Reklama

Wyjątkowe popołudnie w Domu Seniora

Piątkowe, słoneczne  popołudnie (15 czerwca) w Domu Seniora „Anna” w Smulskach (gm. Załuski) było wyjątkowe. A to za sprawą wierszy autorstwa jednego z pensjonariuszy, Tadeusza Bieńkowskiego.

Poezja pana Tadeusza jest niebanalna, mówi o życiu, szczęściu,  cierpieniu i przemijaniu. Wypełnią ją życiowa mądrość człowieka, który wiele w życiu przeżył i wiele widział, również okrucieństwo wojny.

Pan Tadeusz, który urodził się w Mławie w 1930 roku, a większość życia spędził w Białymstoku na Podlasiu, pisał od zawsze i można powiedzieć, do szuflady. Nie tylko wiersze, ale również opowiadania, wierszyki dla dzieci, spisał rodzinne historie.

Załoga Domu Seniora „Anna” dowiedziawszy się o twórczości pana Tadeusza, postanowiła zorganizować popołudnie z jego twórczością i zadbać o właściwą oprawę. A więc wiersze pensjonariuszom czytały: Małgorzata Prządak, Agnieszka Zych  oraz Anna Bugalska, a cudną, muzyczną oprawę zapewnili rehabilitanci z „Anny”: Ewelina Pomianowska, Aleksandra Pęczyńska i Patryk Kowalski.

Pana Tadeusza z ziemią płońską łączy nie tylko to, że zamieszkał w Smulskach, bowiem jeden z jego synów - obecny na poetyckim spotkaniu, Zbigniew Bieńkowski mieszka z rodziną w Płońsku i jest nauczycielem w ZS nr 1.

tekst i foto: Katarzyna Olszewska

A oto jeden z wierszy pana Tadeusza

Nie licz na mnie

Nie porzucę w sadzie śliwy

Pierścieni złocistych!

Nie odrzucę z gruszy przesłon

Jasnych i przejrzystych!

Nie dam złamać gałązeczki

Na rajskiej jabłoni!

Nie pozwolę skraść mi marzeń

Kiedy idę do niej!

*

Po tej rosie już nie chodzę

Sadem postarzałym

I już wcale nie pamiętam

Co ja od niej chciałem.

Czasem widzę jak poprawia

Za szybą firankę.

Czasem chwyta drżącą ręką

Za drzwi moich klamkę

I odchodzi wystraszona

Śmiałością swych myśli,

Jak odfruwa nocą z wiatrem

Kwiat przekwitły z wiśni.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do