
Jak informuje płoński ratusz, rozważane jest ograniczenie parkowania na terenie przy Rutkach.
Urząd niejednokrotnie podkreślał, że plac przy skrzyżowaniu ulic ks. Jerzego Popiełuszki i 1 Maja nie jest parkingiem. Ratusz argumentuje, że ograniczenie parkowania jest rozważane w związku z licznymi sygnałami dotyczącymi niszczenia zagospodarowanej zieleni przy akwenie Rutki. Kiedy zapadnie decyzja i jak zagospodarowany byłby teren, gdzie obecnie parkują samochody - póki co, nie wiadomo. (ko)
foto: zbiory UM Płońsk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jestem mieszkanką osiedla mieszczącego się przy Rutkach i przechodząc codziennie obok tego dzikiego parkingu z coraz większą zgrozą obserwuję niszczenie parku , który jeszcze w ubiegłym roku był naszą dumą , o której opowiadałam znajomym mieszkającym poza Płońskiem a czasami również pokazywałam na dowód zmiany na lepsze , która dzieje się na naszych oczach . Teraz wstydzę się za tych bezmyślnych kierowców i dziwię się , że Straż Miejska nie reaguje
Jak Pani mieszka blisko to patrzy Panie ze Zgrozą, a jak Ktoś mieszka daleko i przyjedzie jakąś sprawę załatwić chociażby na Komedzie to co ma zrobić? Parkować u Pani przed Blokiem??? Drodzy Państwo zrozumienia trochę!!! Wszystkie okoliczne parkingi ograniczyli szlabanami albo postawili parkometry i kazali płacić . Zrozumcie Ci ludzie po prostu nie mają gdzie zostawić swoich samochodów. Niech zrobią Parking z prawdziwego zdarzenia bo tych niestety jest coraz mniej w Płońsku. Tylko przed Supermarketami powstają. Miasto nie robi w tym kierunku prawie nic ,tylko gdzie może to stawia parkometry. Liczba samochodów rośnie a miejsc parkingowych maleje.
No właśnie , liczba samochodów rośnie ,bo każdy dorosły człowiek MUSI mieć swój samochód , żeby być NIEZALEŻNYM i dojechać wszędzie do "dużego pokoju" (to była ironia !!!) a nasza planeta i przyroda zniosą wszystko . Miłego i zdrowego smogu :)) Płońszczanka