Reklama

Za ratowanie innych zapłacili życiem - teraz zostali upamiętnieni w złotopolickim lesie

Ratowali skazanych na zagładę Żydów i zapłacili za to własnym życiem. Taki właśnie los spotkał Stefana Trzcińskiego i jego matkę Stanisławę - mieszkańców Skwar w gminie Naruszewo, Władysława Muchowskiego z Michałowa, Ignacego Ambroziaka z Cholew w gminie Płońsk. Wszyscy zostali powieszeni w lesie w Złotopolicach (gm. Załuski), oprócz Stanisławy Trzcińskiej, której losy po tym, jak została wywieziona do obozu, nie są znane. Instytut Pileckiego w ramach programu: „Zawołani po imieniu” i we współpracy z samorządami przywrócił o Nich pamięć.

W środę, 10 maja w lesie w Złotopolicach (gm. Załuski) zawołano po imieniu Stefana Trzcińskiego, Ignacego Ambroziaka i Władysława Muchowskiego, którzy 21 listopada 1943 roku zostali tu powieszeni przez Niemców za pomoc Żydom. Upamiętniono również zamordowanych w tym miejscu Symchę Frosta i trzech mężczyzn, których tożsamości nie udało się ustalić, a także Stanisławę Trzcińską matkę Stefana.

W ramach programu: „Zawołani po imieniu” - pod honorowym patronatem Prezydenta RP, Instytut Pileckiego od kilku lat wydobywa z niepamięci historie Polaków, którzy za ratowanie Żydów zapłacili życiem własnym i najbliższych.  

Organizatorem środowego wydarzenia oprócz Instytutu Pileckiego były samorządy: powiat płoński, gmina Załuski, gmina Naruszewo i gmina Płońsk a partnerami: Nadleśnictwo Płońsk, miasto Płońsk oraz MCK w Płońsku.

Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w kościele w Kamienicy, po której w Złotopolicach - w miejscu egzekucji odsłonięto kamień z tablicą, upamiętniającą zamordowane w tym miejscu osoby. Wydarzenie zgromadziło wielu gości - oprócz rodzin zamordowanych, pocztów sztandarowych, wziął w niej udział min. naczelny rabin Polski Michael Schudrich.

Dyrektor Instytutu Pileckiego, Małgorzata Gawin, która witała gości i odczytała list prezydenta, powiedziała w swoim wystąpieniu m.in., że uroczystość jest ważna, bowiem stanowi początek pewnego procesu i aby w tym miejscu, pod tym kamieniem, w rocznicę egzekucji oraz 24 marca spotykały się rodziny osób zamordowanych i rodziny Sprawiedliwych, aby miejsce było żywe, a dzieci ze szkół uczyli się tej historii.

W imieniu rodzin zamordowanych za pomoc Żydom w listopadzie 1943 roku w Złotopolicach głos zabrała Joanna Trzcińska, prawnuczka Stefana Trzcińskiego.

- Talmud naucza, że jeśli człowiek niszczy jedno życie, to jest tak, jakby niszczył cały świat. A jeśli człowiek ratuje jedno życie, to jest tak, jakby uratował cały świat - mówiła. - To miejsce przypomina, że niespełna 80 lat temu świat Ignacego Ambroziaka, Władysława Muchowskiego, Stefana i Stanisławy Trzcińskiej oraz wielu innych osób brutalnie się skończył. Świat, w którym podzielenie się posiłkiem, udzielenie schronienia, zwykła ludzka dobroć i chęć pomocy były karane więzieniem, prześladowaniem i śmiercią. Oni w tych nieludzkich czasach wypełnili swoją ludzką powinność, próbując ratować czyjeś życie, czyjś mały świat. Dumą napawa nas fakt, że wśród tych cichych bohaterów byli nasi ojcowie, dziadkowie, sąsiedzi, fundamenty i filary naszego obecnego małego świata. Z pozoru zwykli ludzie, którzy pomimo strachu i obawy o własne życie, nieśli pomoc, nie kalkulując, nie szukając poklasku, okazując tym samym swoją odwagę i człowieczeństwo. Niech ten kamień będzie dowodem naszej pamięci i wyrazem wdzięczności. Niech będzie przypomnieniem, że dobro jest w nas, że nie trzeba doniosłych czynów, by być prawdziwym bohaterem. Wystarczy pozostać przyzwoitym i zachować człowieczeństwo w każdym okolicznościach życia. Jako krewni i znajomi dziękujemy Instytutowi Pileckiego za wydobycie tych historii na światło dzienne. Niech będzie ona dla nas nauką i zarazem przestrogą. Obyśmy nigdy nie znaleźli w takiej sytuacji, jak nasi zawołani po imieniu, którzy zdając celująco egzamin z człowieczeństwa zapłacili najwyższą cenę.

Odsłonięcia pamiątkowej tablicy dokonały: prezes Małgorzata Gawin oraz prawnuczka Stefana Trzcińskiego, Joanna. Obelisk został poświęcony przez proboszcza parafii w Kamienicy, ks. Roberta Oprawę, a modlitwę za pomordowanych odmówił rabin Michael Schudrich.

Po okolicznościowych wystąpieniach przedstawiciele samorządów i instytucji złożyli kwiaty pod pomnikiem.

Ci, którzy zapłacili własnym życiem…

Historia egzekucji w Złotopolicach i mieszkańców naszego powiatu, którzy za pomoc Żydom zapłacili własnym życiem jest zapewne naszym czytelnikom znana - bowiem niejednokrotnie o tym pisaliśmy.

W 1942 roku, po likwidacji płońskiego getta, Żydzi, którzy uniknęli wywózki, musieli walczyć o przetrwanie. Wśród mieszkańców naszego powiatu, którzy pomagali Żydom, była Stanisława Trzcińska oraz jej synowie: Stefan i Jan - mieszkańcy Skwar w gm. Naruszewo; Ignacy Ambroziak, który z żoną Rozalią i synem Henrykiem mieszkali w Cholewach (gm. Płońsk) oraz Władysław Muchowski, który z rodziną prowadził gospodarstwo w Michałowie.

Rodzina Trzcińskich pomagała znajomym Żydom - rodzinie Klinów. Dzieliła się z nimi jedzeniem i ukrywała w stodole. Pod koniec sierpnia 1943 roku gospodarstwo w Skwarach zostało otoczone przez niemieckich żandarmów - jeden z nich miał listę nazwisk Polaków pomagającym Żydom. Pobili zarówno Stanisławę, jak i jej syna Stefana, oboje wywieziono do więzienia w Pomiechówku. Janowi Trzcińskiemu udało się uciec.

W październiku 1943 roku żandarmi i gestapo przyjechali również do rodziny Ambroziaków w Cholewach. Żydów nie znaleziono, ale rodzinę pobito, a Ignacego Ambroziaka zabrano do Pomiechówka. Ambroziakowie pomogli m.in dwóch młodym Żydom.

Niemcy prześladowali również rodzinę Muchowskich z Michałowa. Po rewizji w ich obejściu pobili Władysława i jego syna Henryka. Władysław Muchowski również został zabrany do więzienia w Pomiechówku.

Egzekucja była pokazowa. Niemcy nakazali sołtysom z gmin, z których pochodzili aresztowani, że 21 listopada przedstawiciele tych miejscowości mają się stawić na skraju lasu, pomiędzy Złotopolicami a Kamienicą Wygodą. Wskazanego dnia gestapo przywiozło skazanych: Stefana Trzcińskiego, Ignacego Ambroziaka, Władysława Muchowskiego, Symchę Frosta, a także Żyda i dwóch Polaków, których personaliów nie udało się potwierdzić. Żydów powieszono za rzekome napady i przetrzymywanie broni, a Polaków za pomoc Żydom. Ciała zamordowanych zabrano po jakimś czasie na cmentarz w Smoszewie, a po wojnie odbyła się ekshumacja - Ignacy Ambroziak i Władysław Muchowski zostali pochowani na cmentarzu w Radzyminie, natomiast Stefan Trzciński w Naruszewie.

Losy Stanisławy Trzcińskiej nie są znane - wiadomo, że z Pomiechówka miała trafić do obozu koncentracyjnego. Podczas transportu została jednak zabrana na stacji w Modlinie. Można przypuszczać, że tam została zamordowana. Jej ciała nie odnaleziono.

Boso byli, bez butów…

„(…) - Oni tam w tej mogile boso byli, bez butów - wspominał ekshumację brat Stefana Trzcińskiego, Jan. - Mojemu bratu to Czerniakowski ręce rozwiązał, jak go na wóz kładli. To było w maju 1945 roku, jak brata zabraliśmy. Półtora roku minęło, a tam w tej mogile wszystko w całości było. Brat tak leżał, że jedną rękę miał przy sobie, a drugą prosto odrzuconą i na tej ręce drugi człowiek leżał. To są okropne rzeczy. Ubranie, pamiętam, miał brat koloru brązowego. Kolory to bardzo ziemia wyciągnęła, ale każda klapa w marynarce czy zmarszczka na rękawie, to wszystko ten sam brązowy kolor miało. Tylko butów nie miał, bo mu zdjęli. W skarpetkach był. Tam wtedy jeszcze milicja ze Smoszewa przyjechała. Tłum się tam wtedy zebrał. Wszyscy ciekawi byli. Jak tę mogiłę otworzyliśmy, to wszyscy ludzie uciekli. Sami ich do trumny nosiliśmy. Potem milicjanci ze Smoszewa wapna przywieźli, wapnem to wszystko zalali, zasypali i mogiła została. Przywieźliśmy brata ze Smoszewa, pochowali niedaleko kościoła w Naruszewie, na tamtejszym cmentarzu (…)”.

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata

Przypomnijmy, że Ignacy i Rozalia Ambroziak, Władysław Muchowski, Stefan, Jan i Stanisława Trzcińscy w 1991 r. zostali odznaczeni przez Instytut Yad Vashem medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.

Katarzyna Olszewska; foto: Maciej Mączyński

Tu mała filmowa pigułka z tego wydarzenia - https://fb.watch/kswQjdyoWl/

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do