy zaskarżyła, wskutek czego nadzór wojewody ją uchylił. Wójt zaskarżył to postanowienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który je utrzymał w mocy. Gmina odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w drugiej połowie lipca uchylił zarówno rozstrzygnięcie WSA jak i nadzoru wojewody, stwierdzając, że uchwała rady gminy odmawiająca zatwierdzenia nowej ceny za wodę jest zgodna z prawem.
- Na obecnym etapie nie jesteśmy już stroną w tej sprawie - mówi prezes miejskiej spółki, Sławomir Wesołowski. - Spółka postąpiła zgodnie z prawem. Mieliśmy prawo wprowadzić taryfy po 90 dniach od ogłoszenia. Po wyroku WSA wystąpiliśmy do sądu przeciwko odbiorcom, którzy nadal płacili za wodę po niższej cenie. Sąd nakazał w poszczególnych przypadkach zwrot różnicy. Większość odbiorców tę różnicę uiszcza.
Niektórzy mieszkańcy gminy, gdy otrzymali postanowienia sądu nakazujące im zapłatę różnicy ceny za wodę, zdenerwowali się.
- Wójt podczas zebrań sołeckich mówił, żeby nie płacić nowej ceny, a nadal starą, że nawet jak gmina przegra w sądzie, to będzie dotować różnicę. Gdy dostałem pismo z sądu, poszedłem do wójta, ale on rozmawiać nie chciał, powiedział tylko, że gmina dotować nie będzie - mówi mieszkaniec gminy.
O cenie wody dyskutowano podczas sesji gminy Raciąż, 3 sierpnia.
- NSA orzekł, że uchwała rady jest prawidłowa, więc wyższa cena za wodę nie obowiązuje - powiedział na sesji wójt Ryszard Giszczak.
Wójt potwierdził, że mówił o sprawie wody na zebraniach sołeckich, ale twierdzi, że używał sformułowania „ ja bym nie płacił”, a ludzie usłyszeli co chcieli. Według informacji wójta mieszkańcy, którzy przyszli do gminy, uzyskali pomoc prawną. Po drugie taryfa obowiązywała do końca lipca i nie wiadomo, jakie ceny obowiązują z początkiem sierpnia. Zdaniem wójta obowiązuje 1,70 zł (netto) za 1 m3.
Wójt dziwił się dlaczego mieszkańcy zostali z tego tytułu pozwani, podczas gdy za wodę w szkole w Krajkowie zapłacono po starej cenie. (ko)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie