
Droga gminna w Kozarzewie, gm. Naruszewo, jest w opłakanym stanie - nawierzchnia żwirowa pełna dołków i nierówności. Mieszkańcy poinformowali nas, że zwracali się już w tej sprawie do urzędu gminy, ale niestety od 2 lat nie ma odzewu i droga nie jest równana.
Zarzuty mieszkańców odpiera wójt Beata Pierścińska, która w mailu przesłanym do naszej redakcji napisała, że na terenie gminy Naruszewo nie występują drogi, które byłyby zapomniane przez urząd.
- Gmina Naruszewo rokrocznie przeznacza na bieżące naprawy dróg żwirowych około 250 tysięcy złotych. W tej kwocie zawiera się nawożenie żwiru, tłucznia bądź mieszanki żwirowej oraz równanie i profilowanie dróg - pisze wójt Pierścińska. Dodaje, że nawożenie dróg jest realizowane przy czynnym udziale pracowników urzędu gminy we współpracy z sołtysami.
- Co do profilowania i równania to do 2016 roku wszystkie drogi żwirowe były profilowane dwukrotnie. Pierwszy raz w okresie wiosennym, drugi raz w okresie jesiennym - informuje wójt. - W 2017 roku, z uwagi na niezmiernie trudne warunki atmosferyczne, zwiększyliśmy częstotliwość o 50 proc. i dołożyliśmy profilowanie i równanie na przełomie sierpnia i września. Podkreślam, że dotyczy to wszystkich dróg gminnych o nawierzchni żwirowej, bez względu na jakiekolwiek zgłoszenia ze strony mieszkańców.
Jak wskazuje wójt - gmina dodatkowo prowadzi działania interwencyjne polegające na równaniu dróg i ich żwirowaniu po każdym zgłoszeniu od mieszkańców, gdyż zdarza się, że te o większym natężeniu ruchu wymagają częstszej interwencji ze strony urzędu gminy.
Gmina dodaje, że ubiegły rok był specyficzny przez ciągłe opady deszczu, które utrudniały równanie żwirowych dróg.
- Droga wskazywana przez mieszkańca nie jest żadnym wyjątkiem. Problemy z niezadowalającym stanem dróg występują również w innych miejscowościach. I nie jest to problem występujący wyłącznie w gminie Naruszewo - napisała wójt Pierścińska.
- Niejednokrotnie również, z uwagi na rozmięknięcie dróg, przez kilka tygodni nie było możliwe wysłanie na drogę sprzętu celem jej wyrównania, gdyż spowodowałoby to skutki dalekie od oczekiwań mieszkańców, a gminnych urzędników naraziło na zarzuty niegospodarnego wydatkowania środków publicznych - podkreśla wójt Beata Pierścińska. - W uzupełnieniu należy dodać, że ze specyfiki rozproszonej zabudowy w gminie Naruszewo wynika fakt, że łączna długość sieci dróg, za które odpowiada Urząd Gminy w Naruszewie, wynosi 245 kilometrów, z czego drogi gminne o nawierzchni bitumicznej 55 kilometrów, drogi gminne o nawierzchni żwirowej 98 kilometrów, drogi o nawierzchni żwirowej dojazdowe do pól 92 kilometry.
W mailu do naszej redakcji wójt napisała także, że to dzięki jej staraniom oraz radnych stale zwiększa się odsetek dróg o nawierzchni bitumicznej - w 2017 roku asfalt położono na dwóch drogach o łącznej długości 8 kilometrów. Wójt zdaje sobie sprawę, że potrzeby są zdecydowanie większe, ale na przeszkodzie ich realizacji stoi brak środków finansowych w kasie urzędu.
- Przebudowa wspomnianych 8 kilometrów dróg kosztowała około 5,5 miliona złotych, co dla budżetu gminy Naruszewo jest ogromnym obciążeniem. Na rok 2018 planowane są kolejne inwestycje drogowe - pisze wójt.
W mailu podpisanym przez wójt Pierścińską czytamy również, że nieprawdą jest, żeby droga w Kozarzewie była nierównana, co potwierdzić mogą mieszkańcy miejscowości.
Wójt odpiera zarzuty mieszkańców, ale zdjęcia mówią same za siebie. Gmina może i równała drogę, ale jeśli mieszkańcy mają problemy z jazdą to trzeba działać i nie patrzeć na warunki, bo jak nie deszcz to śnieg, a dołki są coraz większe.
Łukasz Wielechowski
foto: Katarzyna Kołodziejczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie