Reklama

Ukradł agregat, bo... chciał wyjechać

Policjanci z Raciąża zatrzymali 30-latka podejrzanego o włamanie do budynku gospodarczego i kradzież agregatu prądotwórczego. Mężczyzna przyznał się do kradzieży i wyjaśniał, że były mu potrzebne pieniądze na wyjazd. Okazało się również, że ma na swoim koncie również co najmniej kilka kradzieży sklepowych.

Pod koniec października raciąscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o włamaniu do budynku gospodarczego mieszczącego się na terenie jednej z posesji w gm. Raciąż.

- Sprawca przeciął najpierw kłódkę  zabezpieczającą drzwi budynku, a następnie z wnętrza ukradł agregat prądotwórczy - informuje rzecznik prasowy płońskiej policji, kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. - Policjanci z Komisariatu Policji w Raciążu, którzy zajęli się tą sprawą podejrzewali, że kradzieży z włamaniem dokonał dobrze im znany, 30-letni mieszkaniec tej gminy, niejednokrotnie mający zatargi z prawem. Funkcjonariusze, pomimo tego, iż mężczyzna zmieniał miejsce swojego pobytu, szybko wpadli na jego trop i go zatrzymali.

30-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił policjantom, że potrzebne mu były pieniądze na wyjazd, więc szukał sposobu, by je zdobyć. Po kradzieży agregatu ukrył go na kilka dni w krzakach, następnie sprzedał, a pieniądze wydał.

- W trakcie wykonywania czynności procesowych do sprawy, kryminalni ustalili również, że mężczyzna ma na swoim koncie co najmniej kilka kradzieży sklepowych - dodaje rzecznik. -  Wizerunek mężczyzny uwieczniły kamery monitoringu w obiektach handlowych w Raciążu i Płońsku. 30-latek w kilku sklepach tej samej sieci na początku września kradł słodycze, perfumy, kawę i kapsułki do prania. W sumie jego łupem padły artykuły spożywcze i przemysłowe o łącznej wartości ponad 1500 zł. (ko); foto: archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do