
W sezonie 2003-2004 Sona Nowe Miasto rywalizowała w lidze okręgowej.
Sona zaczęła sezon z wszystkimi możliwymi wynikami - zaczęła od derbowego remisu z Gladiatorem, potem przegrała z Gwarem Pawłowo, by zakończyć sierpień wygraną z Kryształem Glinojeck.
Sierpniowe spotkania:
Podział punktów w derby
Mecz jak przystało na derby był bardzo zaciętym, ale, niestety, brzydkim widowiskiem. Mnożyły się niepotrzebne faule zarówno z jednej jak i drugiej strony, a nawet drobne przepychanki między zawodnikami. Spotkanie było wyrównane, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Pierwsi bramkę zdobyli goście. Wychodzącego na czystą pozycję Ferskiego dostrzegł Krzysztof Dzięgielewski i za chwilę obaj cieszyli się ze skutecznego strzału tego pierwszego.
W drugiej części meczu pierwsza zaatakowała Sona, a goście ograniczyli się do wyprowadzania groźnych kontrataków. W 75 minucie, po kolejnym dośrodkowaniu w pole karne Gladiatora, faulowany na piątym metrze był Burzyński, a sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na punkt oddalony od bramki o 11 metrów. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Pajnowski. Po bramce wyrównującej gra jeszcze bardziej się zaostrzyła, ale sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.
Sona Nowe Miasto - Gladiator Słoszewo 1:1 (0:1)
bramki: Ferski (27, asysta Dzięgielewski) - dla Gladiatora, Pajnowski (75, karny) - dla Sony.
Sona: Ryszard Wieczorkowski - Marcin Radomski, Mieczysław Burzyński (70, Paweł Kozłowski), Maciej Wacholski, Krzysztof Brudzyński, Robert Niepytalski, Jacek Lewandowski (65, Grzegorz Stańczak), Mariusz Pajnowski, Paweł Radomski, Andrzej Bujakowski, Krzysztof Kowalczyk.
Gladiator: Piotr Morawski - Maciej Burcz, Krzysztof Gałązka, Mariusz Ciski, Kamil Dobiasz, Dawid Kopeć, Robert Dobiasz, Marcin Raczkowski, Marcin Garlicki, Łukasz Ferski (65, Dariusz Raczkowski), Krzysztof Dzięgielewski.
Gdzie tamta Sona?
Obecna Sona to już niestety tylko cień zespołu sprzed chociażby roku, kiedy dopiero wchodziła w szeregi zespołów z ligi okręgowej. Jeszcze przed rokiem mecz z takim zespołem jak Gwar z pewnością wygrałaby różnicą kilku bramek, a dziś...
Piłkarze obydwu drużyn stworzyli nudne widowisko, a akcje podbramkowe można by policzyć na palcach jednej ręki. Nic więc dziwnego, że padła tylko jedna bramka, a i ta trochę przypadkowo. Do przerwy było bez bramek, ale z gry więcej mieli podopieczni Ryszarda Wieczorkowskiego. Nowomieszczanie chociaż bez rezultatu, ale przynajmniej próbowali zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Po zmianie stron Gwar przeprowadził jedyną klarowną sytuację i od razu strzelił zwycięską, jak się później okazało, bramkę. Zaczęło się od straty piłki w środku pola, potem dwa szybkie podania i strzał zza linii szesnastu metrów. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki obok bezradnie interweniującego Wieczorkowskiego.
Gwar Pawłowo - Sona Nowe Miasto 1:0 (0:0)
Sona: Ryszard Wieczorkowski – Mieczysław Burzyński, Maciej Wacholski, Robert Niepytalski, Marcin Radomski, Krzysztof Kowalczyk, Mariusz Pajnowski, Paweł Radomski, Marek Bandurski, Andrzej Bujakowski, Piotr Jastrzębski.
Wrócili z dalekiej podróży
Ubiegłotygodniowy tytuł „Gdzie tamta Sona” najwyraźniej pobudził nowomiejskich piłkarzy do działania i w ostatnią niedzielę na własnym stadionie pokonali faworyzowany zespół Kryształu Glinojeck. Goście przyjechali do Nowego Miasta pewni swego, przecież dwa mecze poprzedniego sezonu dość wyraźnie rozstrzygnęli na własną korzyść. Piłkarze Sony jednak bardzo skoncentrowani przystąpili do tego pojedynku i od pierwszych minut na niewiele pozwalali przyjezdnym. Okres wyraźnej przewagi Sona przypieczętowała bramką Jastrzębskiego w 25 minucie, po czym oddała pole rywalom. Goście kilkakrotnie groźnie strzelali na bramkę Wieczorkowskiego, ale grający trener Sony nie dawał się zaskoczyć. Po zmianie stron Kryształ jeszcze mocniej przycisnął, ale bardzo dobrze grający blok obronny skutecznie rozbijał wszystkie ataki. Kiedy wydawało się, że bliżsi strzelenia bramki są goście szczęście po raz drugi uśmiechnęło się do nowomieszczan. Tym razem Robert Niepytalski uderzył z ponad 20 metrów bardzo ładnie i co najważniejsze precyzyjnie ponad wychodzącym bramkarzem i zrobiło się 2:0.
Do końca meczu zawodnicy obydwu zespołów przeprowadzili jeszcze kilka akcji ale żadna z nich nie przyniosła spodziewanego efektu bramkowego. Sona po bardzo dobrym meczu pokonała Kryształ Glinojeck 2:0.
Sona Nowe Miasto - Kryształ Glinojeck 2:0 (1:0)
bramki: Jastrzębski (25, asysta Paweł Radomski), Niepytalski (70, asysta Marcin Radomski).
Sona: Ryszard Wieczorkowski - Mieczysław Burzyński (65, Maciej Wacholski), Krzysztof Brudzyński, Łukasz Szczypiński, Marcin Radomski, Jacek Lewandowski (82, Marcin Kręźlewicz), Paweł Radomski, Robert Niepytalski, Krzysztof Kowalczyk, Andrzej Bujakowski, Piotr Jastrzębski.
foto: archiwum (zdjęcia z meczu z Gladiatorem Słoszewo)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie