Reklama

Płońska prokuratura zamierza apelować w sprawie wyroku za znęcanie się nad dzieckiem

Pod koniec stycznia w Sądzie Okręgowym w Płocku zapadł wyrok w sprawie znęcania się nad kilkutygodniową dziewczynką. Miało to miejsce w 2018 roku, a potem na ławie oskarżonych zasiedli rodzice dziecka. Sąd uniewinnił matkę, a wobec ojca orzekł karę 6 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny, a prokuratura zamierza złożyć apelację.

Sprawa wyszła na jaw w listopadzie 2018 roku, gdy kilkutygodniowa dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do płońskiego szpitala, a potem przewieziono ją na intensywną terapię do szpitala w Warszawie.

Prokuratura wszczęła postępowanie z urzędu. Konieczna była opinia biegłego, należało bowiem sprawdzić, czy obrażenia nie powstały np. podczas porodu, lub też w sposób, za który rodzice nie są odpowiedzialni. Jednak biegły jednoznacznie stwierdził, iż obrażenia powstały na skutek pobicia. Dziewczynka doznała poważnych obrażeń, w tym czaszkowo – mózgowych.

Oskarżeni rodzice

Prokuratura przesłuchała wiele osób i zebrała dokumentację medyczną. Na podstawie zebranych materiałów ustaliła, że za skatowanie dziewczynki odpowiedzialni są jej rodzice - mieszkańcy Płońska.

Ojciec dziewczynki został oskarżony o to, że od 13 września do 10 listopada 2018 roku, działając w zamiarze ewentualnym usiłowania pozbawienia życia swojej córki, znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, ze szczególnym okrucieństwem. Uderzał, szarpał, potrząsał, dusił, ściskał jej klatkę piersiową, potrząsał wózkiem, podrzucał do góry - wskutek czego upadła mu na kolana i na podłogę, a nawet wrzucił do muszli klozetowej. Spowodowało to obrażenia w postaci rozległego uszkodzenia mózgu, zmian niedokrwiennych i krwotocznych mózgu, krwawień do ośrodkowego układu nerwowego.  Obrażenia te oznaczają ciężki uszczerbek na zdrowiu, zagrażający życiu.

Matka dziewczynki również została oskarżona o znęcanie - prokuratura zarzucała jej m.in., że przykryła dziecku głowę, włożyła je do brodzika i polała wodą, czy też, że będąc pijaną upadła z dzieckiem na podłogę, wskutek czego dziewczynka uderzyła głową o futrynę. Również to, iż naraziła dziecko na niebezpieczeństwo, pozostawiając je pod opieką pijanego ojca, pomimo świadomości, że stosował przemoc; nie zawiadomiła o tej przemocy organów ścigania i nie zapewniła dziecku opieki oraz pomocy medycznej.

Prokuratura nie zgadza się z wyrokiem

Proces w powyższej sprawie toczył się w Sądzie Okręgowym w Płocku od 1 czerwca 2020 roku i zakończył pod koniec stycznia b.r.

Sąd uznał mężczyznę za winnego zarzucanych mu czynów, jak również tego, że zadał dziecku ciosy twardym narzędziem w klatkę piersiową - powodując złamania żeber, a także w głowę - powodując obrażenia mózgu. Orzekł wobec niego karę 6 lat pozbawienia wolności.

Matkę dziewczynki sąd uniewinnił od zarzucanych jej czynów.

Wyrok jest nieprawomocny. Płońska prokuratura nie zgadza się z powyższym rozstrzygnięciem, zarówno wobec matki, jak i ojca dziewczynki.

- Wystąpiliśmy już o uzasadnienie wyroku - mówi szefowa płońskiej prokuratury, Ewa Ambroziak, dodając, że prokuratura zamierza wnieść apelację.

Katarzyna Olszewska; foto: archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do