
Kuba Tomkiewicz ma 10 lat i mieszka z rodziną w Sobolach (gm. Załuski). Walczy z wieloma chorobami. Możemy mu w tej walce pomóc i sprawić, że życie chłopca będzie łatwiejsze. Potrzebne są pieniądze na rehabilitację i turnus rehabilitacyjny dla Kuby.
Kuba urodził się tylko z jedną półkulą mózgową, cierpi również m.in. na dziecięce porażenie mózgowe, odporną na leki padaczkę, małogłowie, wrodzoną wadę obwodowego układu nerwowego pod postacią holoprosencefalii. Chłopiec nie może się samodzielnie poruszać, głównie leży, potrzebna mu rehabilitacja.
Nie od razu było wiadomo, na co choruje Kubuś. Wkrótce po narodzinach doznał wylewów drugiego i trzeciego stopnia. Rodzice zamiast cieszyć się z narodzin synka, rozpoczęli wyprawy po szpitalach i specjalistach. Długotrwałe oczekiwania na wizyty, odsyłanie z miejsca na miejsce, szukanie pomocy i diagnozy. Gdy lekarze zdecydowali się pobrać płyn mózgowo-rdzeniowy, Kubuś miał 5 miesięcy. Wówczas postawiono diagnozę. Choć była jak wyrok, rodzice mogli w końcu ruszyć z miejsca i zacząć walczyć o to, by życie ich synka stało się łatwiejsze i mniej bolesne.
Walka o Kubusia ciągle trwa. Obecnie ma 10 lat, zaburzony rozwój psychoruchowy, rozwój mowy oraz kłopoty ze wzrokiem. Musi być pod opieką wielu specjalistów, taka jest konieczność.
Kuba nie potrafi się przemieszczać, nie siedzi, nie mówi, nie potrafi chwytać zabawek, co 3 godziny jest karmiony dietą przemysłową za pomocą pega. W ten sam sposób przyjmuje leki. Kilkanaście razy dziennie musi być inhalowany, oklepywany i odsysany z górnych dróg oddechowych. Pomimo to często się uśmiecha, a każdy jego uśmiech wynagradza rodzicom wszystkie miesiące walki.
Dzięki ludziom o wielkich sercach już raz udało się zebrać pieniądze na roczną rehabilitację i specjalistyczny turnus chłopca. Stała, kompleksowa rehabilitacja i wyjazdy na turnusy są dla niego szansą, ale rodzice sami sobie z tym finansowo nie poradzą. Koszt jednego turnusu to 5000 zł.
- Od 10 lat nie przespałam ani jednej nocy. Nawet jak Kubuś śpi, nie mogę zasnąć, martwiąc się, że syn zaraz się obudzi - opowiada Beata, mama chłopca. - Każdy dzień rozpoczynamy od odsysania nadmiaru wydzieliny z płuc, by łatwiej mu było oddychać i powtarzamy to ze 20 razy w ciągu dnia. W ciągu dnia - 3 razy podajemy leki, 5 razy dziennie dostaje mleczko i 5 razy wodę do pega. Kubuś, mimo swojej choroby, jest uśmiechnięty, ale też często płacze. Często miewa infekcję, ostatnio podchodziliśmy do operacji trzy razy, aż wreszcie się udało. Syn jest rehabilitowany w domu, prywatnie, 3 razy w tygodniu, koszt jednej godziny to 120 zł. Przeszedł już ponad 10 operacji, w tym jedną ratującą życie.
Kuba przebywa pod stałą opieką Centrum Zdrowia Dziecka i poradni specjalistycznych.
Kubie można pomóc wpłacając pieniądze na kontro Fundacji Siepomaga: Alior Bank S.A., nr konta: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892; tytułem: 14103 Kuba Tomkiewicz darowizna. Można również wpłacić pieniądze poprzez stronę tej fundacji (link https://www.siepomaga.pl/kuba-tomkiewicz).
Darowizny można wpłacać także na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, Alior Bank S.A., nr konta: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994; tytułem: 7891 Tomkiewicz Jakub - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Aby przekazać 1% podatku na rehabilitację Kuby - w formularzu PIT należy wpisać numer KRS 0000037904, a w rubryce informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1% należy podać: 7891 Tomkiewicz Jakub.
Katarzyna Olszewska
foto: zbiory prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie