
Wszyscy mamy nadzieję, że decyzje władz i odpowiedzialna postawa społeczeństwa znacząco ograniczą rozmiary epidemii. Jednocześnie jednak musimy maksymalnie przewidzieć - i przygotować się - na ewentualny gorszy scenariusz.
Najważniejszy test będzie wówczas, kiedy wirus dotrze (oby nie!) do naszego powiatu. Kiedy dotknie to osobę którą znamy, z którą obcowaliśmy, bądź nas samych - wówczas zdamy (bądź oblejemy) test na umiejętność powstrzymania zamiany strachu w panikę.
By dać społeczeństwo podłoże do zachowania spokoju trzeba zrobić wszystko, by być przygotowanym.
Rozmawiałem z szefową Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, czyli starostą Elżbietą Wiśniewską. Ma ciekawy (bardzo dobry!) pomysł stworzenia sieci wolontariatu. Warto tę inicjatywę wesprzeć jeśli znajdzie ona urzeczywistnienie.
Nauczyciele na przykład mogliby pomóc w opiece nad dziećmi - tak, by ludzie niezbędnych służb (zdrowia, policji, urzędników) nie musieli „uciekać” do domu.
Strażacy - tak jak w Raciążu (pisaliśmy o tym, tu link) - mogliby stworzyć sieć pomocy osobom starszym i potrzebującym.
Jeśli powstałyby inne pomysły z pewnością pojawiliby się inni ochotnicy służący pomocą.
Jestem pewny, że społeczna reakcja mieszkańców powiatu płońskiego na tworzenie sieci wolontariatu byłaby pozytywna.
A więc starosto (Elżbieta Wiśniewska) i wicestarosto (Krzysztof Wrzesiński) - do dzieła! Rzucajcie organizacyjne ramy tej inicjatywy - wszyscy pomogą! Stwórzmy tę sieć wolontariatu! Na razie na wszelki wypadek, by za chwilę nie biegać po omacku.
Artur Kołodziejczyk
foto: zbiory starostwa
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No ta nauczyciele to nie maja swoich dzieci
i musi być osobą stosunkowo młodą, zdrową i samotną, która nie musi odwiedzać starszych rodziców, ciotki i kogo tam jeszcze.
A dzieci będzie trzymał taki nauczyciel na dystans....
Raczej może organizacja pomocy wewnątrzsąsiedzkiej.
Trudne zagadnienie, naprawdę trudne, aby utrzymać zasady kwarantanny.