
W sezonie 2003-2004 Błękitni Raciąż rywalizowali w lidze okręgowej.
Błękitni zaczęli sezon znakomicie - wygrali trzy sierpniowe spotkania i byli liderami okręgówki. Wrzesień przyniósł trzy kolejne zwycięstwa, a na koniec walkę na szczycie z Wkrą Bieżuń. Wygrali rywale i Błękitni po wrześniowych kolejkach byli wiceliderami.
Wrześniowe spotkania:
Szczęśliwa wygrana
Faworyt w tym meczu był tylko jeden - Błękitni. Nic więc dziwnego, że to podopieczni Jana Franke już od pierwszego gwizdka arbitra ruszyli do zdecydowanego ataku. W pierwszej połowie spotkania byli stroną zdecydowanie przeważającą, ale im bliżej było końca meczu tym bardziej sprawiali wrażenie zmęczonych. Bohaterem meczu okazał się Sławomir Jóźwiak, który dwukrotnie pokonał bramkarza gospodarzy, najpierw w dwudziestej minucie, kiedy wykorzystał dokładne podanie Żochowskiego, a potem tuż przed końcem meczu ustalając wynik tego przeciętnego w sumie widowiska.
- To był chyba najsłabszy mecz w tym sezonie - powiedział po spotkaniu kierownik Błękitnych Mieczysław Baranowski. - Ktoś by pomyślał, że odnieśliśmy szczęśliwe zwycięstwo, ale prawda jest taka, że powinniśmy dużo wcześniej zapewnić sobie wygraną. Mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji i nawet słupek po strzale Dureńskiego.
Świt II Nowy Dwór Mazowiecki - Błękitni Raciąż 1:2 (0:1)
bramki: Jóźwiak (20, asysta Żochowski), Jóźwiak (89, asysta Winter).
Błękitni: Błażej Kokosiński - Krzysztof Poczmański, Paweł Kopczyński, Stanisław Fijałkowski, Kamil Baranowski, Rafał Brzeziński, Sławomir Jóźwiak, Robert Dureński (85, Piotr Guła), Jarosław Żebrowski (70, Mariusz Winter), Robert Żochowski (80, Krzysztof Dalkiewicz), Dariusz Karwowski (25, Dariusz Przebierała).
Bohaterem bramkarz
Błękitni kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. To już ich piąty wygrany mecz. Tym razem do Raciąża przyjechała MKS Małkinia i nie zdołała strzelić nawet jednej bramki.
Gości skutecznie powstrzymał, znajdujący się w wybornej formie, bramkarz Błękitnych Błażej Kokosiński.
- Kilka razy już praktycznie widzieliśmy piłkę w bramce - mówi kierownik Błękitnych Mieczysław Baranowski - ale Błażej bronił wszystko.
A taka postawa bramkarza była w tym meczu raciążanom bardzo potrzebna - bo choć już w 10 minucie prowadzili 1:0 - mecz nie układał się dla nich pomyślnie. Od 15 minuty Błękitni musieli grać w dziesiątkę - druga żółta kartka dla Rafała Brzezińskiego. Na domiar złego w 20 minucie - z powodu niewyleczonej kontuzji żeber - boisko musiał opuścić lider drużyny Dariusz Karwowski. Kilka minut później kontuzja pachwiny uniemożliwiła grę Jarosławowi Żebrowskiemu.
Na szczęście Błękitni grali dobrze, a gdy już goście poważnie zagrażali ich bramce, niezawodny był Kokosiński.
W 80 minucie gospodarze przypieczętowali zwycięstwo. Po indywidualnej akcji w środku pola Sławomir Jóźwiak podał do Roberta Żochowskiego a ten precyzyjnym strzałem lewą nogą nie dał szans bramkarzowi gości.
W tym momencie wszyscy byli już pewni kolejnego zwycięstwa. Tym bardziej, że chwilę po bramce - za kłótnie z sędzią - czerwoną kartkę obejrzał zawodnik Małkini.
Błękitni Raciąż - MKS Małkinia 2:0 (1:0)
bramki: Żochowski 10 (z podania Jóźwiaka) i 80 (z podania Jóźwiaka).
Błękitni: Błażej Kokosiński - Kamil Baranowski, Paweł Kopczyński, Piotr Guła, Dariusz Przebierała, Jarosław Żebrowski (30, Krzysztof Poczmański), Sławomir Jóźwiak, Robert Dureński, Rafał Brzeziński, Robert Żochowski, Dariusz Karwowski (20, Krzysztof Dalkiewicz, 75, Mariusz Winter).
Lider nie zwalnia tempa
Żochowski, Jóźwiak, Przebierała i Winter. Aż cztery razy piłkarze Błękitnych pokonali bramkarza gospodarzy. Piłkarzom Iskry udało się zdobyć jedynie honorową bramkę, i to dopiero pod koniec meczu.
Lider z Raciąża nie zawiódł, odnosząc przekonujące zwycięstwo. Mecz praktycznie nie miał dramatycznej historii, bo Błękitni byli co najmniej o klasę lepsi od sobotniego przeciwnika. Nie zawiodła skuteczność, więc ze zdobyciem trzech punktów raciążanie nie mieli większych kłopotów.
Jak podkreślali obserwatorzy tego spotkania, wyróżniającym się zawodnikiem był zwłaszcza Sławomir Jóźwiak, który swoją grą pozwala zminimalizować ubytek w ostatnich meczach kontuzjowanego lidera Błękitnych Dariusza Karwowskiego.
Kibice z Raciąża mówią, że kiedy wrócą do składu kontuzjowani zawodnicy (właśnie Karwowski oraz Żebrowski i Fijałkowski) ich zespół będzie jeszcze groźniejszy i może powalczyć o utrzymanie pozycji lidera do końca rozgrywek.
- Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem w tym meczu - mówi kierownik Błękitnych Mieczysław Baranowski. - Wynik mówi sam za siebie. Praktycznie była to gra do jednej bramki.
Iskra Krasne - Błękitni Raciąż 1:4 (0:1)
bramki: Żochowski 20 (asysta Winter), Jóźwiak 55 (bez asysty), Przebierała 63 (asysta Brzeziński), Winter 75 (asysta Dureński).
Błękitni: Błażej Kokosiński - Kamil Baranowski (70, Jakub Pakuła), Paweł Kopczyński, Krzysztof Poczmański, Piotr Guła, Rafał Brzeziński, Sławomir Jóźwiak, Robert Dureński, Mariusz Winter, Dariusz Przebierała, Robert Żochowski.
W Raciążu detronizacja lidera
To był mecz na szczycie ligi okręgowej. W sobotę w Raciążu rywalizował lider z wiceliderem. Zarówno Błękitni jak i ich rywal Wkra Bieżuń, nie stracili do tego meczu żadnego punktu, odnosząc sześć kolejnych zwycięstw.
Spotkanie wzbudziło duże zainteresowanie wśród miejscowych kibiców. Niestety, opuszczali stadion z uczuciem olbrzymiego niedosytu.
Błękitni przegrali 1:3. A wynik równie dobrze mógł być odwrotny, bo raciążanie mieli wiele sytuacji do strzelenia bramek, a sami tracili gole po błędach. Goście z Bieżunia dwukrotnie wybijali piłkę z linii bramkowej, a ich bramkarz kilkakrotnie wyśmienicie bronił strzały zawodników Błękitnych.
- Nie pamiętam takiego meczu, w którym mielibyśmy aż tyle dogodnych sytuacji - mówi bramkarz Błękitnych Błażej Kokosiński. - Szkoda tego meczu, ale będziemy walczyć dalej. Wkra też jeszcze pogubi punkty.
Błękitni Raciąż - Wkra Bieżuń 1:3 (0:1)
bramka: Fijałkowski 48, rzut wolny (po faulu na Jóźwiaku).
Błękitni: Błażej Kokosiński - Kamil Baranowski, Paweł Kopczyński, Krzysztof Poczmański, Piotr Guła, Dariusz Przebierała (35, Stanisław Fijałkowski), Robert Dureński (75, Mariusz Winter), Sławomir Jóźwiak, Rafał Brzeziński, Robert Żochowski, Dariusz Karwowski (75, Robert Karwowski).
foto: archiwum (zdjęcia z meczów z MKS Małkinia, Iskrą Krasne i Wkrą Bieżuń)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie