Reklama

Gladiator walczył, ale lepsze było Gumino - wygrało zdecydowanie 5:0

Tym razem wyrównanego boju i emocji do ostatnich sekund w derbowym starciu Gladiatora z Guminem nie było. Ostatecznie zakończyło się efektownym zwycięstwem tych drugich 5:0.

Drugie tego weekendu spotkanie derbowe zostało rozegrane w niedzielę (6 września) i odbyło się na stadionie w Baboszewie, bo po ostatnich deszczach boisko w Słoszewie znajdowało się w złym stanie.

Efekt własnego boiska więc odpadł, a w przypadku potyczek tych drużyn przez wiele lat był ważny. Gumino, po spadku Gladiatora do B klasy w 2016 roku, zawsze miało problem grając w Słoszewie. Na starym boisku nigdy nie wygrało. Złą serię przełamało w poprzednim sezonie pokonując Gladiatora 3:1, w meczu rozegranym już na nowym boisku. Ale w niedzielę grano na neutralnym terenie i to się już zupełnie nie liczyło.

Obecny sezon oba zespoły zaczęły znakomicie, bo od wyjazdowych zwycięstw w inauguracyjnej kolejce: Gladiator wygrał z rezerwami żuromińskiej Wkry, Gumino z rezerwami Mławianki.

Potem było już niestety gorzej: słoszewianie zanotowali dwie kolejne porażki, Gumino przegrało raz, przy jednym wolnym terminie.

Derby miały przywrócić w szeregach tych drużyn optymizm. Ten powiał jednak tylko w kierunku Gumina.

Podopieczni Dawida Kręta byli zdecydowanie lepsi w pierwszej części gry, całkowicie dominując na boisku. Zawodnicy Gumina byli agresywniejsi, dynamiczniejsi i grali dużo składniej od słoszewian. W dodatku swoją przewagę udokumentowali golami. Na prowadzenie wyszli w 16 minucie, kiedy akcję skrzydłem Dawida Masiaka skutecznym uderzeniem wykończył Patryk Wilczewski. 2:0 było w 25 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Damiana Makowskiego - po małym bilardzie piłka trafiła pod nogi Adriana Więcława, a ten pewnie przemierzył po krótkim rogu.

Gladiator w tej części gry groźny był tylko raz - i to dopiero w 28 minucie. Najpierw był rzut rożny, potem do bezpańskiej piłki doszedł Tomasz Kaczyński i uderzył z dystansu. Trochę niepewnie interweniował Mateusz Chaliński, i przed idealną okazją stanął Radosław Woliński - piłka jednak po jego uderzeniu nieznacznie minęła słupek. Niemal za chwilę, w odpowiedzi, Gumino także miało idealną okazję, ale zmarnował ją Damian Konwerski.

Po zmianie stron Gladiator zaczął walczyć i w pierwszym kwadransie zdołał zniwelować przewagę Gumina. Niestety tego dobrego momentu słoszewianie nie zdołali „przekuć” na kontaktowego gola, choć mieli ku temu znakomitą okazję. Ładną indywidualną akcją popisał się Radosław Woliński, który minął już bramkarza i... poślizgnął się na bardzo grząskiej murawie.

Gola kontaktowego, który dałby jeszcze emocje w tym spotkaniu nie było, a w 61 minucie ten mecz praktycznie został rozstrzygnięty - trzeci gol bowiem „złamał” Gladiatora na dobre. A zdobył go - wprowadzony chwilę wcześniej - najprawdopodobniej przy pierwszym kontakcie z piłką, Jakub Polniak, który wykorzystał niepewną interwencję bramkarza słoszewian, Huberta Sosnowskiego.

Po tym golu sytuacja wróciła do punktu wyjścia, czyli dominacji Gumina. A rozbitą drużynę Gladiatora „dobił” ten, który zabrał im nadzieję trzecią bramką, czyli snajper z wieloletnim doświadczeniem z najwyższych lig - Jakub Polniak. W 80 minucie pewnie wykorzystał prezent od zagrywającego w poprzek pola karnego Radosława Wolińskiego, a w 86 minucie skutecznie wykończył akcję i podanie Yurija Biliavskyi.

W najbliższej kolejce Gumino na wielką szansę na kolejne zwycięstwo, bowiem zagra z ostatnią drużyną ligi - Żakiem Szreńsk. Gladiatora zaś czeka ciężki wyjazdowy mecz z trzecią drużyną ligi - Gryfem Kownaty Żędowe.

6.09. Gladiator Słoszewo - GKS Gumino 0:5 (0:2)

bramki: Wilczewski (16, asysta Masiak), Więcław (25, bez asysty), J. Polniak (61, bez asysty), J. Polniak (80, bez asysty), J. Polniak (86, asysta Biliavskyi).

Gladiator: Hubert Sosnowski - Damian Kozłowski, Robert Dobiasz, Dawid Ziemiński, Artur Żelasko, Tomasz Kaczyński (65, Alan Szulc), Radosław Woliński, Mateusz Gocejna, Kamil Jóźwiak (58, Patryk Giranowski), Kamil Bednarski (72, Krystian Kowalski), Szymon Pawlak.

Gumino: Mateusz Chaliński - Jakub Palmowski, Damian Makowski, Kamil Popowski, Jakub Pałac (46, Kamil Cichocki), Adrian Więcław, Mateusz Polniak, Patryk Wilczewski (73, Adam Starczewski), Dawid Masiak (75, Yuri Biliavskyi), Damian Konwerski (70, Marcin Droziński), Tomasz Cwalina (60, Jakub Polniak).

Wyniki pozostałych meczów IV kolejki (5-6 września) B klasy: * Żak Szreńsk - Mławianka II Mława 0:1 * Olimp Ciechanów - Tamka Dzierzgowo 6:3 * Żbik II Nasielsk - Wkra II Żuromin 2:1 * Gryf Kownaty Żędowe - wolny termin.

W V kolejce (12-13 września) B klasy zagrają: * Wkra Cieksyn - wolny termin * Wkra II Żuromin - Jutrzenka Unieck (Żuromin, sobota 12.09., g. 15) * Tamka Dzierzgowo - Żbik II Nasielsk * Mławianka II Mława - Olimp Ciechanów * GKS Gumino - Żak Szreńsk (Karolinowo, niedziela 13.09., g. 14) * Gryf Kownaty Żędowe - Gladiator Słoszewo (termin jeszcze nie znany).

tekst i foto: Artur Kołodziejczyk

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do