
W takich sytuacjach po prostu nie ma innego wyjścia - trzeba gremialnie rzucić się na pomoc!
Akcja pomocy rozpoczęła się od dramatycznego wpisu na profilu Fundacji NeuroPozytywni: „Bardzo rzadko prosimy o wsparcie indywidualne. Wszyscy bowiem nasi podopieczni potrzebują pomocy. Tym razem robimy wyjątek. Dlaczego? ... Jagódka ma dopiero 12 miesięcy i... nowotwór złośliwy rdzenia kręgowego. Nie będziemy się rozpisywać, co to znaczy. Nie potrafimy sobie wyobrazić, ani bólu fizycznego dziecka ani ogromu cierpienia rodziców. Jeśli możecie pomóc, poniżej dane. Jeśli nie - podajcie dalej. Dla Jagody czas biegnie za szybko”.
Kilka dni temu akcję pomocy rozpowszechnił też Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Płońsku.
„Informujemy o akcji pomocy dla malutkiej córeczki naszej koleżanki - nauczycielki Ośrodka - w walce o zdrowie i życie. Jagódka ma dopiero 12 miesięcy. Zdiagnozowano u niej glejaka rdzenia kręgowego.
To niezwykle złośliwy i rzadki, u tak małych dzieci rodzaj nowotworu. Lekarze z CZD rekomendują leczenie zagraniczne.
Już dzisiaj wiemy, że koszty będą bardzo wysokie i dlatego potrzebne będzie wsparcie finansowe”.
O akcji poinformowały media i wielu, wielu ludzi dobrej woli. W Baboszewie zorganizowała się grupa wsparcia „Razem dla Jagódki Jaskólskiej”, z której inicjatywy pojawił się wirtualny bazarek z licytacjami (tu link - https://m.facebook.com/groups/453531825874073).
„Potrzebujemy Waszej pomocy, aby odmienić los bardzo potrzebującej maleńkiej baboszewianki. Pomóżmy jej i jej rodzinie skorzystać z prawa do szczęścia! Ludziom, którzy sami z dobrej woli pomagają innym. Ludziom, którzy na co dzień zarażają dobrym humorem i pozytywną energią. Ludziom, którzy dziś nas potrzebują” - napisali inicjatorzy grupy „Razem dla Jagódki Jaskólskiej”.
Dramatyczna diagnoza
Jagódka właśnie skończyła roczek - moment na który każdy rodzic czeka z ekscytacją. Dla Jagódki i jej rodziców był to czas stresu i oczekiwania na druzgocącą diagnozę.
Jagódka urodziła się jako zdrowe dziecko i do 10 miesiąca rozwijała się prawidłowo. Miała jedynie zdiagnozowane napięcie mięśniowe, które przydarza się co piątemu dziecku i rehabilitacja jest wystarczająca. Nikt się nie spodziewał, że pewnego dnia Jagoda przestanie siadać, wstawać i jej rozwój zacznie się cofać. Natychmiast rodzice Jagody udali się na konsultację neurologiczną gdzie okazało się, że sprawa jest bardzo poważna. W Centrum Zdrowia Dziecka, po rezonansie magnetycznym, okazało się Jagódka ma na kręgosłupie guza wielkości 11,5 cm. Nowotwór złośliwy rdzenia kręgowego, nerwów czaszkowych innych części systemu nerwowego. Rozpoczęto chemioterapię.
Polscy lekarze sugerują dalsze leczenie w dużym ośrodku specjalizującym się w terapii protonowej. Aktualnie trwają wszelkie ustalenia, ale już dziś wiemy, że koszta będą ogromne i potrzebne jest wsparcie ludzi dobrej woli.
Liczy się każda złotówka! Środki można wpłacać na konto:
Fundacja NeuroPozytywni nr konta 54 2130 0004 2001 0597 0314 0007 z dopiskiem Jagoda Jaskólska.
Jeszcze raz zachęcamy też do śledzenia - i czynnego udziału - bazarku z licytacjami - https://m.facebook.com/groups/453531825874073). (ak); foto: zbiory prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie