Problem dotyczący zabezpieczenia terenu po powiatowej szkole przy ul. Kilińskiego w Raciążu wydaje się niemożliwy do rozwiązania.
Zabudowany teren po szkole jest własnością powiatu i gminy żydowskiej a sprawa zabezpieczenia tej dewastowanej i zaśmiecanej nieruchomości wraca na każdej sesji rady miasta Raciąż.
Przewodniczący Andrzej Staniszewski mówił w środę, 28 czerwca, że furtka jest otwarta, dzieją się tam różne dziwne rzeczy i trzeba nieruchomość zabezpieczyć.
- Czy możemy kupić kłódkę i kluczyk wysłać do powiatu? - pytał radny.
Wiceburmistrz Paweł Rybka mówił, że wysłano w tej sprawie kolejne pismo do powiatu, interweniować miała też policja. Burmistrz Mariusz Godlewski informował, iż wizja lokalna póki co odbyć się nie może, bo gmina żydowska twierdzi, iż nie może do miasta przyjechać z uwagi na żydowskie święta. (ko)
Komentarze opinie