Sąd odrzucił skargę zarządu powiatu - odwołanie dyrektora szpitala Pawła Obermeyera nieważne?!

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę zarządu powiatu płońskiego na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody, stwierdzające nieważność uchwały o odwołaniu Pawła Obermeyera ze stanowiska dyrektora szpitala. Paweł Obermeyer - obecnie zarządzający Szpitalem Czerniakowskim w Warszawie,  nie zdecydował jeszcze, co zrobi z tym faktem i czy wystąpi do sądu o odszkodowanie.

Przypomnijmy: w marcu ubiegłego roku zarząd powiatu płońskiego odwołał Pawła Obermeyera ze stanowiska dyrektora SP ZZOZ w Płońsku. Jednak - w ramach rozstrzygnięcia nadzorczego - wojewoda mazowiecki stwierdził nieważność uchwały zarządu w tej sprawie, z uwagi na fakt braku zasięgnięcia opinii sejmiku wojewódzkiego - Paweł Obermeyer jest bowiem radnym wojewódzkim.

Władze powiatu, na okoliczność ubiegłorocznej decyzji wojewody, komentowały, że rozstrzygnięcie to przyjęły ze zdziwieniem, bowiem ich zdaniem kwestie takie należą do spraw ze stosunków prawa pracy i podlegają rozpoznaniu wyłącznie przez sądy pracy.

Zarząd powiatu zdecydował o zaskarżeniu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który kilka dni temu sprawę rozpoznał i skargę powiatu oddalił.

Poproszony o komentarz w tej sprawie Paweł Obermeyer  mówi, iż decyzja sądu potwierdziła, że odwołanie go przez zarząd powiatu ze stanowiska dyrektora nastąpiło niezgodnie z prawem.

- Nie znam jeszcze uzasadnienia wyroku. Zastanawiam się, co dalej z tym faktem zrobić. Mógłbym wystąpić o odszkodowanie czy też przywrócenie do pracy, na co szczerze mówiąc, nie mam ochoty - mówi Paweł Obermeyer, dodając, że decyzję podejmie po konsultacji z prawnikami. - Mogliśmy się rozstać w bardziej cywilizowany sposób, byłem gotów odejść ze szpitala, nie musiało się to odbyć w taki sposób. Nie zamierzam się mścić, ale warto też pamiętać, że decyzję o odwołaniu w imieniu powiatu podjęło kilka osób, należących do zarządu powiatu.

O stanowisko w powyższej sprawie wystąpiliśmy również do płońskiego starostwa. Do tematu wrócimy. (ko); foto: archiwum