Reklama

Zrobili karierę, pozostali sobą - zespół MIG

26/03/2017 22:36
Przebojowe rodzeństwo Gwiazd(owskich)
Ich przeboje znane są nie tylko w całej Polsce, ale też poza granicami. Mieszkańcy naszego powiatu mają ich na wyciągnięcie ręki, bo pochodzą z ziemi płońskiej. Jakie są marzenia zespołu MIG i skąd wzięła się nazwa grupy? Wiele ciekawostek ze swojego życia zdradziło nam rodzeństwo Gwiazdowskich.

Dziecięce marzenia

Słuchając opowieści Doroty, Marka, Krzyśka i Sławka, można dojść do wniosku, że o ich sukcesie decydowały nie tylko talent, samozaparcie i ciężka praca, ale również szczęście i zbieg okoliczności. Oczywiście ogromny wpływ na karierę mieli ich bliscy oraz pierwsi nauczyciele, na których wsparcie mogli liczyć, jak też rozmaite doświadczenia.

Jednym z nich jest chociażby nazwa grupy, która pojawiła się przez… pomyłkę.
- Pierwotnie mieliśmy nazywać się MI6 (czytając dokładnie po angielsku) i taką też nazwę napisaliśmy na płycie z utworami do emisji dla prezentera radia Mazowsze w 2000 r. Ten jednak odczytał nazwę niepoprawnie, myśląc, że zamiast 6 jest G. Przeczytał więc MIG - opowiada Dorota. - W związku z tym, że rozgłośnia była wówczas popularna, odbiorcy osłuchali się z tą nazwą. Nie było więc sensu, by ją zmieniać - wspomina.

 

Pochodzące z Pruszkowa, gm. Sochocin, rodzeństwo podkreśla, że swoje życie zawodowe zawdzięcza przede wszystkim rodzicom - Marii i Stanisławowi Gwiazdowskim, którzy również grali w rodzinnym zespole o oryginalnej nazwie Rozbitkowie. 

Swoją przygodę z muzyką członkowie MIG rozpoczęli dość nietypowo, bo od… zakupu wymarzonego instrumentu Krzyśka - akordeonu, który ojciec rodzeństwa kupił na giełdzie za pieniądze ze sprzedaży samochodu. Dzisiaj sprzęt zajmuje honorowe miejsce w domu i na pewno będzie przekazywany z pokolenia na pokolenie.

O grze na instrumentach i własnym saksofonie w dzieciństwie myślała też Dorota. Gdy zdradziła, o czym marzy, rodzice natychmiast podarowali jej wymarzony sprzęt. Rodzeństwo zapewnia, że dzięki otrzymanym instrumentom mogli rozwijać się muzycznie od najmłodszych lat.

Poza grą w domu, swoje talenty młodzi Gwiazdowscy szlifowali w szkole, a także w czasie prywatnych zajęć u nauczyciela muzyki Andrzeja Giszczaka. Dorota uczęszczała natomiast do Państwowej Szkoły Muzycznej w Płońsku, gdzie uczyła się gry na flecie poprzecznym i fortepianie.

Jakie inne przedmioty lubiło rodzeństwo? Po muzyce, która oczywiście była na pierwszym miejscu, Krzysiek bardzo lubił chemię, Marek plastykę, Sławek geografię, a Dorota biologię i język polski.

Cała czwórka uczęszczała do Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica w Płońsku, Dorotę objęła reforma edukacji w latach 90. XX w. i związana z nią nauka w gimnazjum (jest absolwentką szkoły w Sochocinie).

W czasie kończenia nauki przez Dorotę w płońskim liceum zachorował ich tata, co również wpłynęło na dalsze losy rodziny. Jak relacjonują - z chorobą ojca wiązały się częste wizyty w szpitalu.

- Można nawet powiedzieć, że był wtedy drugim naszym domem - przyznają. W czasie tych odwiedzin zrodziła się w Dorocie myśl, żeby w przyszłości pomagać chorym. Dlatego wkrótce podjęła decyzję o nauce w Państwowej Szkole Zawodowej w Ciechanowie na kierunku pielęgniarstwo.

- Ten zawód bardzo mi się wtedy spodobał - przyznaje Dorota Gwiazdowska. Losy jednak potoczyły się inaczej. Nie wyklucza jednak, że być może kiedyś wróci do zawodu i zajmie się chorymi.

O tym, że całe rodzeństwo ma dobre serca, można było przekonać się niejednokrotnie. W powiecie płońskim słyną już z tego, że chętnie charytatywnie występują w rozmaitych placówkach. Koncertowali m.in. w Gimnazjum nr 1 w Płońsku, płońskim Domu Dziecka, szkole w Baboszewie, a ostatnio uczestniczyli w imprezie w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Płońsku. Długo nie trzeba ich namawiać, by wsparli potrzebujących. Nauczycielka tej placówki przyznała, że wystarczył zaledwie jeden telefon, by odwiedzili jej podopiecznych.

Od wesel po festiwale

Jak zaczęła się przygoda młodych Gwiazdowskich z występami na scenie? Najpierw - jak w wielu przypadkach - było granie na weselach. Jak przyznają po latach - to było dla nich najlepszą praktyką muzyczną pod słońcem.

- Dzięki takim imprezom nauczyliśmy się kontaktu na scenie z ludźmi, a to jest bardzo ważne i dziś nam się przydaje na koncertach - mówi muzykalne rodzeństwo. A od 2011 r. na swoim koncie mają już tysiące występów podczas różnorodnych festiwali, dożynek, imprez lokalnych...

Szybko zyskali popularność i sympatię. W 2011 r. rodzeństwo zajęło pierwsze miejsce na Festiwalu Disco Polo i Dance w Ryjewie. To zwycięstwo było początkiem dobrej passy zespołu, która trwa do dzisiaj. W 2012 r., dzięki widzom programu Polo TV, MIG zajął pierwsze miejsce w głosowaniu sms-owym na festiwalu Disco Hit Festiwal w Kobylnicy, a ich piosenka „Jej dotyk” zdobyła tytuł hitu lata 2012. Rok później na tej samej scenie Dorota, Marek, Krzysiek i Sławek Gwiazdowscy zajęli drugie miejsce z utworem „Dziewczyna z sąsiedniej ulicy”, który do dzisiaj wszyscy śpiewają na koncertach, gdzie tylko pojawi grupa. W tym samym roku MIG wystąpił na festiwalu w Ostródzie, gdzie ich przebój „Jej dotyk” zakwalifikował się do gali finałowej „Disco Polo Hit Wszech Czasów”.

Na owoce licznych nagród i wyróżnień nie musieli długo czekać. W niedługim czasie grupa zaczęła systematycznie koncertować i stała się jednym z bardziej rozpoznawalnych zespołów disco polo, a także najczęściej zapraszanym na przeróżne imprezy, nie tylko z muzyką disco polo.

- Nie baliśmy się już wielkich koncertów, bo wiedzieliśmy, że nasza muzyka trafia do ludzi, którzy ją lubią i doskonale bawią się przy naszych piosenkach - wspominają muzycy.

Wiele w życiu zespołu działo się w 2014 r., kiedy to wydali dwa single „Nie ma mocnych na Mariolę” oraz „Wymarzona”. Zaledwie w ciągu kilku dni przeboje osiągnęły milionowe odsłony na kanale YouTube.

Na piętnastolecie istnienia (2015 r.) MIG wydał kolejny album z 12 autorskimi piosenkami. Tak jak poprzednie również zyskały uznanie publiczności i już 4 lipca 2015 r. na Polo TV Hit Festiwal Szczecinek 2015, w czasie którego muzycy świętowali swój jubileusz, widzami głosów Polo TV zdobyli tytuł Super Premiery za utwór „Wymarzona”.

Ten hit cieszył się ogromnym zainteresowaniem również na początku 2016 r. Ich teledysk do tej piosenki na serwisie YouTube wyświetlony był ponad 50 milionów razy! Za liczbę wyświetleń rodzeństwo otrzymało po trzy złote i platynowe płyty. Utwór wykorzystano również w amerykańskim filmie „Bez paniki, z odrobiną histerii” , wyprodukowanym w ubiegłym roku. Jego premiera odbyła się 15 stycznia br.

Gwiazdowscy ciągle są na topie, co jakiś czas zaskakują swoich fanów kolejnymi utworami, które szybko stają się przebojami. Pod koniec 2016 r. ukazała się gorąca premiera piosenki „Będę przy tobie”.

Ciągle w drodze

Muzycy nie spoczywają na laurach. Cały czas mają kontakt z publicznością, z którą spotykają się podczas licznych imprez. Rocznie dają około 250 koncertów - zarówno dla tysięcy osób, jak i kameralnego grona. Cieszy ich każde spotkanie z fanami.

- Największe koncerty graliśmy dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, np. na festiwalach w Ostródzie, Kobylnicy czy Szczecinku. Pokazaliśmy się też podczas dużych innych medialnych imprez, takich jak Disco pod gwiazdami czy na Stadionie Narodowym emitowanym przez jedną z telewizji komercyjnych - przyznaje Marek.

Zapytani o sławę odpowiadają, że nie lubią tego słowa.

- Sława? Jaka sława? My jesteśmy normalni i nie czujemy się sławni. Ludzie po prostu nas znają, tak jak nasze utwory i lubią ich słuchać. Mówią o nas gwiazdy, ale gwiazdy są na niebie, no może z gwiazd mamy jednak nazwisko - żartuje Krzysiek.

Jak przyznają - w powiecie płońskim też są rozpoznawalni. Czasami ludzie podchodzą do nich i mówią im, że słuchają ich muzyki, proszą o wspólne zdjęcie czy po prostu uśmiechają się. Do tej pory grupa wystąpiła w Sochocinie, Baboszewie, Lisewie w gm. Płońsk i Czerwińsku. Za każdym razem na ich koncerty ściągały tysiące ludzi, również spoza powiatu.

- Każde spotkanie z mieszkańcami naszego powiatu jest dla nas bardzo miłe i krzepiące - przyznaje Sławek.

Zaproszeń na koncerty nie brakuje. Rodzeństwo koncertowało już nie tylko w kraju, ale też w Belgii, Niemczech, Anglii i Ameryce: w Chicago, Nowym Jorku, New Jersey, New Britain. Jak mówią - wszędzie, gdzie występują, wspominają o powiecie płońskim, z którego pochodzą. Cieszą się, że mogą promować swoją małą ojczyznę.

Muzycy ciągle dostają telefony z propozycją koncertu, np. w Szkocji czy Turcji, gdzie oprócz honorarium proponowano im wczasy dla całej rodziny w luksusowym hotelu, jednak ze względu na niebezpieczeństwo związane z zamachami terrorystycznymi w Turcji odmówili wyjazdu.

W tym roku Gwiazdowscy planują wyjechać z koncertami do Kanady oraz - jak zdradzili - wkrótce pojawi się ich nowa piosenka z teledyskiem.

Artyści nie zwalniają tempa. Zapytani o plany na ten rok odpowiedzieli, że będzie to czas wytężonej pracy, ale i dużej radości dla całej rodziny, ponieważ w czerwcu Dorota stanie na ślubnym kobiercu..

Łukasz Wielechowski

foto: zbiory prywatne
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do