
Środa, 11 maja, to przede wszystkim historyczny dzień dla Płońskiej Akademii Futbolu, która - na sześć kolejek przed końcem rozgrywek okręgówki - zapewniła już sobie awans do V ligi. Sona, z szansami na walkę o baraż, niestety - po pięciu meczach bez porażki - nie zdobyła żadnego punktu w meczu z Wkrą Bieżuń, ale... walka o podium nie została jeszcze zakończona.
Szansa na świętowanie nie została zaprzepaszczona
W środę (11 maja) o godzinie 17 usłyszeliśmy pierwszy gwizdek w niezwykle ważnym meczu, w którym Płońska Akademia Futbolu (wicelider) podejmowała na własnym stadionie trzecią drużynę okręgówki - Nadnarwiankę Pułtusk.
Przypomnijmy - akces do nowopowstałej V ligi uzyskają dwa najlepsze zespoły okręgówki. Przed tym spotkaniem na tych miejscach były dwie drużyny (MKS Ciechanów, PAF Płońsk), które z identycznym dorobkiem punktowym miały dużą (12 punktów) przewagę nad goniącą je Nadnarwianką właśnie.
Drużyna z Pułtuska, by jeszcze przedłużyć matematyczne szanse dogonienia najlepszej dwójki, musiała w Płońsku wygrać. Każdy inny wynik dawał już pewność awansu PAF.
I tak się ostatecznie stało - po meczu była szampańska radość (tu 12-minutowa filmowa pigułka, nie tylko z wydarzeń na boisku - https://fb.watch/cYHdXY7PRo/).
Ale wcześniej było bardzo dobrze wykonane zadanie piłkarskie. Podopieczni Kamila Kobylińskiego - przy pełnej koncentracji - spisali się zgodnie z założeniami i nie dali Nadnarwiance żadnych szans. Groźnie pod bramką płońszczan było praktycznie tylko dwukrotnie, ale wówczas na wysokości zadania stanął Mateusz Lewandowski i popisał się bardzo dobrymi interwencjami.
Pierwszy gol dla gospodarzy padł w 23 minucie. Z autu na wysokości pola karnego piłkę wrzucił Mateusz Wiśniewski, sytuację do strzału wypracował sobie Mateusz Rutkowski, a odbita piłka od obrońcy idealnie skierowała się pod nogi Dominika Pełki i futbolówka - po ładnym uderzeniu - zatrzepotała w siatce gości. Radość z prowadzenia przysłoniła jedynie kontuzja kolana strzelca bramki, który musiał opuścić boisko.
W drugiej części gry, groźne ofensywne akcje tworzył tylko PAF. A trzy z nich wykorzystał. Najpierw Mateusz Rutkowski efektownie wykończył podanie Łukasza Barankiewicza, potem Barankiewicz pewnie uderzył w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a bramkowy dorobek spuentował Damian Duszyński, który skutecznie dobił uderzenie Piotra Wypyszyńskiego.
Szczególnie mogła się podobać akcja i wykończenie przy golu kapitana PAF - tu filmik z tą bramką Mateusza Rutkowskiego - https://fb.watch/cYHr8s9rns/.
A potem już była zasłużona feta (nawet szampańska - tu filmik z tego momentu https://fb.watch/cYHulwE9me/) i celebra z awansu (tu kolejny filmik z pomeczowej radości - https://fb.watch/cYHxJ6jAjs/).
Przypomnijmy - tu link do 12-minutowej filmowej pigułki z tego historycznego dnia PAF - https://fb.watch/cYHdXY7PRo/.
Korzystając z wolnego terminu MKS Ciechanów, podopieczni Kamila Kobylińskiego ponownie wskoczyli na fotel lidera i do końca rozgrywek PAF walczyć będzie o prestiżowe wygranie ligi. W najbliższą sobotę (14 maja, g. 16) płońszczanie zagrają w Strzegowie z ósmym w stawce GKS.
11.05. PAF Płońsk - Nadnarwianka Pułtusk 4:0 (1:0)
bramki: Pełka (23, asysta Rutkowski), Rutkowski I (67, asysta Barankiewicz), Barankiewicz (76, asysta Wypyszyński), Duszyński (82, asysta Wypyszyński).
PAF: Mateusz Lewandowski (81, Łukasz Aniserowicz) - Piotr Hercel, Dawid Krulikowski, Michał Kowalski (70, Mateusz Rutkowski II), Mateusz Wiśniewski (81, Natan Podgórski), Adam Szcześniak (81, Mateusz Dzięgielewski), Dominik Pełka (25, Damian Duszyński), Szymon Zawadzki, Mateusz Rutkowski I, Konrad Osiński (62, Piotr Wypyszyński), Łukasz Barankiewicz (81, Bartosz Górczyński).
Szkoda niewykorzystanych szans
Pięć kolejnych meczów bez porażki (trzy zwycięstwa i dwa remisy) - taką dobrą serię zanotowała w ostatnim czasie Sona. Drużyna z Nowego Miasta była piąta i miała przed tą kolejką osiem punktów straty do trzeciego miejsca, które daje możliwość baraży o awans do V ligi.
Do środowego (11 maja) rywala (Wkry Bieżuń), podopieczni Bartosza Kaczora tracili zaledwie jeden punkt.
Niestety ta passa Sony została w środę przerwana, choć tak naprawdę nie powinna. Już do przerwy bowiem gospodarze mogli (powinni) prowadzić, i to znacząco.
W drugiej minucie piłka po uderzeniu Łukasza Młudzikowskiego z rzutu wolnego trafiła w słupek. Poprzeczkę obiła futbolówka po strzale Sebastiana Małeckiego w 10 minucie. Po chwili piłka po uderzeniu Łukasza Młudzikowskiego słupek minęła o milimetry, a po kolejnym rzucie wolnym tego zawodnika z 25 minuty, ponownie gości ratowała poprzeczka.
Kibice Sony pocieszali się, że co... się odwlecze, to nie uciecze, ale tym razem sprawdziło się to inne powiedzenie - o niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić.
Już od 53 minuty sprawa się mocno skomplikowała - boisko po czerwonej (druga żółta) kartce musiał opuścić Łukasz Zalewski, a kiedy po trzech minutach gola strzelili bieżunianie, było już zupełnie nie wesoło.
Co prawda, grająca w osłabieniu Sona nadal była bardzo groźna w ofensywie i stworzyła co najmniej trzy klarowne sytuacje, to tego dnia bramka Wkry była niczym zaczarowana - m.in. w 69 minucie piłka znowu jedynie trafiła w słupek po strzale Bartosza Kaczora.
Ostatecznie goście wygrali 2:0, po tym jak skontrowali w piątej minucie doliczonego czasu gry już zupełnie „odkrytych” gospodarzy.
Tak potrzebne do próby podjęcia jeszcze walki o trzecie (dające baraże) miejsce nie zostały więc zdobyte. Nadnarwianka przegrała jednak w Płońsku i Sona nadal ma do niej tylko (lub aż) osiem punktów straty. Oba zespoły mają do rozegrania po pięć spotkań, a Sona ma pewne trzy punkty za walkower w planowanym meczu z wycofanymi z rozgrywek Błękitnymi.
Szanse po środzie zmalały (bo Sonę wyprzedziła jeszcze Korona Szydłowo, a Bieżuń zwiększył przewagę do czterech punktów), ale wszystko jest jeszcze możliwe. A czy realne, okaże się już w najbliższą sobotę (14 maja, g. 11), kiedy podopieczni Bartosza Kaczora zagrają w Pułtusku z bezpośrednim rywalem.
11.05. Sona Nowe Miasto - Wkra Bieżuń 0:2 (0:0)
czerwona kartka: Zalewski (53).
Sona: Sebastian Nowiński - Igor Siek (50, Konrad Wiktorowicz), Łukasz Zalewski, Szymon Pawlak, Damian Mielczarek (90, Krzysztof Kowalczyk), Mateusz Szcześniak (60, Rafał Kraszewski), Sebastian Małecki (73, Michał Michalski), Łukasz Młudzikowski, Szymon Sokołowski (96, Marek Zieliński), Bartosz Kaczor, Wiktor Młudzikowski (68, Dariusz Romanowicz).
Pozostałe wyniki XXIV kolejki (11.05.) ligi okręgowej: * KS Wąsewo - Konopianka Konopki 1:1 * Kryształ Glinojeck - Korona Szydłowo 0:1 * Rzekunianka Rzekuń - Wymakracz Długosiodło 2:0 * Kurpik Kadzidło - Ostrovia Ostrów Maz. 4:0 * GKS Strzegowo i MKS Ciechanów - wolne terminy.
W XXV (14-15.05.) kolejce okręgówki zagrają: * MKS Ciechanów - Kurpik Kadzidło * Nadnarwianka Pułtusk - Sona Nowe Miasto (Pułtusk, sobota 14.05., g. 11) * GKS Strzegowo - PAF Płońsk (Strzegowo, sobota 14.05., g. 16) * Ostrovia Ostrów Maz. - Rzekunianka Rzekuń * Wymakracz Długosiodło - Kryształ Glinojec * Korona Szydłowo - Konopianka Konopki * KS Wąsewo i Wkra Bieżuń - wolne terminy.
Artur Kołodziejczyk; foto: Robert Skwarski, Artur Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie