Reklama

Wszystkie nasze drużyny w pierwszej dziewiątce A klasy - samodzielnym liderem sochocińska Wkra!

Po niezwykle ekscytującej poprzedniej kolejce z podwójnymi derbami, nasze drużyny zaliczyły bardzo udaną kolejkę. Wygrała Wkra i Gumino, a Korona i Orlęta zdobyły po punkcie. Na chwilę obecną wygląda na to, że... nasi rządzą w A klasie. Wszystkie zespoły znajdują się w pierwszej dziesiątce: sochocinianie są samodzielnym liderem, czwarte jest Gumino, piąta Korona, a Orlęta znajdują się na dziewiątym miejscu.

 

Było trudno, ale Wkra znowu zwycięska

Jeden z trzech współliderów - sochocińska Wkra podejmowała w sobotę (16 października) ULKS Ołdaki. Rywal plasował się w środku ligowej tabeli, ale to zespół, który jest w stanie sprawić niespodziankę - w ostatniej kolejce wygrał na przykład z GKS Pokrzywnica, a we wcześniejszych spotkaniach toczył wyrównane (choć ostatecznie przegrane 2:3 i 2:4) boje z Wkrą Radzanów i GKS Gumino.

I Ołdaki w pełni potwierdziły swoje walory w starciu z Wkrą. Jeśli w piłce decydowałyby noty za wrażanie, to właśnie goście zgarnęliby trzy punkty po sobotnim meczu. Grali lepiej, ładniej i naprawdę sprawili podopiecznym Mateusza Pałki mnóstwo problemów.

A nie mieli łatwo, bo Wkra od 14 minuty prowadziła, kiedy gości zaskoczyło podanie na wolne pole Mateusza Żulewskiego i gol Huberta Kozłowskiego. W 51 minucie jednak Ołdakom udało się doprowadzić do wyrównania i sytuacja sochocinian - przy determinacji w ofensywnych poczynaniach gości - nie była dobra. Ale Wkra pokazała moc - w 64 minucie Mateusz Pałka „rzucił” po raz kolejny piłkę za linię obrony, a wprowadzony zaledwie cztery minuty wcześniej na boisko Artur Matla zdobył, jak się ostatecznie okazało, zwycięską bramkę - tu filmik z tą akcją https://fb.watch/8GSYOXEqrg/

Po tym cennym zwycięstwie Wkra samodzielnie już (po stratach punktów Tęczy Ojrzeń i Wkry Radzanów) lideruje A klasie i będzie tej pozycji broniła w kolejnym trudnym spotkaniu. Sochocinianie jadą bowiem (mecz w sobotę 23 października o g. 12.30) do Pokrzywnicy (szóste miejsce w tabeli), która opromieniona pokonaniem Wkry Radzanów będzie z pewnością bardzo trudnym przeciwnikiem.

16.10. Wkra Sochocin - ULKS Ołdaki 2:1 (1:0)

bramki: Kozłowski (14, asysta Żulewski), Matla (64, asysta Pałka).

Wkra: Michał Paradowski - Radosław Jakubiak, Michał Macias, Przemysław Walczak, Łukasz Nowacki, Mateusz Pałka, Dawid Nawrocki, Łukasz Brzeszkiewicz (76, Cezary Wolski; 92, Mikołaj Jankowski), Kamil Blicharski (85, Krzysztof Dzięgielewski), Mateusz Żulewski (69, Adrian Grabowski), Hubert Kozłowski (60, Artur Matla).

 

Niedosyt w Karolinowie, bo wygrana była o włos

Po bardzo dobrym derbowym meczu i pewnym zwycięstwie z Orlętami w Baboszewie, podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego mierzyli się w sobotę (16 października) z FC 2012 Różan. Rywale rywalizują o środek ligowej stawki w poprzedniej przełamali serię porażek i w bojowych nastrojach przystąpili do rywalizacji z dużo wyżej notowaną drużyną z Karolinowa.

I jak się okazało, nie był to dla gospodarzy łatwy mecz. Różan zagrał z determinacją, a Korona tego dnia nie przypominała drużyny z derbowego starcia z Orlętami. Niby miała przewagę, ale brakowało werwy i decyzyjności w finalizacji ofensywnych akcji. Nawet dośrodkowania ze stałych fragmentów gry nie stanowiły większego zagrożenia.

Mimo tego, pod koniec pierwszej i na początku drugiej części gry, wydawało się, że faworyt - mimo trochę słabszej ofensywnej dyspozycji - pewnie dopnie swego. W 37 minucie sędzia pokazał na jedenasty metr, po tym jak faulowany w polu karnym został Michał Kłodowski. Okazję wykorzystał sam poszkodowany (tu filmik z tym golem - https://fb.watch/8GS_93D7GG/) i na przerwę podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. A kiedy, w 55 minucie, akcję Mateusza Lewandowskiego drugim golem sfinalizował Karol Brzeszkiewicz, wydawało się, że sprawa trzech punktów została już rozstrzygnięta.

Przebieg ostatnich minut potwierdził jednak, że nie był to dzień Korony. Goście w 83 i 89 minucie zdobyli dwa gole i pewna wygrana gospodarzom wymknęła się z rąk.

Mimo braku zwycięstwa podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego mają się jednak z czego cieszyć. Notują bowiem bardzo dobrą serię - są niepokonani od sześciu kolejek, zaliczyli w tym czasie cztery zwycięstwa oraz dwa remisy i znajdują się w ścisłej czołówce. Są na piątym miejscu, i w następnej kolejce z pewnością będą się chcieli jeszcze bardziej zbliżyć się do najlepszej trójki. Tę samą myśl będą jednak mieli też rywale - GKS Comfort-Therm Gumino, który jest pozycję wyżej w tabeli mając jeden punkt więcej od Korony. Ten niezwykle emocjonujący mecz derbowy zostanie rozegrany na boisku w Guminie, w sobotę 23 października o godzinie 15.30.

16.10. Korona Karolinowo - FC 2012 Różan 2:2 (1:0)

bramki: Kłodowski (37, rzut karny po faulu na nim samym), Brzeszkiewicz (55, asysta Lewandowski).

Korona: Łukasz Leśniak - Piotr Nowicki, Kamil Baryga (60, Piotr Prusak), Jakub Zakrzewski, Michał Kamiński (73, Aleksander Rutkowski), Karol Brzeszkiewicz, Mateusz Nowak, Michał Kłodowski, Mateusz Lewandowski, Jakub Piliński, Maciej Pilśnik (68, Hubert Bulak).

 

Gumino znowu zwycięskie

Po niezwykle emocjonującym, ale przegranym, spotkaniu derbowym z sochocińską Wkrą, GKS Comfort-Therm Gumino o powrót na zwycięską ścieżkę pojechał walczyć w sobotę (16 października) z Bartnikiem Myszyniec. Pojechał z kolejnymi ubytkami spowodowanymi kontuzjami (po Kacprze Karwowskim urazy „dopadły” Damiana Makowskiego i Wojciecha Bluszcza), a nie mogli zagrać też Bartosz Gołaszewski i Kamil Krawczyk. Na szczęście rywal nie był za silny - znajdował się w dolnej części tabeli i miał za sobą słabą serię trzech kolejnych porażek.

Bartnik na początku spotkania postawił jednak trudne warunki - prowadząc od 17 minuty. Podopieczni Dawida Kręta na szczęście szybko odpowiedzieli, i po kolejnych trzech minutach był ponownie remis, kiedy podanie Patryka Wilczewskiego na gola zamienił Rafał Łaciński.

Te trudne dla zawodników Gumina spotkanie rozstrzygnęło się na początku ostatniego kwadransa gry, kiedy swoje premierowe trafienia w barwach GKS zaliczył Emil Szostak. Ustawiony w tym spotkaniu bardziej ofensywnie skrzydłowy, między 75 a 78 minutą, popisał się znakomitymi akcjami indywidualnymi i zdobywając dwie bramki zapewnił gościom zwycięstwo 3:1.

A w następnej kolejce boisko w Guminie ponownie „rozgrzeje” kolejne derbowe starcie. Podopieczni Dawida Kręta w sobotę 23 października (o g. 15.30) podejmą Koronę Karolinowo, która z punktem mniej znajduje się tuż za Guminem, na piątym miejscu w tabeli.

16.10. Bartnik Myszyniec - GKS Gumino 1:3 (1:1)

bramki: Łaciński (20, asysta Wilczewski), Szostak (75, akcja indywidualna), Szostak (78, akcja indywidualna).

Gumino: Adrian Urzykowski - Jakub Pałac (60, Adrian Krokwa), Dominik Konwerski, Michał Stanisławski, Damian Cytloch, Damian Żółtowski, Damian Konwerski, Mateusz Polniak, Emil Szostak, Patryk Wilczewski, Rafał Łaciński (83, Igor Sobolewski).

 

Orlęta zatrzymały lidera!

Po wyraźnej porażce w derbowym spotkaniu z Koroną Karolinowo, mające tej jesieni dużo kłopotów kadrowych baboszewskie Orlęta pojechały w sobotę (16 października) na - wydawało się - najtrudniejsze z możliwych spotkań. Tęcza Ojrzeń bowiem znajdowała się na czele ligowej tabeli i była bardzo mocno rozpędzona - po porażce w pierwszej kolejce w Sochocinie, zanotowała siedem kolejnych zwycięstw.

Nie ma co ukrywać - w tej sytuacji obu drużyn, mało kto liczył na to, że Orlęta wrócą z Ojrzenia z jakąś zdobyczą punktową.

A jednak baboszewianie sprawili dużą niespodziankę, choć mecz miał bardzo dziwny przebieg. Do pewnego momentu bowiem, mimo że podopieczni Grzegorza Ziółkowskiego na tle lidera prezentowali się bardzo dobrze, zmierzali wprost ku porażce. Baboszewianie swoich okazji nie potrafili zamienić na gole, a faworyzowany rywal trafił dwukrotnie - w 21 minucie wykorzystując rzut karny, a w 51 minucie zdobywając gola po rzucie wolnym.

Sytuację zmieniła sytuacja z 58 minuty, kiedy bramkarz gospodarzy interweniował poza polem karnym i po czerwonej kartce musiał opuścić boisko. Grając w przewadze, Orlęta wreszcie uwierzyły, że można i na piętnaście minut przed końcem zdobyły kontaktowego  gola - po zagraniu Piotra Zjadewicza i strzale Dominika Archipienko.

A końcówka jeszcze bardziej sprzyjała do walki o punkt, bo po kolejnej czerwonej kartce (w 84 minucie) Tęcza musiała kończyć w dziewiątkę. Ojrzeń w takiej sytuacji „pękł”, a gola ustalającego końcowy wynik na 2:2, zdobył w 89 minucie Paweł Bogdański.

Po zatrzymaniu lidera, Orlęta będą z pewnością chciały iść „za ciosem” i wygrać kolejny mecz. A w tym pojedynku (w sobotę 23 października, g. 15) to już baboszewianie będą faworytem, bowiem na własnym boisku podejmą Pełtę Karniewo, która znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli, z zaledwie trzema punktami na koncie.

16.10. Tęcza Ojrzeń - Orlęta Baboszewo 2:2 (1:0)

bramki: Archipienko (75, asysta Zjadewicz), Bogdański (89, akcja indywidualna).

Orlęta: Robert Goszczycki - Cezary Napiórkowski, Maciej Lewandowski, Łukasz Oleszkowicz, Mateusz Matusiak, Krystian Obrębski (72, Maciej Grendel), Mikołaj Obrębski, Dominik Archipienko, Paweł Bogdański, Piotr Zjadewicz, Kamil Gajewski.

Pozostałe wyniki IX (16-17 października) kolejki A klasy: * GKS Pokrzywnica - Wkra Radzanów 4:2 * Pełta Karniewo - Opia Opinogóra 1:3 * Orzeł Sypniewo - GUKS Krasnosielc 2:0.

W X (23-24 października) kolejce zagrają: * Wkra Radzanów - GUKS Krasnosielc * Opia Opinogóra - Orzeł Sypniewo * GKS Pokrzywnica - Wkra Sochocin (pokrzywnica, sobota 23.10., g. 12.30) * Orlęta Baboszewo - Pełta Karniewo (Baboszewo, sobota 23.10., g. 15) * GKS Gumino - Korona Karolinowo (Gumino, sobota 23.10., g. 15.30) * FC 2012 Różan - Tęcza Ojrzeń * ULKS Ołdaki - Bartnik Myszyniec.

tekst i foto: Artur Kołodziejczyk

tabela: www.90minut.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do