
Komisja rewizyjna rady gminy Sochocin zakończyła kontrolę dotyczącą zakupu strażackiego mana w ubiegłej kadencji. Podczas sesji 26 marca przedstawiono efekty tej kontroli.
Jak już informowaliśmy, w grudniu ubiegłego roku rada gminy Sochocin upoważniła komisję rewizyjną do przeprowadzenia kontroli dotyczącej zakupu strażackiego auta dla jednostki OSP w Sochocinie.
Ciężki wóz pożarniczy man z 2002 roku o przebiegu blisko 19 tys. km, został zakupiony przez gminę na przełomie 2016 i 2017 roku w Holandii. Z uwagi na fakt, że pojazd nie posiadał świadectwa dopuszczenia do użytkowania samochodu, samochód został wystawiony na sprzedaż, ale nie udało się znaleźć nabywcy.
We wtorek, 26 marca przewodniczący komisji rewizyjnej, Krzysztof Dzięgielewski przedstawił wnioski i stanowisko komisji rewizyjnej po zakończonej kontroli.
Komisja analizowała procedurę oraz dokumentację zakupu samochodu pożarniczego i przyjęła kilka wniosków - w jednym z nich stwierdzając, że pomimo braku świadectwa dopuszczenia a w konsekwencji braku możliwości użytkowania mana wygenerowano wysokie koszty zakupu i użytkowania w kwocie ponad 184 tys. zł, co zdaniem komisji było niegospodarnym wydaniem publicznych pieniędzy.
Stanowisko komisji jest takie, że procedura zakupu samochodu pożarniczego powinna się odbyć po przeprowadzeniu rozpoznania cenowego, po konsultacji z jednostką OSP w Sochocinie. Zdaniem komisji, pożarniczy man nie spełnia wymogów określonych przepisami i jego dalsze doposażenie generowałoby kolejne wysokie koszty, a wobec tego komisja negatywnie oceniła działalność poprzedniego wójta w związku z zakupem strażackiego wozu. Komisja wskazała, że podjęte działania w sprawie sprzedaży samochodu były słuszne i należy je kontynuować.
Protokołu kontroli nie podpisał radny Wacław Rutkowski - jedną z jego uwag było to, iż na posiedzenie komisji nie zaproszono poprzedniego wójta.
Przewodniczący komisji, Krzysztof Dzięgielewski mówił na sesji, że obecność poprzedniego wójta nie wniosłaby nic nowego do sprawy, bo jego stanowisko było jednoznaczne.
Prezes OSP w Sochocinie, Jacek Ryziński mówił, że samochód został zakupiony przez gminę mimo sprzeciwu strażaków. Jednostce był potrzebny średni wóz bojowy.
Wójt Jerzy Ryziński mówił, że będzie chciał rozwiązać problem, najlepiej byłoby samochód sprzedać, tylko co zrobić w sytuacji, gdy ktoś będzie chciał dać połowę ceny. Wójt dodawał, iż ma koncepcję, by poszukiwać nabywcy na terenie Ukrainy, bo tam man mógłby być użytkowany.
Uchwały podjęli
Podczas sesji radni zdecydowali, że w społecznej radzie płońskiego szpitala gminę będzie reprezentował wójt Jerzy Ryziński.
Rada rozpatrzyła negatywnie wniosek mieszkańców Smardzewa o kompleksowy remont gminnej drogi - uzasadnieniem był brak zaplanowania takiej inwestycji w tegorocznym budżecie. Newralgiczne miejsca mają być remontowane.
Zdecydowano również o przekazaniu 25 tys. zł na remont powiatowej drogi w Gromadzynie, uchwalony został program opieki nad zwierzętami bezdomnymi - w tym roku zabezpieczono na ten cel w budżecie 43 tys. zł. (ko)
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie jestem ekspertem w temacie, ale nasuwa mi się pytanie czy Gmina Sochocin jest na tyle bogata aby ten wyremontowany sprzęt sprzedać za przysłowiowe marne grosze i w dodatku za granicę ? Samochód jest sprawny technicznie i posiada wiele prawie nowego wyposażenia (uzbrojenia) . Pozbywając się tego pojazdu np. na Ukrainę pomagamy tamtym jednostkom w zabezpieczeniu ich terenów , pozostawiając sobie sprzęt stary niejednokrotnie niesprawny jak w Smardzewie czy Ślepowronach. Czy nie wskazane byłoby przekazanie tego samochodu którejkolwiek z tych jednostek?
Czy wy nie rozumiecie że ten samochód nie może jeździć do akcji w żadnej jednostce w Polsce bo nie ma certyfikatu? Ludzie czytajcie ze zrozumieniem..
Ten samochód nie posiada certyfikatu CNBOP sprzęt na ty samochodzie nie ma certyfikatu CNBOP np agregat szybkiego natarcia