
Ochotnicy z gminy Załuski (Piotr Baryga, Wojciech Baryga, Damian Baryga, Adrian Baryga, Michał Pogorzelski, Marek Wiśniewski, Zbigniew Biegalski, Radosław Tłuchowski, Zenon Tłuchowski, Robert Biegalski, Marek Małkiewicz, Maciej Grabowski, Jakub Raczyński, Bartosz Ziółkowski, Robert Ziółkowski) na pomoc poszkodowanym wyruszyli o 3 nad ranem, by po ponad 4-godzinnej podróży w lesie w miejscowości Parchowo usuwać przez kilka godzin powalone przez wiatr drzewa.
- Ogrom zniszczeń, jaki zastaliśmy w Parchowie, przerażał. Potężne drzewa wyrwane z korzeniami, połamane i poskręcane pnie. Las przypominał raczej rozrzucone bezładnie bierki. Na miejscu strażaków z naszej gminy przywitał mężczyzna, który w ciągu 30 minut stracił bardzo wiele, a to zmusza do refleksji - relacjonuje biorący udział w akcji strażak Robert Ziółkowski.Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie