
Sona Nowe Miasto w sezonie 2002-2003 grała w lidze okręgowej, a po rundzie jesiennej plasowała się najwyżej - na czwartym miejscu - spośród drużyn z naszego powiatu rywalizujących w tej klasie rozgrywkowej.
Początek rundy wiosennej, niespodziewanie, zaczął się od dwóch marcowych porażek: z nisko notowanym Gwarem Pawłowo i wice liderująca Iskrą Krasne.
Zdjęcia pochodzą z meczu z Gwarem.
Tak to wówczas relacjonowaliśmy:
Sona Nowe Miasto - Gwar Pawłowo 1:4 (0:2)
bramka: Pajnowski (68, karny).
Sona: Stanisław Kowalski - Piotr Krzemiński, Paweł Kozłowski, Marcin Radomski, Ryszard Wieczorkowski, Mariusz Pajnowski, Marcin Macias, Jacek Jacak (46, Jacek Lewandowski), Krzysztof Kowalczyk, Andrzej Bujakowski, Piotr Jastrzębski.
Wpadka?
Jak daleka jest Sona od swojej dyspozycji sprzed kilku miesięcy przekonali się wszyscy obserwujący sobotni blamaż nowomiejskich piłkarzy. Przed meczem wszyscy byli nastawieni optymistycznie, przecież jesienią na boisku rywala Sona zwyciężyła 5:2. Tym razem jednak gospodarze nie mieli nic do powiedzenia, a przyjezdni przewyższali ich pod każdym względem. Swoją przewagę pawłowianie udokumentowali już w dwudziestej minucie gry, a tuż przed przerwą zdobyli drugą bramkę, która chyba całkowicie załamała gospodarzy. Druga odsłona tego dość nudnego widowiska nie przyniosła żadnej zmiany w poczynaniach piłkarzy Sony, a rywale raz po raz zagrażali bramce strzeżonej przez Kowalskiego. W 60 minucie gry Gwar prowadził już 3:0 i było już chyba po meczu. Wprawdzie Pajnowski zdobył jeszcze honorowego gola z rzutu karnego podyktowanego za faul na Piotrze Jastrzębskim, ale to było wszystko czym tego dnia dysponowali nowomiejscy piłkarze. Na zakończenie spotkania pierwszoligowy arbiter Marek Mikołajewski podyktował „jedenastkę’ dla gości i w ten sposób Sona doznała druzgocącej porażki w meczu inaugurującym wiosenne zmagania zespołów ligi okręgowej.
Iskra Krasne - Sona Nowe Miasto 3:1 (2:1)
bramka: Jastrzębski (7).
Sona: Ryszard Wieczorkowski - Maciej Wacholski, Mieczysław Burzyński, Piotr Krzemiński, Krzysztof Brudzyński, Jacek Jacak, Łukasz Szczypiński (70, Piotr Leleń), Piotr Stańczak, Paweł Kozłowski (60, Jacek Wardzyński), Andrzej Bujakowski, Piotr Jastrzębski.
Najniższy wymiar kary
Trzy bramki to, wydaje się, najmniejsza strata, jaką ponieśli piłkarze Sony w sobotnim meczu z Iskrą Krasne. Nowomieszczanie do spotkania podeszli nieco bojaźliwie, chyba trochę przestraszeni. Początek mieli jednak nadzwyczaj udany, bo już w siódmej minucie gry indywidualną akcję celnym strzałem zakończył najskuteczniejszy strzelec Sony i całego powiatu Piotr Jastrzębski. Niestety „nasi” nie potrafili długo utrzymać prowadzenia. Kilka minut później gospodarze wyrównali, a po upływie kolejnych kilku minut podwyższyli na 2:1. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza część meczu.
Po zmianie stron gospodarze osiągnęli miażdżącą przewagę w polu, a to, że nie zdobywali kolejnych bramek mogą „zawdzięczać” dobrej dyspozycji nowomiejskich obrońców i niemal bezbłędnie interweniującemu bramkarzowi Sony Ryszardowi Wieczorkowskiemu. Pod koniec spotkania jednak, grający trener z Nowego Miasta musiał wyjmować piłkę z siatki po raz trzeci po mocnym strzale z piętnastu metrów. Niestety Sona znowu traci punkty.
foto: archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie