Reklama

Sygnały czytelników - zanim komuś stanie się krzywda…

Bezdomny pies, który w Sochocinie przebywa od bardzo dawna, od jakiegoś czasu bywa agresywny. Zdarzały się już sytuacje, że atakował przechodzące dzieci. Interweniująca w naszej redakcji mieszkanka, w obawie o bezpieczeństwo swoich dzieci, już kilka miesięcy temu zgłaszała ten problem władzom miasta oraz policji. Pies nie  został odłowiony, choć urząd informuje, że takich prób podjęto kilka. Burmistrz Sochocina, Jerzy Ryziński poinformował w piątek, 23 czerwca zapewnił, że problem zostanie rozwiązany - na miejsce przyjedzie specjalistyczna grupa z Warszawy, która ma odłowić psa.

Pies, o którym mowa, pojawił się w Sochocinie kilka lat temu - obecnie, można powiedzieć, jako swój dom traktuje rejon ulicy Krzywej i Kościuszki. Często można go spotkać też przy drodze w kierunku Kondrajca.

Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka Sochocina, Małgorzata Kowalska, która obawia się o bezpieczeństwo swoich dzieci. Zdarzały się bowiem sytuacje, że pies był agresywny i atakował idące do szkoły dzieci. Taki przypadek miał również miejsce we wtorek, 20 czerwca.

- Jestem w pracy, dzwoni do mnie córka i mówi: mamo znów ten pies do mnie doskoczył i obszczekiwał, nie mogłam nawet ręką ruszyć i wyjąć telefonu, by zadzwonić - opowiada Małgorzata, dodając, że na szczęście nie doszło do pogryzienia, pies złapał dziecko za nogawkę spodni. - Kiedyś miałam taką sytuację, że szłam z dwójką dzieci i ten pies wybiegł do nas, szczekając. Nie wiedziałam, co mam zrobić, młodsze dziecko wzięłam na ręce, pies się uspokoił i jakoś udało nam się przejść.

Taka sytuacja trwa już od dawna. Mieszkanka, w obawie o bezpieczeństwo swoich dzieci, usiłowała problem rozwiązać już w grudniu ubiegłego roku, interweniując w Urzędzie Miasta i Gminy Sochocin. W styczniu - zarówno do burmistrza, jak i przewodniczącej rady - skierowała pismo, opisując zagrożenie.

Burmistrz mieszkance odpisał, że odławianiem bezpańskich psów zajmuje się prowadzące schronisko w Pawłowie ciechanowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Ciechanowie, które podjęło kilka prób odłowienia psa, ale okazały się nieskuteczne. Informował również, że przedsiębiorstwo nawiązało współpracę z mieszkanką Sochocina, która miała regularnie dokarmiać psa, co miało umożliwić podanie mu środka sedacyjnego, by go odłowić.

Minęło tymczasem pół roku.

- A pies nadal tu jest - podsumowuje Małgorzata, która o sprawie informowała również policję.

Burmistrz Jerzy Ryziński podkreśla, że problem nie został zlekceważony.

- Była wyłoniona do tych zadań firma, która podejmowała próby odłowienia psa, i za pomocą klatki, i za pomocą nabojów usypiających. Było takich prób siedem i okazały się nieskuteczne - mówi burmistrz, dodając, że w tej sytuacji podjął działania, by problem rozwiązać inaczej. Według informacji burmistrza, do Sochocina przyjedzie specjalistyczna grupa z Warszawy, która ma zająć się skutecznym odłowieniem psa.

Katarzyna Olszewska; foto: zbiory prywatne

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Julia - niezalogowany 2024-12-25 11:47:26

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo plonszczak.pl




Reklama
Wróć do